- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 6
27 lutego 2013, 22:05
Witajcie plażowiczki!
01.03 startuję na plażę południa, może ktoś chętny się dołączyć do mnie, będzie mi raźniej:)
Edytowany przez pininfarinka 27 lutego 2013, 22:05
- Dołączył: 2012-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 770
11 marca 2013, 22:44
Ja jeśli chodzi o zupy - to nauczyłam się na diecie dr Dąbrowskiej robić totalnie bez chemii, czyli bez kostek i vegety itp. Daję bardzo dużo warzyw, tak że nie woda nie przykrywa nawet ich po wrzuceniu do garnka, dodaję czosnek, zioła, koperek itp i po rozgotowaniu warzyw blenderem traktuję wszystko. Dzięki temu jest to gęsty krem, a nie muszę dodawać mąki, śmietany czy mleka. Smak robią warzywa, a nie glutaminian jakiś :)
Kusicie tym ciastem fasolowym, przepis już widziałam gdzieś, ale na razie muszę jakoś przestawić się na dietkę, a nie myśleć o pieczeniu. Teraz zadanie - co jutro na śniadanie i do pracy mam zabrać...
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
12 marca 2013, 08:20
Cześć dziewczyny, witam z rana
Gracja, zupka cukiniowa to pikuś, gotujesz cukinie do miekkosci, mozesz delikatnie przyprawic, ale nie zawsze trzeba bo wrzucasz tam serek topiony light i on nadaje smaku. Wszystko blenderem rozdrabniasz na krem i juz
Na 2. fazie mozna jesc z grzankami ( tzn zrobic sobie z ciemnego chleba ) a na 1. z jajkiem
W ogole cukinia daje wiele mozliwosci - mozesz robic kotleciki cukiniowe, albo np. cukinie faszerowana chudym mieskiem plus serek ziarnisty wiejski... Duzo ziol i przypraw ( bez cukru ) i masz fantastyczne danie.
Filippa, ja tez nie lubie kostek i przypraw typu "uniwersalna" ale czasem po prostu trzeba dac szczypte bo jakies to wszystko jałowe...
Alex, my tez Cie tu potrzebujemy, nie rzucaj diety za żadne skarby !!! - Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
12 marca 2013, 08:23
A tak poza tym to mam dobra wiadomosc dla Was - to 3. dzien 2. fazy a waga stoi mimo ze jadlam weglowodany...
Wczoraj upieklam sobie swoj wlasny chleb, bez zakwasu - na drozdzach, z maki zytniej i pszennej pelnoziarnistej, przynajmniej mam pewnosc, ze nie dodali mi tam zadnych ulepszaczy i barwnikow by pieczywo bylo "ciemne"
Moj chcleb jest ciemny naturalnie
Jak bedziecie chcialy to dam wam przepis.
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5223
12 marca 2013, 08:58
Witam się i ja
Ja już od 4 miesięcy piekę chleby. Tak się przestawiliśmy, że jakieś 3 3 tygodnie temu brakło mi mąki i z braku laku kupiłam 1 chleb w sklepie i nikt z domowników nie chciał go jeść
żaden chleb sklepowy nie może się równać z własnym
no właśnie.. chyba dzisiaj małemu chałkę upiekę
Dziewczyny musze się pochwalić, że po 2 tygodniach zanotowałam spadek
5,1 kg - Dołączył: 2012-03-31
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 229
12 marca 2013, 09:13
maaaj - brawooo !!! Wasze spadki zawsze mnie pobudzają do działania !!! :D
Sherry - ja bym poprosiła o ten przepis na chleb. Nigdy nie piekłam chleba, bo mi sie wydawalo ze tyo strasznie trudne, ale jak zobacze przepis to pewnie sie okaże, że nie az tak :D
Alex - NIKT NIE REZYGNUJE :D W KUPIE RAŹNIEJ !!! :D
Miłego dnia Wam życze !!!
