Temat: DUKAN start- 3.05.2011 !!! zapraszam!

Hej wam!
 to juz moja enta-ale za to ostatnia próba schudniecia...
zaczynam dukana juz dzisiaj ponieważ to dieta na której najwięcej udało mi się zrzucić...czekam na wszystkich chetnych do dzisiaj do 00;00 :D
zapraszam do wspólnego odchudzania...razem zgubimy tłuszczyk do lata:) i pokażemy się w bikini jeszcze w tym roku:)

kurcze dziewczyny konczy mi sie dzis 1 faza.. ale schudlam tylko 1.5 kilo i teraz waga stoi.. czy ja cos robie zle? jem tylko to co trzeba pije duzo wody...

wprawdzie duzo cwicze, ale zawsze cwiczylam.. nie mysle, ze to moze byc przyczyna tego ,ze tak slabo chudne..

jak czytam rozne forum to dziewczyny pisza, ze traca po 3 lub 5  kilo po 7 dniach a ja stoje z 1.5 kilo tylko w dol.. a chce jeszcze z 7 kilo zrzucic ;(

 

powiedzcie co ja jest...

 

jutro powinnam zaczac 2 faze juz

ja straciłam 3 ;)
i tak samo jak ty zaczynałam, ale byłam na I fazie 6 dni

kurde no to ja nie wiem w takim razie czemu tak jest.. ;/

 

teraz to sie podlamalalm... waga stoi i stoi ;/  dobra przedluze ta 1 raze jeszcze zalicze jutro i pojutrze.. bedzie wtedy 7 dni.. moze to cos da

bamboocha - ten błonnik to średnio można przy diecie dukana - ma bardzo dużo węglowodanów! wiem - bo sama go jem :D ale w tych "normalnych" dniach

agoniaaa - ja schudłam na uderzeniówce prawie 5 kg ... ale obecnie waga stoi - i boję się, że przy poniedziałkowym wejsciu na wagę będzie więcej niż było przy ostatnim ważeniu :( a Ty masz już 5 z przodu! zazdroszcze!!

martyna821 z ciekawości... a ile masz wzrostu? :) ja 166 i za młodu, jeszcze przed ciążą nigdy nie ważyłam więcej niż 50 ... ale później mi się wszystko zaburzyło...

Pasek wagi
elka1980: yyy ups to w takim razie jest problem...ja myślałam że to błonnik, że wszystko cacy że robię dobrze a tu...no nic w takim razie wykarmię nim współlokatorkę..a sama zostanę tylko na otębach pszennych (wiem że owsiane są lepsze - ale kupiłam właśnie te..bo miały więcej błonnika...którego też potrzebuję) Dziś odwiedziłam forum na którym też piszą dukanki i szukałam przepisu na chlebek Dukana, ten taki z mikrofalówki jednak znalazłam ich kilka, w dodatku z drożdżami (a wiem że one w I fazie nie powinny się znaleźć) a nie wiem czy tak samo by się "upiekły" bez nich. Więc postanowiłam że zrobię sobie bułeczki i znalazłam taki przepis:  
jajka 6 szt

·         ser biały 0% 500 g

·         otręby owsiane 15 łyżek

·         otręby pszenne 9 łyżek

·         proszek do pieczenia 1/2 łyżeczki

Pisać nie będę co jak z czym bo to mało ważne chcę tylko zapytać czy można je w tej fazie jeść.

Dzisiejszy Jadłospis prezentować się mniej więcej tak (nie chciało mi się dziś strasznie myśleć i kombinować z przepisami, bo muszę przygotowywać się na kolokwium...które zajmuje mi trochę czasu i pochłania prawie całą mnie).:

Śniadanie tak jak wspomniałam : pasta jajeczna z tuńczykiem + kawa

II śniadanie: serek wiejski + jogurt + otręby pszenne + pół łyżeczki kakao + odrobina słodziku płynnego (to mój dzisiejszy zakup..mam nadzieję że nadaje się)

Obiad: Fileciki z kurczaka (bez żadnej rewelacji)

Podwieczorek: 3plasterki szynki drobiowej (plus błonnik jako przekąska :( )

Kolacja: reszta pasty jajecznej z śniadania + serek homogenizowany naturalny (MenuB z Mlekovity 0% tłuszczu,5,8 g białka i 3g węgli - może być taki?)

