Temat: 01.03 - START South Beach

 Witajcie plażowiczki!

01.03 startuję na plażę południa, może ktoś chętny się dołączyć do mnie, będzie mi raźniej:)

 

Alex a jak tam pożegnanie z winkiem... ?
Alex- ja mam dzisiaj chili con carne z indyka z kolorową papryką i fasolką (puszka ciemnej i białej) będzie na dwa dni. O ile mój małżon nie będzie kursował po dokładki :P Ten sos serowy będzie też dobry do polewania warzyw albo mięsa- taki uniwersalny jest. Ja na razie nie planuję do przodu posiłków, ale za to mam już mnóstwo pomysłów na II fazę :P

Bardzo podoba mi się w SB, że III faza to już nie jest dieta tylko zdrowy styl życia, o którym trąbią wszyscy lekarze a I i II faza mają do niego przygotować. No i to chyba jedyna dieta, gdzie nie ma żadnych efektów ubocznych i nie szkodzi zdrowiu :)
Strasznie bolesne, ale od niedzieli włącznie nie piję:) na pewno będę spożywać w przyszłą sobotę, bo chrzestny Klary przyjeżdża. Mus to mus ha ha
Pasek wagi

Weroneska, święta racja. Trójka to tak naprawdę styl życia. Mi strasznie brakuje węglowodanów. Może dlatego, że sporo ćwiczę. Nie wiem sama... Tak się zastanawiam czy nie wskoczyć na dwójkę i chociaż rano wrzucić jakąś kaszę albo kromkę chleba. Jak myślicie dziewczynki

Chili con carne brzmi bosko:)

Pasek wagi
Ja nie piję alkoholu od 7 stycznia. Jak zobaczyłam jak działa na moją wagę (po 2 lampkach wina miałam 1kg więcej i 1% wody zatrzymanej ponad to co zwykle) to go znienawidziłam. Kiedyś musiałam się pilnować żeby pić tylko w weekendy, bo miałam ochotkę wieczorami w tygodniu, a teraz nawet za nim nie tęsknię.
Ja po samym alko zawsze ważę mniej, za to na następny dzień włącza mi się żarłok. Tego najbardziej nienawidzę, a do tego nie mam siły ćwiczyć:(
Pasek wagi
Wydaje mi się, że jeśli dużo ćwiczysz i masz jeszcze tylko 2 kg do stracenia to możesz wskoczyć na II fazę a jeśli waga przez dłuższy czas nie będzie spadać to wydaje mi się, że zawsze możesz wrócić na kilka dni na I fazę. A ćwiczysz codziennie? Jeśli nie, to węglowodany mogłabyś wrzucić tylko w dni treningowe.

Dwa kilo to pierwszy etap, docelowo chcę schudnąć do 58-57 kilo:) Cwiczę przktycznie codziennie, sporadycznie robię dzień przerwy. Muszę to przemyśleć, wczoraj byłam u babki ze zdrową żywnością i zamówiłam kaszę mannę z mąki orkiszowej. Na samą myśl język do d mi ucieka ha ha

A można jeść żurawinę?

Pasek wagi

alex19800 napisał(a):

Weroneska, święta racja. Trójka to tak naprawdę styl życia. Mi strasznie brakuje węglowodanów. Może dlatego, że sporo ćwiczę. Nie wiem sama... Tak się zastanawiam czy nie wskoczyć na dwójkę i chociaż rano wrzucić jakąś kaszę albo kromkę chleba. Jak myślicie dziewczynkiChili con carne brzmi bosko:)


Alex, ja jestem na dwójce 4. dzień i ten chleb czy owoc nie robi mi az takiej różnicy, waga spadła mi dzis trochę , moze cos w tej dwojce jest, jak sie nie ma za duzo do tracenia...?
Co do winka... Pije teraz dwa kieliszki z mężem wieczorkiem przed tv ( mój maż polubił wino w końcu ! ) i nic sie nie dzieje, nie zatrzymuje mi to wody. Takze spiesz sie na ta dwójkę kochana
Wydaje mi się, że kasza manna zwykła nie jest taka zła, jeśli przyrządzi się ją na chudym mleku. Ja jem kilka rodzynek (z mieszanki studenckiej razem z orzechami) ale przypuszczam, że nie wolno z nimi przesadzać, bo są bardzo słodkie. Myślę, że z żurawiną będzie tak samo. Parę sztuk i stop. A chili con carne jest prze-pysz-ne!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.