28 marca 2012, 07:30
ja zaczynam od dzisiaj, czuję niechęć do swojego ciała. W niedzielę byłam na zakupach i z tony rzeczy w przymierzalni nie wybrałam nic. Tak piękne kolory a wszystko na mnie wygląda okropnie. Czuję się zmotywowana. Startuję.
Sok pomidorowy wypity :-)
Edytowany przez Margolciaaaa 28 marca 2012, 08:32
- Dołączył: 2012-05-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
16 maja 2012, 10:10
Witam dziewczynki :)
Madzia, idzie ci po prostu genialnie! jak tak dalej pojdzie to w blyskawicznym tempie osiągniesz to co chcesz :)
ja sie nie ważyłam od piątku tzn. wyjechalam do Mamy a tutaj jest staaara waga analogowa ktora (mam takie dziwne wrazenie od dawna) niedoważa z lekka, owszem miłe to jest jak sie na nia wlazii pokazuje mniej niz jest ale potem dol jak sie na dobra wejdzie.... na tej kiepskiej pokazalo dzis 70 kg ale to niemozliwe by mi 4 kg w niecaly tydzien zeszlo hahaha.... zobacze w piatek na mojej jak wroce :)
3 dzien na mixie dietkowym - czuje sie super! lepiej niz na samej SB. Juz nie moglam patrzec z rana na jajka czy serki.. bleeee
- Dołączył: 2012-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 3543
16 maja 2012, 12:31
hmm ja miałam dośc jajek po norweskiej kiedyś w przeszłości
ale teraz, jak jadam omlety z różnymi dodatkami, wcale mi się nie znudziły :)
- Dołączył: 2012-05-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
16 maja 2012, 12:47
tez jadłam omlety z róznymi dodatkami ale ogólnie smak jajecznicopodobnych dań na śniadanie mnie lekko odrzucił, poza tym chyba jednak mój organizm woli coś lekkiego jak właśnie owoce na rozpęd z rana, koło południa jem lekki lunch złożony najczęściej z węglowodana jakiegos + warzywka (np. 2 kromki chlebka pełnoziarnistego z sałatą i pomidorem) i jest super ! 2 godz później jest obiadek tj. coś białkowego z warzywami a potem na kolacje moge sobie juz poszalec czy jajka, czy serek czy zawijaski czy cos tam innego :) w sumie jem produkty dozwolone w fazie II SB ale w sposób i łączeniach z Diamondów :) no i mam wrażenie że jednak waga dalej spada - widze po ciuchach :)
aha, przy owocach z rana mam takiego powera ze kompletnie odrzuciło mnie od kawusi :) nie potrzebuje jej czy cos bo nawet checi nie odczuwam. Pije za to yerbe :) na zdrowie mi pewnie wyjdzie taka zmiana
ps. wrzuciłam do pamietnika stare foty.. aktualnymi nie będę psuć waszego poczucia estetyki :)) ehhh...
Edytowany przez PersA 16 maja 2012, 12:51
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Ostrowiec Świętokrzyski
- Liczba postów: 110
16 maja 2012, 13:48
Nooo Madzia idziesz jak burza :) ja się zważyłam dzisiaj i 0,40 mi przybyło od wczoraj :( niewiem co ja mam że nie lecą mi kiloski jak Wam!!!
chyba strzelę sobie w głowę z procy :))
- Dołączył: 2012-05-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
16 maja 2012, 16:56
limonka, popatrzyłam sobie tak na szybko w Twój pamiętnik i chyba wiem w czym pies pogrzebany znaczy czemu nie chudniesz; po prostu kobieto za mało jesz! tak tak..!! za malo :) jak sie je tak znikome ilości to metabolizm zwalnia i przeczekuje "chude lata" i dlatego jak czasami cos zjesz np. kawalek pizzy to od razu nabierasz bo organizm sobie magazynuje na kolejne "chude dni" :( jedz normalne porcje tylko po prostu odpowiednie produkty i lączenia ot co :) bo tak to tylko się zagłodzisz i nie schudniesz i tak
16 maja 2012, 17:03
ja dzisiaj już 7 dzień na SB I fazy. Tak się własnie zastanawiam czy zważyć się jutro czy może lepiej po 2 tygodniach? ;-)
już sie nie mogę doczekać II fazy i naleśniczków, placków, owoców, chlebka, kaszy gryczanej z maślanką! omomom!:)
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
16 maja 2012, 21:23
O proszę jak się Laseczki rozgadały, dobrze, dobrze:)
Dzięki za komplementy:) no faktycznie cos mi waga ruszyła...no i dobrze...
PersA na czym polega to łączenie Diamondów?? Masz jakąś stronkę, linka gdzie się wzorujesz?:)
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto:
- Liczba postów: 10
16 maja 2012, 22:18
Hej dziewczyny dzis sie zwazylam waga pokazala 80,8
.
- Dołączył: 2012-05-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
16 maja 2012, 23:27
Madzia, niełączenie wg Diamondów poznałam w wersji spolszczonej kilka lat temu dzięki książce M. Błaszczyn " Dieta Zycia". Szczerze polecam przecyztanie i... stosowanie :) ja na tym ok. 7 lat temu zjechalam w 2 miesiace ok 10 kg w totalnie przyjemny i bezbolesny sposób (właśnie na wiosne kwiecien-maj), najadalam sie po uszy! Polega to w skrócie na tym, że do południa je się świeze owoce, a potem miedzy 12-20 2 albo 3 posiłki w odpowiednich odstepach czasu nie łączac w jednym posiłu produktów białowych z węglowodanowymi (np. mieso z ryzem, ryba z ziemniakami, jajka z makaronem, ryżem itd...).
Najlepiej przecyztac książke, w necie jest mase sprzecznych info ktore moga wprowadzic w blad.... na forach mieszaja zasady z jakimis innymi dietami a w artykułach tez jest mase sprzecznosci i bledow w porownaniu do ksiazki.
Oczywiscie nie kazdemu takie zywienie musi odpowiadac, mi bardzo pasuje i owoce daja mi powera. MImo ze nie trzymalam sie kiedys super scisle regul to i tak schudlam :) teraz polaczylam to z SB tj. zasady Diamondow a produkty z II fazy SB :)
znalazlam na vitalii : http://vitalia.pl/forum15,32298,0_Dieta-dr-haya-2-25-kg-w-tydz.html choc to troszeczke co innego w temacie i nieznaczna roznica w pierwszym poście to polecam poczytac cala dyskusje :)
a takie cos krótkiego znalazlam napredce: http://diety.sekrety-urody.net/dieta-zycia.html
na allegro maja ksiazke po 5/6 zeta :)
Edytowany przez PersA 17 maja 2012, 00:09
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
17 maja 2012, 09:15
Witam w czwartek:)
skończyło się moję spadanie kg w dół...dzisiaj postój, waga wczorajsza...zawsze to lepsze niż waga w górę:)