Temat: start 28.03.2012 r. sb - zapraszam

ja zaczynam od dzisiaj, czuję niechęć do swojego ciała. W niedzielę byłam na zakupach i z tony rzeczy w przymierzalni nie wybrałam nic. Tak piękne kolory a wszystko na mnie wygląda okropnie. Czuję się zmotywowana. Startuję.
Sok pomidorowy wypity :-)
Balonkaa - witamy :)
Madzia, ja tez powinnam omijać wagę ale nie z powodu ze poszalałam ale nieziemsko mnie wkurza, oczywiscie znow wlazłam dzis i znow sie wku...lam! nie wiem o co chodzi ale od 3 tygodni waze tyle samo :( a trzymam badz co badz diete, no, moze z grzeszkami ale wczesniej na I fazie tez byly i kg spadaly, nie wiem o co chodzi ale zalamuje mnie to z "lekka" i powiem szczerze że tracę już nadzieję :((

przy okazji, w necie znow trafiołam na kolejna durną reklamę, nie wiadomo czy smiac się czy płakać, żal mi tylko tych co uwierza takim bzdurom ( bo sylwetki na zdjęciach tam przedstawionych sa ewidentnie wynikiem mozolnych i intensywnych ćwiczeń + jakas - bliżej nieznana-dieta )
http://www.dieta3d.pl/?utm_source=facebook&utm_medium=cpc&utm_campaign=facebook-3D-SPRZ-35plus-PL
chodri - pogody nie udało mi się zaczarować  niestety nie padało, zimno było ale grilla i tak zrobiliśmy :) wiem byłam laska wtedy :) dwa miesiące restrykcyjnej diety dało swoje.
w piątek z okazji dnia dziecka moje córki miały gości- pełna chata ludzi - więc bez drineczków się nie obyło :( 
brat został cały weekend więc piwkowaliśmy troszkę. z braku czasu na tygodniu wczoraj robiliśmy z mężem przemeblowanie - nabiegałam się góra dół to może coś tam spaliłam :)
a dzisiaj - czarna rozpacz - zmuszona jestem wypić jogurt do picia z rana i oponka - wieczorem na rowerek i obiecuję, że dam z siebie wszystko:)
Balonkaa witaj w klubie - masz super wagę - już niedługo osiagniesz cel:)

Hej:) Balonka z tego co widze rozlozylas sobie cel na 3 etapy, moze to i dobrze :) Limonka: a nie dalabys rady wieczorami przygotowywac sobie posilku do pracy, np. jakies salaty z miesem, albo kasze, ryz brazowy z warzywami + przekaske np. jogurt naturalny ze swiezymi owocami? Z tego co pamietam siedzisz od rana do dosc pozna w pracy, wiec zrozumiale ze jak juz wrocisz to masz napady glodu i wsuwasz "byle co"- czyli niezgodnie z SB. U mnie stoi 56,1...ohhh jak bym juz chciala 52....:( 
Madzia: piszesz ze jak nie schudniesz na SB to przechodzisz na kopenhaska, ale to troche nielogiczne...jesli greszysz caly czas na SB i pijesz alkohol, to nie dziwne ze waga nie spada. Ja tez grzesze, ale raz na miesiac Na kopenhaskiej jak nie bedziesz restrykcyjnie trzymala tez nie schudniesz. Sproboj dluzej wytrzymac, np. powiedz sobie ze jak wytrzymasz caly tydzien( 7 dni, nie 5 :)) to wypijesz drinka lub piwo , pozniej wydluz do 2 tygodni....  Zycze wszystkim powodzenia i mi samej tez  Milego poczatku tygodnia- o ile moze byc mily.
chodri - taki właśnie jest plan kochana :) a z tym alkoholem to bardzo dobry pomysł!!!!!


