Temat: SB od 04.01.2013 - szukam kompana

a jeszcze chciałam Wam powiedzieć- wczoraj zmierzyłam spodnie z zeszłego lata, zawsze dopasowane bardzo były- teraz są może ciut mniej dopasowane, ale wydaje mi się, że mam teraz grubsze uda, nogawki są ciasniejsze u gory ud
jak Wam sie wydaje, czy to mozliwe, zeby z wiekiem tak zmieniała sie sylwetka? nie robiłam ćwiczeń na nogi, więc to nie mięśnie tam urosły...

Lozari moze wystarczy pocwiczyc uda i schudna? Moze cellulit sie zrobil? Moze masuj wiecej kawa :) Mi ostatnio sie uda ujedrnily po okladach z alg. Niby sa na cellulit ale super sie skora napina i ujedrnia. 

wow czarne pazury- ostra babka z Ciebie Ryjku :)
ja noszę często taki ciemny bordo, prawie czarny - uwielbiam :)
nie robiłam nigdy zeli na stopy- długo się trzymają bez poprawiania? na rękach mnie to dołuje, ze tylko przez tydzien-dwa są fajne pazurki bez tych szczelin przy skórkach.. i zaś trzeba lecieć godzinę spędzic u kosmetyczki...
myslałam teraz nad tym hybrydowym lakierem, ale nie wiem, czy to warteswej  ceny i faktycznie ładnie sie trzyma?
Teraz mam tak rozwalone rozpuszczalnikiem paznokcie, ze co dzień/dwa je maluję nietransparentnym lakierem, choć wiem, że powinny odpocząć i się zregenerować, ale niestety saute wygladają tragicznie a ja wśród ludzi ciagle ech

pocwiczyc nozyska mam plan (konkretnie steper i orbi w planach) , ale nie mam jakichś szczególnie grubych tych ud, tylko lydki bardzo chude to przez kontrast ta górna część ud jest taka hmm kobieca ;) Bardziej chodzi mi o fakt, że niby wszędzie jestem ciut chudsza, niz zeszłego lata, a te uda większe.
Myślę, że to hormony, bo sylwetka na starość mi się bardziej kobieca robi i np mniej sie odkłada nad pasem- chwała jej za to :)

Lozari ja tez co lato mialam bordo na paznkociach :) Ale dzisiaj postawilam na czern :) Ja stopy robie co 1-1,5 miesiaca, rece robilam co 2 bo denerwowaly mnie odrosty. W malowanie lakierem nie bawie sie, bo zawsze gdzies tam powyjezdzam :) A tak mam z glowy na miesiac albo i dluzej :) Czasem sobie odswieze je lakierem bezbarwnym. French krocej jest ladny, bo zolknie. Ale ciemne jak najbardziej :) Ja tez u rak robie, ale tylko na wakacje jak jedziemy nad morze. A pozniej sciagam i paznokcie odpoczywaja :) poza tym ja lubie krotkie paznokcie :) 

o ja frencz właśnie uwielbiam.. na takich niedługich paznokciach i raczej lekko zaokrąglonych, nie w prostokąt..
stepper stoi i się kurzy, bo strasznie skrzypi a nie mogę doprosić sie o naoliwienie :) a orbiego planuję zakupić w tym m-cu jeszcze
Ryjku, a jest gdzieś ten Twój przepis na pizzę twarogową? moze zrobiłabym w weekend, a nuż dziecię skuszę na taką zdrową wersję jego ulubionego dania

co do malowania paznokci to ja mam bzika na tym punkcie. maluję sama co jakieś 3-5 dni. dla  mnie to relaks niczym oglądanie TV. mam chyba ze 100 lakierów i jak wpadam w szał zakupowy to kupuję je częściej niż zmieniam na paznokciach. oczywiście kończy się to tak, że niektóre lakiery użyte są raz i po jakimś czasie lądują w koszu. albo wymieniam się z siostrami :) myślę tez o tym żeby samemu robić sobie hybrydy. nienawidzę odrostów, muszę je mieć pod kontrolą a wiadomo jak jest z chodzeniem do kosmetyczki, odkłada się albo terminu nie ma. dlatego wolę sama malować.

który lakier uważasz za najmniej odpryskujący? ja jakoś przywiązałam sie do margaret astor, ale nie sa jakieś super hiper
a można te hybrydy robić samemu, czy są potrzebne jakieś specjalne urządzenia czy skomplikowane preparaty?

Lozari http://na-talerzu.blogspot.com/2011/07/pizza-south-beach.html

ja kupuję tanie lakiery. najczęściej wibo. i zawsze używam też brązowego utwardzacza tej firmy. nie mam problemów z odpryskiwaniem ale to nie kwestia lakieru tylko mojego stylu życia. nie mam ogródka, piorę w pralce, zmywam w zmywarce, do wszelkich porządków domowych używam rękawiczek. a te lakiery dosyć szybko schną więc częste malowanie mi nie przeszkadza bo po pomalowaniu nie jestem uziemiona na kilka godzin.

Widze, ze poruszylam temat rzeka :) Ale my kobiety wiemy co dobre :)