- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 6
27 lutego 2013, 22:05
Witajcie plażowiczki!
01.03 startuję na plażę południa, może ktoś chętny się dołączyć do mnie, będzie mi raźniej:)
Edytowany przez pininfarinka 27 lutego 2013, 22:05
22 marca 2013, 12:23
Ja też chodzę do kościoła, ale jakoś teraz wolę chodzić w soboty wieczorem. Sherry, a jeśli Twojej teściowej przeszkadza, że Twój syn nie był na ani jednej drodze krzyżowej, to skoro jest wierząca mogła zaproponować, że pójdą razem. Z tego co piszesz, to ona też na drodze krzyżowej nie była przez cały post, a Tobie wyrzyguje.
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
22 marca 2013, 12:52
Masz racje
Weroneska, ale ... dajmy juz temu spokoj
Wyrzucilam to z siebie, wyciagnelam wnioski... Ale fajnie to ujelas - "wyrzyguje" haha
Happy, sama przyznaj ze ten przepis fajnie brzmi...? I co najwazniejsze - wychodzi
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 412
22 marca 2013, 12:59
Sherry :) brzmi super. Ja nie pamiętam, żeby w mojej wersji był jogurt, ale za to pewnie było inne sto razy bardziej tuczące mazidło. A robiąc wersję na słodko dodawałaś słodzik? Chyba jutro sobie to upiekę, tak mi narobiłyście ochoty.
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
22 marca 2013, 13:13
Tak,
Happy, dodalam slodzik - jakies 40 tabletek rozdrobnionych, ale powiem Ci ze wyszlo za slodkie
Daj moze 30-35
Zostalo mi troche ciasta z wyklejania foremki wiec wyrobilam go ponownie i dalam do zamrazarki zeby miec na tarcie kiedys po gorze ciasta, dokladnie jak Ty robilas
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 412
22 marca 2013, 14:19
Dzięki :) jutro się biorę za pieczenie!
Sherry - a jak tam Twoja waga po wczorajszym? były jakieś rewolucje?
u mnie 64,3-64,4
Edytowany przez happygoluckyy 22 marca 2013, 14:29
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
22 marca 2013, 15:20
No powiem Ci
Happy, ze bylam nieco w szoku jak dzis weszlam na wage bo bylo 52,9 czyli o 0,1 MNIEJ ( ?! ) niz wczoraj ale wieczorem pilam duzo wina - jakies 4 kieliszki - moze mnie odwodnilo...?
Ale strasznie chce mi sie czegos dobrego, tak cholernie slodkiego... np. Ferrero Rocher albo inne czekoladki by mogly byc
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 412
22 marca 2013, 15:57
oo, no to gratulacje
A co do słodkiego, zawsze możesz zjeść taką jedną czekoladkę (o ile nie skończy się tak jak u mnie
. ale ja się nie umiałam wczoraj pohamować...)
Swoją drogą jeśli już mowa o pieczeniu, to pozwolę sobie wkleić tu mój przepis na babeczki kakaowo-bananowe z otrębami, który znalazłam przy okazji poszukiwań przepisu na szarlotkę.
są pyszne! Jakby któraś z Was chciała upiec to polecam! Są dość wilgotne i sycące. Jedna taka babeczka dobrze zaspokaja apetyt na słodkie
Składniki:
- 100 g otrębów pszennych
- łyżka kakao niesłodzonego
- 2 banany
- 1/3 szkl. cukru (albo słodzik, tak jak u mnie)
- 1/3 kostki masła
- 1/2 szkl. mleka
- 3/4 szkl. mąki pełnoziarnistej
- 1 płaska łyż. proszku do pieczenia
- woda
Przygotowanie:
Połowę
otrębów wymieszać z kakao i zalać wodą do poziomu otrębów. Wymieszać. Odstawić.
Cukier utrzeć z masłem. Dodać 2 rozgniecione widelcem banany. Całość zalać
mlekiem. Dodać otręby - całość -
rozmoczone i suche oraz mąkę z proszkiem do pieczenia. Wymieszać i nałożyć do
foremek. Piec w piekarniku nagrzanym do 185st.C przez 40-45 minut.
Smacznego!
Edytowany przez happygoluckyy 22 marca 2013, 16:02
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
22 marca 2013, 16:11
Fajny przepisik
Przyda sie zamiast czekoladek
Bo ja na jednej bym nie poprzestala, nie ma opcji
A marza mi sie takie mleczne, miekkie, rozplywajace sie w ustach...
Co do wagi - mnie nie ma czego gratulowac, dzis to zapewne nadrobie
A pochwal sie
Happy - ile tych czekoladek zjadlas ? I jakich ?
Edytowany przez Sherry33 22 marca 2013, 16:13
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 412
22 marca 2013, 16:14
te babeczki też się rozpływają
jak ktoś się nie boi masła (a można je pewnie czymś też zastąpić) na drugiej fazie to są idealne.
a czekoladek... zjadłam całe pudełko 144g Milka lila stix... szkoda gadać... plus 4 pralinki z szampanem... wstyd....
Edytowany przez happygoluckyy 22 marca 2013, 16:15
- Dołączył: 2013-02-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 584
22 marca 2013, 16:42
Właśnie wróciłam ze spaceru w śnieżycy. To jest jakaś masakra:( Co mądra Ola zrobiła jak zobaczyła Lidla, a jakże zakupiła ulubione winko Vespral, ja to się już na leczenie nadaję chyba ha ha. Ale tak sobie pomyślałam, że jak mam samotny wieczór to zapuszczę zaległe Przyjaciółki i zapiję winkiem. No i jeszcze uległam pełnotłustym serom pleśniowym Deluxe i tych półokrągłych. Jestem niereformowalna. Tak sobie myślę, że chyba więcej ćwiczeń włącżę, bo mniej żreć nie potrafię