29 grudnia 2013, 18:39
Witam! Czy znajdą się chętne osoby, które chciałyby przejść ze mną na dietę south beach od stycznia?:)
WSZYSTKIE CHĘTNE OSOBY ZAPRASZAM :)
tabelka
NICK
|
WZROST
|
W. POCZ.
|
PO 1 TYG.
|
PO 2 TYG.
|
PO 3 TYG.
|
PO 4 TYG.
|
fitsilver
|
166
|
60,6
|
59,3
|
|
|
|
Balonkaa
|
160
|
62
|
60,4
|
59,9
|
|
|
Liwia3
|
168
|
87
|
85,1
|
84,8
|
|
|
Martulleczka
|
164
|
86
|
81,9
|
|
|
|
izakoz
|
170
|
92
|
|
|
|
|
PaniBe
|
164
|
80,1
|
76,8
|
76,2
|
|
|
Przy...kosci
|
168
|
59,6
|
57,9
|
57,5
|
|
|
lalenbuch
|
163
|
62,6
|
60,2
|
59,3
|
|
|
Slim95
|
174
|
73
|
|
|
|
|
ruda.wiedzma
|
167
|
64,5
|
64
|
|
|
|
Zonda
|
163
|
67,8
|
|
|
|
|
IzabelaZz
|
167
|
60
|
59
|
|
|
|
crawfish
|
160
|
56,5
|
55,2
|
|
|
|
chubbyyy
|
170
|
86,7
|
|
|
|
|
Donia2013
|
162
|
66,5
|
64
|
|
|
|
gabriella.b
|
170
|
76,2
|
75
|
|
|
|
inka6767
|
160
|
86
|
83,5
|
81,4
|
|
|
cancri
|
172
|
73
|
|
|
|
|
Anneli
|
172
|
|
83,6
|
|
|
|
Edytowany przez 20 stycznia 2014, 15:45
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
11 stycznia 2014, 12:57
Donia2013 nie chcę Cię martwić ale alko ogólnie odwadnia, więc waga chwilowo spadnie dzień po.
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
11 stycznia 2014, 13:01
- puszka czerwonej fasoli - odcedzona i przeplukana wodą;
- 4 jajka;
-jakiś substytut cukru co do ilości to kwestia smaku
- 3 łyżki niesłodzonego kakao;
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
- 1/2 łyżeczki sody;
- 2 łyżki oliwy z oliwek;
- 1 łyżka aromatu waniliowego; ( ja lubię też z pomarańczowym, migdałowy mi nie wchodzi)
- 1/2 szklanki mleka w proszku - odtłuszczonego
- 1/4 szklanki jogurtu naturalnego
zblendować faosle
wymieszać wszystko
i do piekarnika:) ja piekę na 180 stopniach ok 35-40 min
- Dołączył: 2013-06-23
- Miasto: Żyrardów
- Liczba postów: 24
11 stycznia 2014, 13:25
Dzięki za przepis, napewno wypróbuję. Męczy mnie tylko kwestia substytutu cukru. Co stosujecie?
Co do wagi to wiem, alko odwadnia ale jak to zazwyczaj było przy winie, jadłysmy tego wieczoru różne świństwa a tym razem tego uniknęłam:-)
Poza tym tego dnia nie jadłam za wiele więc kalorycznie tez nie było aż tak źle. Zobaczymy, walczę dalej:-)
Dzisiaj zamiast wina prasowanie;) Cała sterta tygodniowa czeka a przy dwójce małych dzieci, pierze się non stop;)
Miłego dnia, lecę na obiad:-)
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
11 stycznia 2014, 14:06
Kasia_wp - absolutnie za mało jedzenia. Przy takiej ilości bardzo szybko porzucisz SB bo organizm będzie miał za mało wszystkiego i zaczniesz mieć niekontrolowane napady jedzenia, proponuję tak 3xwięcej, nic ci nie bedzie a na pewno schudniesz
co do alko to ja też popłynełam ale z wódką za to przepijaną wodą mineralną :D co do chudnięcia to przy poprzednich razach z SB zauważyłam że wódka nie wpływała na przebieg chudnięcia za to piwo i wino już tak :P takie moje małe doświadczenie :D
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
11 stycznia 2014, 14:18
może z tymi alko chodzi o indeksy glikemiczne?
