- Dołączył: 2007-11-22
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 550
1 marca 2011, 14:12
Witam
zbieram chetnych na wspolne dietkowanie od poniedzialku ;)
mozna to uznac jako prezent (od nas dla naszego ciala i ducha) na
dzien kobiet ,
bedac juz po
tlustym czartku i weekendowym wypadzie z kolezankami.
cos o mnie ;) Stosowalam juz SB okolo 18 miesiecy temu - wynik -12kg utrzymany do Swiat Bozego Narodzenia z niewielkimi sezonowymi wahaniami. Niestety sobie odpuscialam i uzbieralam +5/6 kg .... co za los
planuje dobic do 70 (moj wczesniejszy rezultat),
cel numer2 marzy mi sie 66kg na wadze - nigdy nie bylam chuda, bo dobrze czuje sie z "kraglosciami" ale chce sprobowac
planuje 2 tygodnie pierwszej fazy.
czekam na zgloszenia i zycze wytrwalosci
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 577
15 marca 2011, 15:58
Hejka,
sorki ale ostatnio taki nawał w pracy, że nawet nie mam kiedy zajrzeć, a cały weekend byłam w szkole.
U mnie zastój wagowy - cały czas 70,6-70,8 i tak trwam.
Doszły też niestety problemy z Panem Kibelkowym
Wczoraj zgrzeszyłam i zjadłam ciacho buuuuuuu,
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 106
15 marca 2011, 20:14
O rany co za dzień!!!
Pobudka przed 4:00 .
Waga stoi.
Na śniadanie jajecznica (2 jajka) z połową cebuli i pomidora.
A później...o zgrozo...
Zgrzeszyłam strasznie i wstyd mi z powodu mojego łakomstwa. Od godziny 9 do 15 zjadłam 300 g mieszanki studenckiej, w której składzie znajdują się
rodzynki ( ok. 1400 kcal).
Jedynym moim usprawiedliwieniem jest to że po 15 miałam egzamin i się stresowałam, a jak się stresuje to zajadam nerwa ;/
Poza tym głodna już w zupełności nie byłam, co w sumie nie powinno dziwić.
Już się boję jutrzejszych cyferek na wadze
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8
15 marca 2011, 23:17
a to podła mieszanka podstępnie studencka. Mnie też dziś uwiodła, ale tylko garstką, więc może nie umrę od tego:-) Upiekłam te babeczki szpinakowe z książki-bardzo udany przepis. Polecam. Jutro walczymy dalej.
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
16 marca 2011, 09:23
katia7 może nie będzie tak źle, w końcu to nie bombowe M&Ms tylko zdrowe orzechy....
Ja dzisiaj zanotowałam spadek -0,9kg
sama się zdziwiłam, że mimo wszystko po Dukanie waga spadła :)
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 106
16 marca 2011, 13:02
Ufff... waga jednak nie podskoczyła
Dziś już bardzo dietkowo od rana. To już 10 dzień
Boję się trochę drugiej fazy, bo nie chce przytyć ;/ Ale mam w planach bardzo powoli wprowadzać nowe produkty.
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
16 marca 2011, 13:29
właśnie to mnie zastanawia, bo zauważyłam, że wiele dziewczyn ciągnie 1 fazę w nieskończoność, a w książce jest napisane aby tego nie robić bo grozi to "jojem". Ja ufam książce i jeśli jest napisane wprowadzić jeden owoc, to mam go zamiar wprowadzić i napawać się tym smakiem aż się cała obślinie ;)
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 106
16 marca 2011, 14:14
hehe
podzielam Twoje zdanie, uważam że obecna dieta mimo wszystko nie dostarcza wszystkich potrzebnych składników odżywczych, więc mam zamiar wprowadzać nowe produkty, ale stopniowo. Poza tym
2 faza jest znacznie zdrowsza i zdaję sobie z tego sprawę.
Będę codziennie kontrolować wagę i obserwować swój organizm- to chyba najlepszy sposób. Poza tym mam straszną ochotę na jabłko
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 419
16 marca 2011, 15:00
Hej dziewczyny; ja dzis zaczelam faze II i od razu na sniadanie maly grzeszek: kromka chleba z serkeim filadelfila o smaku czekolady milki. Wiem, ze nie powinnam, ale to nowosc na rynku i bardzo chcialam sprobowac- calkiem ok, mniej kaloryczna opcja do nuteli. Na II sniadanie zjadlam jogurt owocowy light i powiem wam, ze bardzo mi nie smakowal, zdecydowanie za slodki (pisalo, ze slodzony fruktoza i slodzikiem). Chyba naprawde faza I zniecheca nas do slodkosci.
Reszte dnia planuje juz wedlug fazy I, czyli koniec na dzis z weglowodanami (no moze jakis owoc zjem, jak kupie- bo w domu na razie zero owocow).
W rannym pospiechu zapomnialam sie zwazyc, ale jutro mam nadzieje, ze nie zapomne.
- Dołączył: 2010-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1093
16 marca 2011, 16:26
serek o smaku czekolady milki? jest 23.30 a ja i tak zglodnialam na widok tych słów ola1233 ! jak wrazenia po 'niskokalorycznej' nutelli?
u mnie dieta OK, zapisuje w jedzenniczku wszytko. wczoraj 1200 dzis 1500 i niestety hotdog na kolacje (duza biała bułka..)
(ale jaka smaczna)
bez niego bym sie znow zmiescila w 1200
ale nie jest zle :)
i jutro-obiecuje- obiecuje znow- ide na fitness. trzeba wrocic do cwiczen bo to az zalosne jest, moje siedzenie na tylku mimo zaplaconego czlonkowstwa.
ot.
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Leżajsk
- Liczba postów: 843
16 marca 2011, 18:39
ja z kolezankami mialam zaczac chodzic na fitness od kwietnia, ale juz sie nie moglam doczekac i w niedziele poszlam na rolki. I ZLAMALAM REKE!! gips na jakies 5-6 tygodni (bo bylo z przemieszczeniem) normalnie umree ;((