Persa: jesli waga stoi od 3 tygodni w miejscu to faktycznie dyprymujace. Chcialam zobaczyc w pamietniku co  jesz, ale juz tam nic nie piszesz...mozesz napisac przykladowo jeden dzien jak wyglada Twoj jadlospis i jak czesto jesz. Wlasnie obejrzalam ta diete na fb, hmmm...pierwsze slysze o tej diecie. Fakt, ze przyprawy pomagaja, ale to mozemy tez na SB. Np, jablka starte z cynamonem na deser ewentualnie z jakims serkiem czy jjogurtem, herbatke z imbirem, leczo z chili, czy bolognese, chili con carne. Ciekawa jestem jak wyglada jadlospis na tej 3dchili. Ale co do zdjec to dwie pierwsze dziewczyny wygladaja dla mnie Persa jak anorektyczki, popatrz te rece i kklatke piersiowa... A ta z trzeciego zdjecia wyglada jak poczatkujaca kulturystka. Nie zawracaj sobie glowy tym To co mowia o innych dietach wydaje mi sie prawda, jedynie na SB nie mogli nic negatywnego powiedziec zauwazylas? :) Tylko tyle ze sie powoli chudnie...ale to akurat jest duzy plus SB, jesli w przeciagu miesiaca schudniesz 10 kilo czy wiecej prawdopodobienstwo jo-jo jest baaaardzo duze, zeby  nie mowic 100%. A na SB odzywiasz sie zdrowo i zmieniasz powoli swoje nawyki zywieniowe, to nie tylko dieta odchudzajaca ale i zdrowie dla serca i wogole. Tak mysle  I co prawda moja waga stoi( na szczescie tylko od tygodnia) to stalam sie fanka tej diety:) Takze Persa kochana nie trac wiary ! 
Ps. ale sie napisalam...
Limonka: trzymam za Ciebie i wprowadzenie Planu w zycie bardzo MoCnO kciuki
prosze prosze jak wszyscy sie rozpisali....a ja troszke poszalalam w ten weekend ale nie dalo sie...ok wypilam dwa drinki ale potem patrzylam jak wszscy jedza kurczaczki i ziemniaczki itd wiec z dzielna twarza wojownika SB zamowilam talerz owocow morza myslac ze bedzie zdrowsze  ale przyniesli mi taka ilosc ze nie ma opcji zeby to bylo zdrowsze.i tak zjadlam wszystko.do ostatniej krewetki...ale to fakt dziewczyny ze alkohol nie pomaga diecie.przed dieta potrafiliam wypijac butelki wina,nie nie to nie bylo uzaleznienie ale jak przeszlam na diete powiedzialam nie i koniec.byly grille urodziny imieniny rozne okazje a ja twardo mowilam nie.wszyscy sie smiali ze pije tylko wode a teraz ja sie smieje jak widze ich twarze z wyrazem zaskoczenia jak mnie widza.cos za cos...
brawo buniaggi  i tak powinno byc, o! Ale wytrawne winko na 2 fazie mozna pic, oczywiscie lampke, nie butelke  Ja do jedzenia lubie wypic jakies dobre wino. Latem teraz lepiej biale albo rozowe....ale pisza ze dozwolone tylko czerwone...a to mnie troche przymula, zwlaszcza jak sie ma dluzsza przerwe od alkoholu wogole No i poza tym widze, ze Ty juz u celu teraz tylko utrzymac wage! Mam nadzieje ze pod koniec lipca moj motylek tez doleci do celu...
chodri- dzięki wieeelkie za wsparcie :))) może faktycznie powinnam się zastanowić czy do końca to co jem i ilości czy pory sa odpowiednie.. hmmm.. może "diabeł" tkwi w szczegółach? bo czasami kolacja wypada za póżno, czasami pierwszy posiłek po owocach porannych nie jest o 12 w poludnie a np kolo 14 albo o 11, ostatnio troche chyba za mało piję wody, może przesadzam z owocami od kiedy włączyłam je do jadłospisu, czasami zdarza mi się zgrzeszyć z wyborem składników np. dziś z głodu i braku możliwości zeżarłam na występach gościnnych schabowego z pomidorem :( nie wiem, chyba będe po prostu dokładniej planowała posiłki, zaraz grzecznie ugotuję sobie makaron razowy z brokułem na kolacje i juz :)
np. dzis:
rano: szklanka miksowanych truskawek
południe: jajecznica 2 jaja+kawalek lososia z puszki
po południu: schabowy :( + pomidor
kolacja: makaron razowy z brokułem i pesto

buniaggi- gratuluję!!! idziesz jak burza, popzazdrościć i pogratulować zarówno silnej woli jak i sukcesu!

limonka - ja tez musze zbastować, choć nie bedzie trudno, chciaąłm być kozaczka i dossałam sie przedwczowaj do wina czeronego ale po 2 lampkach tak mnie zmuliło że jak by nie plastrek sera na zakaske to bym do "rygi" jechała jak nic ;) chyba za kare hahaha

O widze dziewczynki się rozpisały:)

Z tym moim alkoholem to jest tak, że my zawsze coś planujemy na weekend, praktycznie zawsze wpadają znajomi i jest taka mini imprezka:) także bądź co bądź trudno mi odmówić drineczka:)

Ale jeśli jestem już nakopenhaskiej to co jak co, ale stosuję ją tak rygorystycznie, że bardziej się nie da....tak jak jest napisane...nawet gumy do żucia do ust nie wezmę...

Jutro będę już baaaardzo grzeczna, PersA mi też waga stanęła jak zaczełam te owocki rano wciągać...no i automatycznie mniej wody piłam....bo co picia to w diecie życia też są pewne reguły...wracam jutro na typową SB i zobaczymy:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.