Temat: SB od stycznia, poszukuję chętnych

Mnie gubiło zamiłowanie do słodyczy i pysznego pieczywka plus typowa polska kuchnia - pierogi, kluchy itp.
Co do strefy klimatycznej - ja się urodziłam w fajnej (były 4 pory roku podstawowe i jeszcze kilka "przejsciowych", a teraz sie paskudnie porobiło i mamy 2 - zimna i mokra oraz upalna i zazwyczaj też mokra \
gabriella brawo, ładny wyniczek
ja suwaczek zmienie po oficjanym ważeniu jutro

Jedną z przyczyn,która zadecydowała o odchudzaniu to to,że z mężem jesteśmy po trzydziestce a z biegiem lat jest tylko trudniej.

Ja bedac wczesniej na SB mimo podjadania rzeczy niedozwolonych- np. jadlam makaron, gdzies tam podjadlam cos slodkiego, ale malutko, schudam przez pierwszy tydzien 4 kg. Ale moze mialam szczescie.

Cześć dziewczynki :)

JA dziś się oficjalnie zważyłam po 7 dniach dietki ( ale ja się nie ważyłam przed więc to jest moja waga wyjściowa :)

83,6 - DRAMAT, nigdy ale to nigdy tyle nie ważyłam  :(

Witam dziewczyny :) Dzisiaj też mam 14 dzień i jutro oficjalnie ważenie. Niestety też mam obsesje i wskakuję na wagę 2 razy dziennie. Próbowałam się tego oduczyć, ale nie udało się

Ja też w 1 fazie zaliczyłam 2 wpadki w 1 tygodniu i dzisiaj mała wpadka 2 kostki czekolady, niby gorzka, ale z odrobiną kawowego nadzienia. Taki zły czas mam, szczęście przeplata się z nieszczęściami, zdołowana od wczoraj chodzę i ta czekolada to tak jakoś na umilenie tego czasu 
Ale zaraz znajdę sobie zajęcia żeby za dużo nie myśleć, chyba Mel B odpalę.
cancri- pyszne Twoje śniadanie, ja nie mogę się doczekać mojego jutrzejszego :) na tą okazję dzisiaj upiekę chleb
Anneli- nie martw się, za tydzień będzie mniej

Anneli nie dołuj się... szkoda, że nie zważyłaś się wcześniej, bo może był spadek. Chociaż z drugiej strony mogłabyś się przerazić, bo ja jak weszłam na wagę i zobaczyłam 86kg to o mało co nie dostałam zawału... Nigdy nie przekroczyłam 80, a co dopiero dobić prawie do 90! :O, więc Cię rozumiem...
Zrzucimy... nie przejmuj się!

Ja mialam tak, ze wazylam ok. 78 kilo, a potem nagle lup i 85, to tez byl dla mnie szok! Najwiecej chyba w efekcie bylo 88 kg, ale bylam zalamana, ale wzielam sie za siebie, po kilku miesiacach mam juz tak 71 kg ;-) A uwierz mi, mi waga przez ponad rok tylko rosla i nic nie spadala. Wytrzymasz jeszcze troche i rachu ciachu bedzie 7 z przodu ;-)

PaniBe Dzięki za przypomnienie!Miałam dziś upiec chleb.

Anneli , Martulleczka  Podobnie jak u mnie.W sylwestra waga pokazała 88,8kg!Szok pomieszany ze wściekłością.Teraz walczę o trzy siódemki

hihihihi
witajcie w klubie zdumionych osiemdziesiątek
teraz też myślałam, ze może dochodzę do 80 i na wadze zonk w nowy rok 86, buuuuu
ale nic to teraz czas walczyć o powrót do formy, właśnie wcinak pyszną sałateczkę, mniami

Hej wlasnie upieklam fasolowe Ala izaura. Wyglada przepysznie szkoda ze nie moge wrzucić tu zdjecia. Czekam aż wystygnie i skosztuje.