- Dołączył: 2013-02-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 584
12 marca 2013, 09:14
Sherry, cieszę się że waga nie rośnie. Może za dwa tyg będę już z Tobą ha ha. A ja oczywiście wieczorem się ożarłam ale na szczęście nie bardzo i ofkors dietkowo:) Właśnie wróciłam z 1,5 godz spaceru- musiałam odprowadzić dzieciaki do szkoły i czuję się ekstremalnie dobrze. Zaraz aachyba walnę mel b
Maaj, cudowny wynik nie wiedziałam, że żółte i pleśniaki trzeba tak reglamentować, dlaczego właściwie? ja jem taki 11 % i żółty piórko 3 %, a j jeszcze topiony z Lidla doskonały do zup
- Dołączył: 2012-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 770
12 marca 2013, 09:59
Sherry - super wieści z 2 fazą :) a przepis na chleb poproszę
Maaaj - gratuluję, to świetny wynik :) Ty też pochwal się proszę przepisem na chlebek
a ja coś kiepsko się czuję, nie wiem czy to przez rezygnację z kanapeczek na śniadanie, czy może sama myśl o diecie mnie przygnębia :(
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
12 marca 2013, 10:05
Ja zabierałam się do pieczenia chleba już od dawna ale kiedyś ( jak byłam na Dukanie ) nie udał mi się chleb dukanowy i się zraziłam, pomyślałam, ze tylko słodkie ciasta mi wychodzą, a o chlebku muszę zapomnieć...
No ale ten wczorajszy się udał, jedliśmy go na śniadanie - tzn. mąż i ja, bo syn woli białe bułki
Nie wiem, może kiedyś zrozumie co zdrowsze...
nise, do tego chleba musisz mieć - 3 szklanki maki żytniej ( miała być typ 720 ale ja miałam typ 2000 - maka żytnia razowa i tez sie udał ), 2 szklanki maki pszennej pełnoziarnistej ( ja z Lubelli kupuje ) , 1 i 3/4 szklanki cieplej wody , w której rozpuszczasz 1/3 kosteczki drożdży, i łyżeczka soli do smaku - ja będę dodawała więcej bo mąż marudził ze chleb bez smaku był
Wszystko mieszasz i wyrabiasz gladkie, elastyczne ciasto - ok. 5 minut, przykrywasz sciereczka i dajesz na 1 godz. i 15 minut w cieple miejsce, nastepnie smarujesz oliwa foremke ( keksowke - taka standardowa - 24/12 cm albo w podobnych wymiarach ), wyrabiasz jeszcze raz chwilke to wyrosniete ciasto i wkladasz do foremki na 45 minut ponownie przykrywajac sciereczka, odstawiasz w cieple miejsce. Po tym czasie keksówkę z wyrośniętym ciastem na chleb wkładamy do
piekarnika i pieczemy 70-75 minut w 190 stopniach .Chleb z keksówki
wyjmujemy gdy ostygnie,wtedy wyjdzie z niej bez żadnych problemów.
maaaj, a Ty jaki robisz chlebek ? daj przepis
Alex, ja Cie podziwiam. Ja nie mam sily na ta silownie a mialam chodzic
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 626
12 marca 2013, 10:09
Filippa, możesz być troszkę słaba na początku, to normalna sprawa, organizm musi się przestawić na nowe menu
Nie wiem co będzie dalej z 2. faza... nie chce chwalić dnia przed zachodem słońca
Zrobiłam sobie na przekąsko - deser budyń waniliowy ( bez cukru, ze słodzikiem ) i wrzuciłam kostkę gorzkiej czekolady... jak bosko się rozpuściła... Ja tak sobie myślę, ze wy tez możecie taki budyń bez cukru i czekolady sobie zjeść w malej ilości bo mój sernik miał w składzie taki budyń a jest przepisem z 1. fazy
- Dołączył: 2013-03-04
- Miasto: Grabie
- Liczba postów: 42
12 marca 2013, 12:02
Ok juz sie tłumacze się z mojego schabu :P przepis jest na
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/16/topicid/31493/sortf/0/rev/0/range/0/page/4/ na samym dole, a ten schab znalazłam w liscie dozwolonych mięs na forum wizażu (ktoś zrobił tabelke co w której fazie jest dozwlone a co zabronione). Dziewczyny czy tylko ja tak mam ze od kiedy jestem na diecie to każdy robi ciasta, przynosi cukierki? Jak na złosci, jak sie nei dietkowałam to nikt niczym mnei nei częstował a teraz jak na złosc, a to ciasta maślane, a to torcik w domu, a to ciasto truskawkowe urodzinwoe w pracy ehhh,, ale wynagrodziłam to sobie kieliszkiem wina wytrawnego ;-) co to zup to dziś na obiad takie al'a leczo ( z papryki, cebulki,pomidora i piersi z indyka) bo rzecz jasna jak poszłam z nastawieniem ze zrobie krem brokułowy to brokułów w sklepie nie było ;-) a na koniec dzień 5 i nie ciągnie mnie ani do słodyczy ani do chlebka, bułeczek i normalnego jedzenia, nawet jak mąż o 22 zaczął piec kiełbaske i zapach po całym mieszkaniu sie roznosił to byłam twarda :-)))