- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 6
27 lutego 2013, 22:05
Witajcie plażowiczki!
01.03 startuję na plażę południa, może ktoś chętny się dołączyć do mnie, będzie mi raźniej:)
Edytowany przez pininfarinka 27 lutego 2013, 22:05
21 marca 2013, 09:16
Cześć dziewczęta
Filippa- bo czwartek to już prawie piątek a dzisiaj to już w ogóle, bo dzień wagarowicza
Alex- po owsiance WC x 2 czuję się dość "pusta" ale jakby nie do końca
Dzisiaj zaczęłam fazę drugą. Jadłospis na cały dzień w pamiętniku, dla chętnych
postanowiłam nie przekraczać 1200kcal, nie będę schodzić do 1000kcal, bo chyba mi to metabolizm spowalnia.
Ja na wczorajszym treningu miałam techniki bokserskie, uniki i nowe techniki samoobrony. Kość mi w stopie wyszła i boli jak dotykam
jednak trochę to mam kontuzjogenne.
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
21 marca 2013, 09:23
Alex,ja już po pilatesie, trochę czuje niedosyt, bo to tylko 10 minut ale mam brzuch i rozciągnięte mięśnie na maxa
Moze powtorze to wieczorem, jako formę relaksu.
Weroneska, z Toba to strach sie spotkać w ciemnej bramie haha
Współczuję temu, który z Toba zadrze
Filippa, to dlatego Ci sie nie chce pracowac bo masz przedsmak weekendu
Edit: Bylam zobaczyc Twoje menu
Weronesko, ale wydaje mi sie ze w pierwszym tygodniu powinno sie jesc jedna porcje owocow by tracic wage. W mojej rozpisce tak jest wyszczegolnione -
1-7 dzien - jeden owoc i jeden produkt skrobiowy dziennie.
Pisze to dlatego zebys sobie moze nie spowolnila utraty wagi weglowodanami z owocow ...?
Edytowany przez Sherry33 21 marca 2013, 09:27
- Dołączył: 2012-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 770
21 marca 2013, 09:31
dziewczyny - podziwiam Was za ćwiczenia; piszcie o tym jeszcze częściej, a może i mnie to skłoni do jakiegoś ruchu
a mam pytanko: z czym robiłyście na 1 fazie surówkę z kiszonej kapusty? ja zawsze robiłam z marchewką i jabłkiem, no ale to zakazane jest; mam sporo kapusty i nie wiem z czym ją zajadać, bo sama mi nie podchodzi jakoś
21 marca 2013, 09:44
Sherry, szczerze mówiąc, to nie zwróciłam uwagi na to, że truskawki to owoc
ale ze mnie tłumok! Patrzyłam na ten jadłospis i patrzyłam i myślę, o co chodzi, przecież mam jedną pomarańczę
dzisiaj jeszcze zjem te trzy piękne truskawy, które się do mnie uśmiechają ale jutro już tylko pomarańczka. Chyba lepsze 3 truskaweczki niż kolejny kawałek fasolowca?
A i rzucam parówy na śniadanie, mają za dużo kalorii..
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
21 marca 2013, 10:06
Weroneska , to tylko trzy truskawki, ale wiesz... Ty chcesz schudnąć, ja to tam wiesz - bylebym utrzymała , dlatego nie chce się mądrzyć tylko Wam pomagać wiec wspomniałam o tych owockach
mam nadzieje, ze nie masz mi tego za złe ? Truskawki zreszta maja malo kalorii
Filippa, gdybys Ty wiedziala jak mi sie nie chce ćwiczyć... Ale co ja mam zrobic ? Waga mi nie spada nic z nic, wciaz widze 53 na szklanej, to choc próbuję to podgonić jakąś aktywnością fizyczna
Juz i tak dzis jak na ta godzine to przegielam
Na sniadanie jak pisalam jogurt z orzechami i otrebami - ok. 300 kalorii, potem moj serniczek plus galka loda waniliowego-jakies 250 kalorii, i oczywiscie musialam sprobowac malenkiej buleczki cieplutkiej - pewnie ze 150 kalorii, a gdzie do wieczora ? Ale co poradze ze tak mnie dzis tasiemiec meczy ?