Wody wypiłam tyle ile powinnam, w dodatku jeszcze chyba z 4 herbatki(mięta z jabłkiem...piszcie proszę jak będę robić coś źle)

Wszystko jest w miarę ok...oprócz tego że mam zgagę...w sumie wczoraj też, najbardziej dokucza wieczorem i nie wiem jak mogę sobie z nią poradzić. Dzięki dziewczyny że pomagacie przebrnąć mi przez to. 

Thx elka1980 za cenne wskazówki.

Dobrej nocy ;) Buziaki


Dziewczęta bez przesady. Dukan wprowadza organizm w stan ketozy. Poczytajcie :) gdzieś nawet na forum vitalii jest opisane w jakich proporcjach (białko-tłuszcz-węgle) spożywać żeby organizm wprowadzić w ten stan.

Ja swój proteinowy atak opierałam głownie na kurczaku w róznych postaciach - gotowany z rosołu, kawałki z piekarnika a la grill albo pieczony w rękawie. W pracy jadłam twarożek light no i dużo piłam.

Boję się jutrzejszego wejścia na wagę :( ... nie chce żeby było więcej. Specjalnie z jedzeniem nie grzesze - miałam wczoraj milion pokus w markecie. Alejka ze słodyczami... kinder bueno, ciasteczka maślane, batoniki z karmelem... kolejna alejka z czipsami... i ta z makaronami... eh - nie zapominając o mojej ulubionej - z piwkiem. Z bólem serca przebrnęłam przez wszystkie. Robię sobie dobrze sokami. W wariancie 2/0 można... ale cały czas się boję jutrzejszego ważenia. Tak bardzo tęsknie za 5 z przodu! :( To nie moje pierwsze odchudzanie i znam organizm, on się zatrzymuje na pewnej wadze i pomimo pilnowania się i ćwiczenia waga ani drgnie... Byle nie było więcej. I podtrzymuje - jak będzie w koncu 5 z przodu nie będę mardzić, że wolno mnie ubywa

Pasek wagi
Elka-wszystko bedzie ok:) a przynajmniej trzymam za to kciuki:)

Ja mam dzisiaj 2 dzien warzywek:P a po wczorajszym jest mnie 0,5kg wiecej...no ale nie ma co sie dziwic...wczoraj dopadłam sie do nich jakbym ich z rok nie jadła:/ ale dzisiaj juz grzecznie...zjadłam troche suróweczki na śniadanko a do tego 2 białka i jedno cale zółtko, na obiadek wciągnę sobie kurczaka potowanego,pozniej moze jajeczniczke z cebulką i na kolacje placki dukanowe:) Mam nadzieje ze nie skusze sie na kotleciki,ktore tak cudownie teraz pachną...NIE ...nie moge i już!!! mam silna wole!!:)

trzymajcie się moje kochane:) ja spadam sie troche pouczyć i zajrze do was jakos po 16:)


buziaczki:):*



Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.


elka1980  ja też sie boję, bo troche zgrzeszyłam .
 Dziś są imieniny mamy  i było moje ukochane ciasto...  zjadłam aż  2 kawałki. Teraz jest mi wstyd bo wytrzymałam 2 tygodnie, ostatnio miałam okres i waga dłuższy czas stała w miejscu. Od dwóch tygodni schudłam 3 kg (zaden spektakularny wynik i pewnie większość to woda.) Jutro oficjalne ważenie, a ja wcinam placek! Chyba nigdy nie zejde do 5 z przodu:(

lola04 ja nie grzeszyłam... chociaż miałam ochotę... i jak jutro będzie więcej niż ostatnio to zgrzesze :/ kupie sobie browca... ale tylko w przypadku jak będzie więcej...

JussstynkaxD trzymaj mocno :) dzięki!

Pasek wagi
elka1980 też miałam taki dzień,że "przybyło mnie" prawie kilogram, ale wyciągnęłam koleżankę na rower. Przemierzyłyśmy całemiasto prawie. Następnego dnia nie było śladu po dodatkowym balaście . Nie przejmuj się. Ja dziś poćwiczyłam i od razu poczułam przypływ endorfin. A teraz lece do chemii. pa pa Powodzonka życzę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.