Temat: Dukan od 3 października - kto ze mną startuje?

Zaobserwowałam u znajomych spektakularne efekty i też chcę spróbować, a że zasada stara jak świat mówi, że w grupie zawsze raźniej do zapraszam do wspólnej walki!!!!!!!!!
ALe tak sobie zaczęłam pozwalać jak przekroczyłam 70 kg....wcześniej czasem gryza...ale od samego początku co niedzielę jadłam...rosołek i filet w panierce na oleju...tego w niedzielę sobie nie odmawiam.
Pewnie nie napycham się...ale zjadam
no ale już swój jeden cel masz osiągnięty.... :) wiec możesz grzeszyć.... :)
ja uwielbiam jabłka i mogłabym jeść je cały czas....
ale jak jedno dziennie zjem to chyba nic sie nie stanie albo co drugi dzień.....??
Pasek wagi
Pewnie,że nie....wiesz Beatko...ja wychodzę z zasady...że lepiej zgrzesyzc niż się katować i później na coś rzucic jak wilk....
czasem trzeba wybrać mniejsze zło...

Ja też uwielbiam jabłka...jest jeden warunek...nie może być żółte....tylko..zielone i zielono-czerwone
tnie mi się net i pare razy to samo...
Pasek wagi
oj ja uwielbiam zielone...
najlepiej twarde i soczyste.... :D nie lubię miękkich.... jakoś mi nie wchodzi... :)
Pasek wagi
oj ja uwielbiam zielone...
najlepiej twarde i soczyste.... :D nie lubię miękkich.... jakoś mi nie wchodzi... :)
Pasek wagi
Żółte są fuj

Vita..znów miesza...mnie też nie chcą wchodzic
jak mam za miękkie to normalnie mamie oddaje a jak nie mam komu to wyrzucam :)
bo nie dam rady zjeść... :)
Pasek wagi
Ja ostatnio smakuje się w kortlandach...
a ja też mam małe grzeszki :))
bo z mamą czasem wieczorem pije sobie winko... :) albo piwko...
no ale do winka- cytrynka
a do piwka - soczek malinowy...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.