- Dołączył: 2011-10-25
- Miasto: Reading
- Liczba postów: 155
11 stycznia 2014, 14:37
ANNELI- nie kus tutaj plazowiczek do wodeczki. Alkohol jest zakazany koniec .
Wlasnie upieklam to fasolowe czekam aż wystygnie. Bardzo ciekawa jestem jak smakuje bo pachnie dobrze. Zupke warzywna tez juz kończę robic. Posprzatalam bla bla bla jeszcze tylko pranie zostało. Co do jedzenia to trzeba jesc sporo na sb wtedy sie chudnie:-)
Edytowany przez gabriella.b 11 stycznia 2014, 14:38
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
11 stycznia 2014, 14:42
Zonda - na pewno, po drugiesty jakby nie było czysty alkohol ma "lepszy skład" niż np piwo gdzie dodatkowo jesł słód, chmiel, drożdze a w winie cukier (największy wróg), drożdze.... Oczywiście każdy alkohol w diecie nie jest sprzyjający ale z moich obserwacji wynika iż wódka przepijana wodą (polecam jeszcze sok z cytryny alko do kieliszka albo do wody) w żaden sposób nie wpływa na wynik odchudzania o ile oczywiście nie na się gastro i panuje się nad sobą na tyle by o 3 rano nie zjeść kebaba :P
Gabriella.b - nikogo nie namawiam :P ew. rozgrzeeszam ciut :P wiadomo, dla części z nas łatwo jest zrezygnować z alkoholu czy np ze słodyczy ale inne muszą mieć jakieś zastępstwo :) jedne jedzą ciasto z fasoli a dla innych przydało by się chociaż coś żeby miało jak najmniejszy zły wpływ na dietę :P ja bez problemu mogę nie jeść słodyczy ( mimo że cały garaż mam w produktach milki :P ) ale alkoholu sobie nie odmówię w pt czy w sb, no nie ma opcji, i tak dobrze że wyeliminoowałam piwo w tygodniu ( desperadosiku czerwony oj ja ja cię kocham :P )
Edytowany przez Anneli 11 stycznia 2014, 14:46
- Dołączył: 2011-10-25
- Miasto: Reading
- Liczba postów: 155
11 stycznia 2014, 14:48
Nie wytrzymałam hihi zjadlam malutki fasolowy kawałek jeszcze gorący:-) jest przepyszne mniam nie wierze ze to z fasoli :-) mysle ze następnym razem to zrobie sernik z fasolowym spodem:-)albo Ala izaura:-))
Edytowany przez gabriella.b 11 stycznia 2014, 14:51
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
11 stycznia 2014, 14:56
Ja na uczelni cały weekend :). Dietowo ok, właśnie zajadam gołąbki faszerowane mięskiem indyczym i pieczarkami! ^^. Yammmmmi!
Z alkoholem mam podobnie, lubię sobie wypic lampkę wina, czy piwko ze znajomymi, a słodycze mnie np nie ruszają. Nie stosuje zamienników cukru, bo go nie używam do niczego. U mnie cukier w domu stoi i czeka na gości :P. Ja i mój P. jesteśmy słodcy z natury i nie słodzimy, chyba, że do ciast, ale tych jest mi łatwo sobie odmówic.
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
11 stycznia 2014, 14:58
Anneli :) u mnie dokładnie tak samo. słodyczy mogę nie jeść przez pół roku i nawet się nie zorientować. w święta i na imprezach nawet nie patrzę na cukierki, ciasta, ciasteczka itd. wolę wytrawne smaki :) kawy i herbaty nie słodzę, czasem mam ochotę na jakiś owoc, jogurt lub trochę gorzkiej czeko, ale ogólnie mnie to nie kusi. za to alkohol... no lubię i już. nie piję jakoś na umór, ale w weekend cięęęężko mi sobie odmówić. na czas diety rezygnuję z piwa i słodkich drinków. jak już co do czego to wino czerwone i wódka. podczas poprzedniej diety też zauważyłam, że nie wpływała na mój spadek wagi. oczywiście nikogo nie zachęcam do łamania zasad diety i picia alko! trzymajmy jak najlepiej możemy.
przyznaję się bez bicia - wypiłam wczoraj dwa driny z syfiastą colą zero. nie bijcie :) mam nadzieję, że u was wzorowo!