- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 września 2011, 07:45
Jestem początkująca,od dzisiaj zaczelam Dukana i proszę o ocene mojego jadłospisu.
jestem po dwoch dniach owocowych wiec mam nadzieje,ze zołądek mi się obkurczył.
Śniadanie ok godz 11 lub pozniej i będzie to serek bialy typu klinek piątnica chudy ze 100 ml jogurtu naturalnego 0% + zioła
Obiad ok 16.30 jedna piers z kurczaka w ziołach z dipem 100ml jogurtu + czosnek granulowany i jakes tam ziolka do smaku,bez soli !
Kolacja godz 19 serek wiejski lekki lub deser satino 0,9%
i jak ??
Oczywiscie duzo wody,herbbatkii kawa bez ograniczen.Coli nie mam,bo funduszy brak ;)
Jadlospis skromny,bo czekam do 15go na pieniądze.
14 września 2011, 12:07
agataq jak jestem chora mama przynosi mi antybiotyk amotax czy jak to sie tam pisze i nie laze po lekarzach jak mi cos dolega ;D
Wogole nie chodze do lekarzy bo mi się zwyczajnie nie chce,nawet anty bralam na podstawie forum co bylo głupotą,ale jak bylam u lekarza to przepisala mi na podstawie pięknych oczu więc rozumiecie.
A na obiad kupilam sobie mintaja,zmarymnowalam go i zrobilam koperte tzn taki trojkącik i albo go uppiekę albo usmaze na teflonie.
14 września 2011, 12:14
Edytowany przez 14 września 2011, 12:23
14 września 2011, 12:49
Edytowany przez iga333 14 września 2011, 12:49
14 września 2011, 12:58
14 września 2011, 13:14
14 września 2011, 13:29
iga,to delikatny antybiotyk,ktory podaja ciezarnych i osobom starszym wiec jak cos mnie lapie i po terapii wapno,witaminka c etc mama przynosi mi akurat to i zawsze przechodzi.Dzieki temu nie chodzę po lekarzach i nie wydaję fortuny na leki.Oczywiscie sprawdza się to i niczego nie naduzywam.Moja mama leczy wszystkich - i mnie i moją prababcie,a czasami nawet i męża wiec raczej narzekac nie moge.A moja mama jest położną.
I zeby nie posypaly się wyzwiska..antybiotyki mama daje mi rzadko,najczesciej ratuje mnie inhalacjami azebym nie musiala się truć,ale kiedy nie mam czasu na wykurowanie bo ona ma dyzur i malego nie wezmie to daje mi to i po jednej dawce jest mi o wiele lepiej.
14 września 2011, 13:48
14 września 2011, 13:51
14 września 2011, 14:06