- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 42
16 maja 2011, 16:37
Witam serdecznie. Od jutra (17 maja) zaczynam dietę proteinową. Czy są jakieś chętne??? Pamiętajcie, w kupie siła ;)) Ja planuję na pierwszej fazie być 10 dni, II fazę stosować 5/5 . Pisać się :)
pozdrawiam vitalki:)
17 maja 2011, 15:23
aha-czytalam w wielu miejscach ze jesli ktos chce robic 10 dni samej bialkowej fazy to powinien byc pod opieka lekarza
17 maja 2011, 15:26
Ja zamiast skrobii używam mąki kukurydzianej. W składzie tak bardzo się nie różni zaś cena dużo niższa :)
17 maja 2011, 15:34
to nastepnym razem kupuje mąkę..kurde zbańczyć można na tej diecie jak sie nieuwaznie robi zakupy, tak to jest jak sie wysle po zakupy faceta;)
17 maja 2011, 15:52
Hehe. Nie jest najgorzej, ale niestety ceny kurczaków idą co raz bardziej w górę :)
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 42
17 maja 2011, 19:09
oj ceny są straszne.. niestety.. no ale jajka są tanie :P damy radę:) mi poszło dzisiaj bez oporów, a Wy jak się trzymacie??
17 maja 2011, 19:40
Ja nie mogłam się oprzeć ogórkom małosolnym i wszamałam dwa małe, a jestem na samych proteinach :P
- Dołączył: 2011-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 50
17 maja 2011, 19:57
oj ja to chyba całkowicie dałam ciała:/ pożarłam dwa kawałki pizzy...wiem wstyd mi, ale reszta samych białek;P Także walczę dalej i błagam o trzymanie kciuków...
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 42
17 maja 2011, 20:25
oj ta pizza :) ale ważne żebyś się nie poddała :) ja np bym tak nie mogła, wystarczy jeden okruszek czegoś z poza listy i koniec diety. muszę twardo trzymać się produktów z listy, bez żadnego podjadania, grzeszków.. :)
- Dołączył: 2010-04-09
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 567
17 maja 2011, 20:37
hej dziewczyny mogę do was dołączyć? dziś mój 2 dzień diety i nie jest źle w zeszłym tygodniu zaczęłam we wtorek do soboty włącznie się trzymałam a w niedziele zjadłam spaghetto o słodkości dlatego w poniedziałek zaczęłam od nowa:P
17 maja 2011, 20:40
A ja właśnie dowiedziałam się, że mój jadłospis jest zbyt biedny, ale po prostu nie mam czasu na jedzenie...