- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 6
27 lutego 2013, 22:05
Witajcie plażowiczki!
01.03 startuję na plażę południa, może ktoś chętny się dołączyć do mnie, będzie mi raźniej:)
Edytowany przez pininfarinka 27 lutego 2013, 22:05
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
12 marca 2013, 12:29
mamba, moze tak bylo i wczesniej, tylko nie bylas na diecie i nie zwracalas uwagi na to czym Cie ktos czestuje
ja wczoraj jadlam schab duszony, ale sadze, ze niczym nie grozi az tak
a leczo to swietny pomysl, tak samo jak chudy bigos i inne "odchudzone" potrawy
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5223
12 marca 2013, 13:47
Filippa napisał(a):
Sherry - super wieści z 2 fazą :) a przepis na chleb poproszęMaaaj - gratuluję, to świetny wynik :) Ty też pochwal się proszę przepisem na chlebeka ja coś kiepsko się czuję, nie wiem czy to przez rezygnację z kanapeczek na śniadanie, czy może sama myśl o diecie mnie przygnębia :(
nie chce mi się pisać tyle
więc podaję link do mojego przepisu na smakerze
tyle, że dla siebie piekłam z mąki graham, albo żytniej
http://www.smaker.pl/przepisy/sniadania/chleb-z-ziemniak-oacute-w,60440 mambamamba6 u mnie dokładnie tak samo! mnie naprawdę niewiele słodyczy kupnych [co innego własne ciasta] rusza a odkąd w ciągu 2 tygodni pojawiło się już 5 różnych słodyczy, które bardzo lubię, a tak to 1 i to raz na miesiąc, albo nawet dwa jest w domu... życie
a co do schabu to ja się nie chcę czepiać, ale na forach do ludzie czasem niezłe głupoty wypisują, także polecam książkę - tam jest wszystko czarno na białym
Edytowany przez maaaj 12 marca 2013, 13:53
- Dołączył: 2012-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 770
12 marca 2013, 14:59
maaaj - z ziemniaków ten chlebek?? toż one zabronione ;)
12 marca 2013, 15:25
Zaczęłam troszkę później bo dopiero wczoraj... Mam zamiar wytrzymać 3 tygodnie w pierwszej fazie, na szczęście święta Wielkanocne w jakiś sposób ułatwiają przestrzeganie zasad I fazy- przynajmniej mnie się tak wydaje ;) Efekty tej diety znam i jest dla mnie super ;) Lubię ryby jajka, chude twarożki więc się nie męczę na niej... Najgorzej jest wieczorami mam taka straszną ochotę na słodycze że szok
w ogóle dawne nawyki nie pomagają byłam przyzwyczajona wieczorkiem siadać spokojnie do stołu i najeść się do syta potem z mężusiem czekoladka przy filmie lub coś innego... Ale nic to liczę że powoli się mi to uda co zaplanowałam razem z Wami ;)
- Dołączył: 2012-03-31
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 229
12 marca 2013, 16:29
anusiakanek znam ten ból. Ja tez wczesniej prawie co wieczór siadałam z moim chłopakiem i zajadać się słodkościami. Ale teraz zamiast się zajadać przy filmie to ide na glebę i robię pare brzuchów :)
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 412
12 marca 2013, 16:30
Witam Dziewczyny. Można się do Was dołączyć? :)
Czytam Was już od jakiegoś czasu. W poniedziałek - 4.03 zaczęłam pierwszą fazę SB z wagą 66,7kg. Więc dzisiaj mija już 9. dzień. Ponad rok temu bardzo ładnie na tej diecie schudłam (prawie 8 kilo) i czułam się super. Niestety wróciły stare przyzwyczajenia - czekoladki, fast foody itd. i znowu przybrałam kilka kilo, z własnej głupoty.Teraz już tego nie zaprzepaszczę :) Chciałabym do Was dołączyć bo w kupie zawsze raźniej. :)
Przyjmiecie mnie do Waszego grona? :)
P.S.Czytałam jak zachwalacie ciasto fasolowe i moje właśnie się piecze :)
tylko niestety nie dostałam odtłuszczonego mleka w proszku, więc dałam
pełne :(
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
12 marca 2013, 16:44
Czesc nowe kolezanki
nise,
anusiakanek, ach....... wiem co to za bol, tv wlaczone, fajna atmosferka, zjadloby sie cos nie - dietowego... w brzuszku burczy, ze hej
Kurde... zaczelam bac sie tej drugiej fazy, tzn. tego ze nie utrzymam wagi... niby w tej chwili stoi, ale czuje, ze moj organizm sie buntuje
Ze zalozylam sobie za niska wage...
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 412
12 marca 2013, 17:06
Sherry, jeśli mogę Ci coś doradzić - przy moim pierwszym podejściu do SB, na drugiej fazie organizm też się "buntował" i przez dwa tygodnie (mimo przestrzeganej diety) waga ani trochę nie spadła, a czasem nawet odrobinę szła w górę. Kiedy już chciałam się poddać - organizm poddał się pierwszy i waga zaczęła lecieć w dół ekspresowo :) Więc nie ma się co bać :)
A tak z innej beczki - nie brakuje Wam owoców? Ja sobie mogę odmówić ziemniaków, makaronu, ciast, ale takie jabłuszko z jogurtem i cynamonem to już bym zjadła :( Macie na to jakiś sposób?
- Dołączył: 2012-03-31
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 229
12 marca 2013, 18:04
happy mi strasznie brakuje ! Juz nie moge sie doczekać II fazy i jakiegoś grejpfruta bym sobie zjadła albo pomelo ale juz niedlugo :D
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
12 marca 2013, 18:18
happygolucky, dziękuje za rade
tylko wiesz mój problem jest taki ( pewnie nie czytałaś mojej historii tutaj
), ze ja już dużo schudłam na Dukanie (14 kg ) i teraz tak mi się zamarzyło ze 3 kilo mniej , a na Dukana już nie miałam ochoty... ani siły
2 dni wcześniej przeszłam na 2 fazę ( teraz, przy SB ) bo waga stała i stała, w sumie tylko 1,5 kg straciłam, mam nadzieje, ze spadnę jeszcze choć kilogram a potem to utrwalę; to takie moje "widzimisię" albo sama nie wiem co, sprawdzian ? chęć jadania zdrowo...?
w zasadzie to 3. dzień a ja nie popełniam żadnych grzechów - kromka chleba ciemnego, jedno jabłko dziś, budyń bez cukru na przekąskę, kieliszek wina - to dozwolone rzeczy... a tak poza tym to jem pierwszofazowo
nawet nie używam za dużo oliwy, tak moze jedna - dwie łyżki dziennie ( na potrawy dla 3 osób ! )
a jesli chodzi o owoce, to mnie ich nie brakuje
może latem by mi brakowało malin, truskawek, owoców ogólnie sezonowych, arbuza... ale tak to nie - dzis wyjatkowo jablko zjadlam i w nedziele pomarancza bo akurat dostalam od tescia worek owocow na Dzien Kobiet - biedny jakby wiedzial ze sie odchudzam to by padl na zawal bo wciaz mi powtarza ze jestem chuda
ale bardziej brakuje mi karpatki, eklera czy ptysia