- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2006-01-06
- Miasto: Ksawerów
- Liczba postów: 547
12 lutego 2012, 12:52
Dasz rade... zastój zastojem a potem poleci ;)
- Dołączył: 2006-01-06
- Miasto: Ksawerów
- Liczba postów: 547
12 lutego 2012, 12:52
Dasz rade... zastój zastojem a potem poleci ;)
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 3877
12 lutego 2012, 14:26
witam chudzinki:)
dziewczyny z zastojami nie poddawajcie sie:) waga ruszy w koncu . mi tez na razie stoi ale wiem ze to tylko kwestia czasu.
Elima pogrzebalam w Twoim pamietniku i znalazlam przepis na leniwe. dzisiaj je sobie zronilam i.... nażarłam sie jak świnka:) byly pyszne:)polałam je jogurtem naturalnym i posypalam słodzikiem
wczoraj zrobilam sobie " kotleciki" warzywne - marchewka , pietruszka, ogorek kiszony, do tego gotowane jajko i kawalek wedliny, wszystko pokroilam, dodalam surowe jajko i na patelnie. oczywiscie odpowiednio przyprawilam. nie przepadam za warzywami ale nawet mi smakowalo.
Elima, mam prosbe mozesz jeszcze raz podac przepis na te placuszki kalafiorowe?
Edytowany przez kingsol 12 lutego 2012, 14:27
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 88
12 lutego 2012, 17:18
Witam dziewczynki widzę ,że się rozpisałyście:)ja dziś kombinuję jakiś gulasz zrobić ktoś ma jakiś sprawdzony (tylko bez grzybów )?pozdrawiam
12 lutego 2012, 17:32
Powitac...![]()
kingsol też tak mam z kluseczkami....lubię też na słono do sosiku lub jakiegoś gulaszu. Ale i na słodko są wyborne.
Przepis na placki jest gdzieś w pamiętniku....ale...
gotowany kalafior nalezy zmiksować, dodać jajko lub dwa białka, kostkę twarogu (jednak wtedy choć są bardziej białkowe to jednak mają wadę...ciężko je przewrócić, ale się da) sól pieprz...trochę śmieci jak za rzadkie. Generalnie doprawiamy jak placki ziemniaczane.
Smażymy na suchym teflonie na bardzo wolnym ogniu.
asterka1986 ja podduszam cebulkę z pieczarkami i jak już miękkie dorzucam wcześniej ugotowane serca drobiowe lub wieprzowe pokrojone w kostkę...zioła jakie tam lubisz i tyle.
Jeśli lubisz wątróbkę drobiową zrób tak samo..tyle że wątróbkę obgotuj 5 min w wodzie i dopiero potem daj do cebulki...dodaj łyżkę koncentratu i na talerzu dopraw jogurtem. Do jednej i drugiej wersji lubię dorzucic korniszona w plasterkach...ale to już co komu pasuje.
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 3877
12 lutego 2012, 19:09
Elima dzieki za przepis, nie wiem czy dam rade jutro, ale we wtorek na bank robie te placki:)
12 lutego 2012, 20:40
Hej! Jak tam u Was po weekendzie! U mnie dobrze. Nie grzeszę ani nie jem żadnych deserów.
Mama przywiozła faworki ale powiedziałam im NIE!!!
12 lutego 2012, 20:59
A ja zgrzeszyłam...wafelkami w czekoladzie
![]()
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
12 lutego 2012, 21:17
Witanki.
A mnie się chce wyć kochane .
JA nawet nie chce mowic co ja jadłam i czym zgrzeszyłam szkoda słow.
Jeśli przecholowałam to jak to jest mam wracac od początku do I fazy?
Ale ze mnie osioł tak zgrzeszyć... To wszystko przez tą imprezkę na Walentynki.
12 lutego 2012, 21:20
Nic nie kombinuj...idź dalej według planu.