Temat: 01.03 - START South Beach

 Witajcie plażowiczki!

01.03 startuję na plażę południa, może ktoś chętny się dołączyć do mnie, będzie mi raźniej:)

 

Po pierwsze - witam wszystkie po świętach  Mam nadzieję, że wypoczęłyście chociaż trochę.
Po drugie, dziękuję Sherry za życzenia
Po trzecie - Jutro się zważę i zaktualizuję pasek. Moja dieta umarła wraz z rozpoczęciem soboty i mam jakoś koło kilograma na plusie.  To i tak mało patrząc na to co zeżarłam. Mnóstwo sałatki z ziemniakami i majonezem, podwójna porcja tłustego żurku, 48 toffifee, 300g milki, duuuużo musli, 3 kawałki sernika, cola, jasne pieczywo... i w sumie tylko dwa posiłki w ciągu trzech dni były dietetyczne. Ale święta są dwa razy w roku. przez resztę czasu możemy się odchudzać więc do dzieła!
Idę upichcić southbeachową zapiekankę
Miłego dnia Wam życzę!
Pasek wagi
Happy, masz oczywiscie racje zgadzam sie z Toba w stu procentach. Swieta sa tak rzadko, ze mozna sobie pozwolic na mniejsza dyscypline.
Duzo zjadlas tych toffifee Jakbym wiedziala, to tez bym sie nie hamowala hahaha Trzy Milki...? Ja tylko jedna Nussbeiser zjadlam hih Nadrobie w Boze Narodzienie

happygoluckyy napisał(a):

Po pierwsze - witam wszystkie po świętach  Mam nadzieję, że wypoczęłyście chociaż trochę. Po drugie, dziękuję Sherry za życzenia Po trzecie - Jutro się zważę i zaktualizuję pasek. Moja dieta umarła wraz z rozpoczęciem soboty i mam jakoś koło kilograma na plusie.  To i tak mało patrząc na to co zeżarłam. Mnóstwo sałatki z ziemniakami i majonezem, podwójna porcja tłustego żurku, 48 toffifee, 300g milki, duuuużo musli, 3 kawałki sernika, cola, jasne pieczywo... i w sumie tylko dwa posiłki w ciągu trzech dni były dietetyczne. Ale święta są dwa razy w roku. przez resztę czasu możemy się odchudzać więc do dzieła!Idę upichcić southbeachową zapiekankę Miłego dnia Wam życzę!


he he to faktycznie niewiele Ci przybyło. Ja po takim zarełku miałabym minimum 3 kg na plusie
Pasek wagi
Cześć chudzinki moje:) Na szczęście już po świętach. Zero ruchu praktycznie, bo pogoda fatalna. O diecie nie wspomnę. Morze alko, sernik mojej mamy, pierożki ehh. Dzisiaj już dietowo w miarę. Byłam u gina. Okazuje się, że leki działają. Moje jajniki po 4 miesiącach o 10 mm mniejsze:) mam nawet dominujący pęcherzyk na prawym jajnikupytałam go czy mam szansę na ciążę  w jakiejś bliższej przyszłości- powiedział, że jak najbardziej:) Zmienił dawkę leku na większą. Do kontroli za 3 miechy. Od razu psychicznie lepiej się poczułam i lżejsza o 200 zł ha ha
Pasek wagi

alex19800 napisał(a):

mam nawet dominujący pęcherzyk na prawym jajnikupytałam go czy mam szansę na ciążę  w jakiejś bliższej przyszłości- powiedział, że jak najbardziej:)


Ja tu sie modle o krwawienie w terminie by nie zwariowac a ta opowiada o ciazy hahaha
Jestem juz po kolacji dziewczyny ale właczyl mi sie taki tasiemiec, ze nie macie pojecia i nie wiem jak go opanowac ?! [ krzyk rozpaczy ]

Sherry u mnie to samo! chyba wcześniej spać pójdę, bo żołądek poświatecznie rozciągniety i jest ciężko, na razie się zalewam, ale szczerze mówiąc nie bardzo to pomaga, nadal mam ochotę na żarełko
Pasek wagi

Sherry, maaj, mam to samo. Chyba tylko marchewki nam zostają masakra jakaś:) właśnie zapijam herbatę. Pytałam lekarza o przyczynę opuchnięcia. Powiedział, że tak może być z nadmiaru płynów. Kazał też wyeliminować sól- ja w sumie mało jej używam

Pasek wagi
oj kochane wiem, że mało przybyło. w związku z tym właśnie doprawiam sobie sernikiem i kawusią
a milki nie były trzy... tylko jedna wielka i przepyszna!!
 
Trochę żal mi ten pasek cofać w lewo No ale jak się nabrykało to trzeba ponieść konsekwencje.
Pasek wagi

happygoluckyy napisał(a):

oj kochane wiem, że mało przybyło. w związku z tym właśnie doprawiam sobie sernikiem i kawusią a milki nie były trzy... tylko jedna wielka i przepyszna!! 


no to zaszalałaś z tą czekoladą, mnie na szczęście do czekolad nie ciągnie

alex mi nawet marchewki nie zostały bo jestem na I fazie
Pasek wagi
Maaj - zazdroszczę. Dla mnie mogą nie istnieć ziemniaki, sosy, makarony (bleh), pieczywo, chipsy, alkohol... ale od czekolady to się nie potrafię powstrzymać i to pewnie dlatego mi te kilogramy wróciły!

Chyba się do Was przyłączę niedługo na tą pierwszą fazę. Ale nie jutro, bo mam zamiar zjeść na śniadanie ciemną bułę
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.