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
21 marca 2013, 10:07
Co do kapusty kiszonej to mozesz zrobic taka a la klasyczna ale bez marchwi i poslodz sobie slodzikiem i daj krople oliwy + pieprz, sol ale nie wiem czy taka Ci smakuje
Filippo - Dołączył: 2013-02-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 584
21 marca 2013, 10:10
Czwartek, to prawie weekend:) Wróciłam od lekarza, ma brać antybiotyk jeszcze 3 dni. Za dwa tyg do kontroli. Sherry, wzięłam się za Skalpel ale po 10 min przerwałam. Jestem coś bez formy:( jutro spróbuję. Idę piec sernik:)
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
21 marca 2013, 10:16
Ja tez czasem nie moge sie zebrac w sobie i zaczac cwiczyc,
Alex. Szkoda ze nie mam tu, w Szczyrku, zadnej kolezanki ktora mialaby ochote pocwiczyc na silowni ... We dwie zawsze razniej. Sama jakos sie wstydze. Nie znam obslugi tych wszystkich urzadzen i zwyczajnie nie chce robic z siebie idiotki.. A wiecie jak to w malym miescie - zaraz wszyscy wszystko wiedza
21 marca 2013, 10:35
Sherry- skądże, przecież chcesz mi pomóc
ja na razie nie będę przekraczała 1200kcal a o tych truskawkach na prawdę nie pomyślałam
Ja ćwiczę od pół roku systematycznie 3 razy w tygodniu. Też zaczęłam sama, ale chodzą też inne dziewczyny i przynajmniej mam teraz nowe znajome
tylko mój opiekun na siłowni ze mnie ryje, że brakuje mi munduru SS, bo tak gonię te dziewczyny. Nie ma opierdalania jak któraś ćwiczy ze mną, a czasem Rafał prosi czy im pokażę co i jak, bo on nie ma czasu i w tedy to mają przesrane. Nawet raz zapytał czy nie chce na staż przyjść na siłkę, ale za darmochę i dostanę certyfikat "pszczyńskiego trenera"
Także moim zdaniem idź, nawet jak masz chodzić sama. A co do Twojego odchudzania, to moim zdaniem nie jest Ci potrzebne, bo 1kg w tą czy tamtą to żadna różnica, a ćwiczeniami możesz sobie zrobić piękną rzeźbę. Wtedy nawet możesz trochę przytyć, ale efekt będzie fenomenalny
Ja chudnę tylko po to, żeby odsłonić mięśnie spod tłustej kołderki.
Filippa- myślę, że jak najbardziej możesz dodać marchewkę do surówki z kapusty, bo surowa marchew ma IG 30. Gotowana wiadomo, absolutnie, ale świeża, czemu nie? Nie mam książki o SB więc nie wiem na 100% ale na chłopski rozum według mnie surowa marchewa jest ok.
- Dołączył: 2012-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 770
21 marca 2013, 10:56
Weroneska - właśnie ta marchewka to mi nie daje spokoju; wiem, że surowa ma niskie IG, ale w książce jest zakazana; pewnie ją dodam na kapuchy, bo przecież większe grzechy popełniam niż poł marchewki ;) hehe
a co do Twoich systematycznych treningów - to podziwiam bardzo; 3 razy w tygodniu, to ja wytrzymałam chyba tylko przez 3 tygodnie bieganie; cały czas mam plan do tego wrócić, ale na razie to tylko plan
Sherry - a Ty się nie wstydź, jeśli tylko masz ochotę chodzić; zaraz znajdzie się jakiś przystojniak, żeby Ci objaśnić działanie urządzeń, nawet cała kolejka się ustawi, gdybyś czasem potrzebowała pomocy :)
dziś o 13 mam ważne spotkanie w pracy i normalnie stresa mam jak wczoraj przed dentystą; trzymajcie pliss kciuki, żeby dobrze poszło
znalazłam taki przepis w necie na kapuche kiszoną:
Składniki:
- 850 ml kapusty kiszonej
- Cebula
- 1 łyżka oleju
- 500 g metki wieprzowej - i tu można zastąpić innym mięchem
- 1 łyżeczka suszonego majeranku
- 1-2 łyżeczki chili
- 1 listek laurowy
- 1 łyżeczka bulionu
- Zielona cebulka
- Pieprz
- 150 g śmietany
Przygotowanie:
Cebulą
pokroić w kostkę. Olej rozgrzać na patelni, przesmażyć metkę, dodać
majeranek i cebulę. Oprószyć chili. Dodać osączoną kapustę, listek
laurowy, 200 ml wody i bulion. Trzymać na ogniu 8-10 minut bez przykrycia.
Posypać posiekaną cebulką i pieprzem. Do tego podawać śmietanę posypaną
chili.
Edytowany przez Filippa 21 marca 2013, 11:12