28 marca 2012, 07:30
ja zaczynam od dzisiaj, czuję niechęć do swojego ciała. W niedzielę byłam na zakupach i z tony rzeczy w przymierzalni nie wybrałam nic. Tak piękne kolory a wszystko na mnie wygląda okropnie. Czuję się zmotywowana. Startuję.
Sok pomidorowy wypity :-)
Edytowany przez Margolciaaaa 28 marca 2012, 08:32
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Fortaleza
- Liczba postów: 527
17 maja 2012, 18:27
hej dziewczyny - ja dzis 7 dzien na diecie i szczerze nie wiem co o tym myslec - dzis waga pokazala -1.5kg po tygodniu przestrzegania zasad SB.no ale coz -moze tak mialo byc - lepiej -1.5 niz + :) pozdrawiam i mam nadzieje ze wy macie lepsze wyniki...
17 maja 2012, 19:59
buniaggi napisał(a):
hej dziewczyny - ja dzis 7 dzien na diecie i szczerze nie wiem co o tym myslec - dzis waga pokazala -1.5kg po tygodniu przestrzegania zasad SB.no ale coz -moze tak mialo byc - lepiej -1.5 niz + :) pozdrawiam i mam nadzieje ze wy macie lepsze wyniki...
hej! ja też jestem 7 dzień dzisiaj, ale wolałam się nie ważyć, zważe się po 14 dniach czyli po 1 fazie ;) Jak Ci w ogóle idzie? czujesz się też taka osłabiała jak ja ?:(
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Ostrowiec Świętokrzyski
- Liczba postów: 110
18 maja 2012, 12:31
waga stanęła w miejscu, zaczynam się denerwować, że nic się nie rusza!!!!!!!!!!!!! mój tryb pracy mnie zabije!!!!!!
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto:
- Liczba postów: 112
18 maja 2012, 14:06
Limonka nie panikuj
ile jestes na diecie po komunii corki? Z tego co zrozumialam mialas pauze i teraz wrocilas... ?
Gratuluje dziewczyny zrzuconych kg i cm
Ja tak jak na pasku....57,1 i powoli, powoli do celu ...wyliczylam ze na koniec lipca, powinnam osiagnac moje 52kg przy -0,5 kg na tydzien....
Ogolnie sie caly czas trzymam i nie jest mi jakos szczegolnie ciezko, czasem bywaja ciezsze dni, ale daje rade jak na razie. Ok, ja uciekam do pracy a Wam wszystkim zycze wytrwalosci !!!
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
18 maja 2012, 15:20
Witam, ale w takim sobie wagowym hunorze, ponieważ dzisiej nie wiedzieć czemu moja szklana małpa pokazała 0,7kg więcej niz na paseczku...ech...a już tak ładnie się zapowiadało, myślałam że uda mi się zobaczyć jeszcze w tym tygodniu moją wyczekana 8mkę...ale nici z tego, dzisiaj jeszcze imprezka urodzinowa męża chrześniaka i pewnie coś zgrzeszę, a jutro imprezka u moich rodziców...ech...ciężkie życie 90tki:)
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Fortaleza
- Liczba postów: 527
18 maja 2012, 18:59
Hej m.ka92, czuje sie dobrze, nie jestem oslabiona, codziennie jezdze na rowerze - moze nie duzo ale ok 12km - myslalam ze nie bede w stanie - ale jest ok.Nie wiem dlaczego ale pierwszy tydzien bez slodyczy byl do przezycia a przez ostatnie dni mam wrazenie ze jakby ktos podstawil mi ciasto, ciasteczko, cokolwiek - zjadlabym nie patrzac na nic...ale trzymam sie tylko kostki gorzkiej czekolady raz na pare dni.pozdrawiam, i zycze milego zaskoczenia na wadze po 14 dniach.
18 maja 2012, 20:56
buniaggi napisał(a):
Hej m.ka92, czuje sie dobrze, nie jestem oslabiona, codziennie jezdze na rowerze - moze nie duzo ale ok 12km - myslalam ze nie bede w stanie - ale jest ok.Nie wiem dlaczego ale pierwszy tydzien bez slodyczy byl do przezycia a przez ostatnie dni mam wrazenie ze jakby ktos podstawil mi ciasto, ciasteczko, cokolwiek - zjadlabym nie patrzac na nic...ale trzymam sie tylko kostki gorzkiej czekolady raz na pare dni.pozdrawiam, i zycze milego zaskoczenia na wadze po 14 dniach.
oh! ja tez mogłam bez słodyczy przez 1 tydzień, ale już od 2 dni chodzą po mnie rurki z kremem, czekolada, mleko słodkie w tubce do wyciskania, a 2 razy miałam sen, że żarłam słodkie, nie jadłam-żarłam! Ale nie daje za wygraną, nie poddaje się. Czekam tylko na 2 fazę aż sobie coś upichcę słodkiego dozwolonego na SB ;-)
- Dołączył: 2012-05-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
19 maja 2012, 00:02
no i miałam dziś się ważyć i napisać jak postępy (sama też ciekawa jestem jak cholera) i dupa :( pochorowałam się i nie dałam rady wrócić do siebie od Mamy więc nie wiem czy jest w dół czy stoi w miejscu waga :( póki co muszę poczekać z powrotem do domu bo głos mi uciekł i ogólna bryndza z samopoczuciem więc i ćwiczenia też zaniedbałam z braku sił :(
oczywiście nie muszę dodawać że w ruch poszły min. kanapki wieczorne z czosnkiem oraz miód do herbaty w ramach kuracji oczywiście ehhh
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto:
- Liczba postów: 112
19 maja 2012, 00:17
buniaggi i mka92: nie poddawajcie sie dziewczyny, ja mialam to samo. Pierwszy tydzien mnie nie kusilo , a w drugim moglabym zabic za kawalek czegos obrzydliwie slodkiego. Teraz jestem juz1,5 miesiaca i sie odzwyczail juz organizm od tych rzeczy. Ostatnio napilam sie lyka coli od mojego faceta- byla tak obrzydliwie slodka...bleee! Za to polecam Wam od 2 fazy placuszki z jablkami i cynamonem ( ja robie na mace orkiszowej) sa wystarczajaca slodkie :) albo owoce z jogurtem odtl. ze slodzikiem lub bez.
Persa zostawilas nas ;( ?