12 stycznia 2009, 09:03
Vitalijki prosze na mnie nie krzyczec ze pelno jest watkow o tej diecie..wiem :) ale nosze sie z zamiarem zrobienia tej diety po raz pierwszy w zyciu i nie mam o niej zbyt duzego pojecia..a w kazdym z watkow jest "tyyyyyyyyyle" stron na rozne tematy zwiazane z ta dieta ze naprawde ciezko jest mi znalezc wiecej informacji na temat ktory mnie interesuje... zreszta same wiecie ze czytanie 450 stron jest dosyc ciezkie :D
a wiec chcialam sie zapytac co tak w praktyce jecie dziewczynki albo jaadlyscie w pierwszej fazie?? no bo co z tych produktow dozwolonych tak w praktyce mozna zjesc na sniadanie czy kolacje bez jakis specjalnych udziwnien??
18 stycznia 2009, 13:51
Ja mam.
U mnie dziś rybka. Waham się tylko między OKONIEM a MIRUNĄ. Jedna słodkowodna a druga morska.
- Dołączył: 2008-08-19
- Miasto: Lozanna
- Liczba postów: 7364
18 stycznia 2009, 13:59
Miruna?
pierwsze słyszę
Ja już zjadłam zupę "cudo" (wg mojego własnego pomysłu - połączenie zupy kapuścianej, pomidorowej, kalafioriowej + brokuły jako gratis hehe
) -pychaaaa
A potem może sobie zjem cycka z kurczaka bo dawno miesa nie jadłam!
18 stycznia 2009, 14:06
Ja mam póki co przesyt cycków
Dziś rybka !!!
Myślę tylko na jej formą przyrządzenia.
- Dołączył: 2008-10-22
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2146
18 stycznia 2009, 14:08
ja dopeiro mysle nad obiadkiem,,, pozno dzis wstalismy i jakos nie chce mi sie narazie jesc, najprawdopodobniej jakas salatke grecka zrobie, narzeczony ma de volaja, a ja moze jakas pies z kurczaka, ale wsumie wcozraj jadlam :) pomysle jeszcze ;) moze jakies pieczarki z brokulami i papryka zapiekane :)
18 stycznia 2009, 14:18
Nie ma za wiele info o tej rybce, ale pani bardzo mi ja polecała. Podobno jest bardzo smaczna i chudziutka.
Dziś sama doznam tego i się pochwalę.
Oto co znalazłam o mirunie:
MIRUNA (Macruronus Magellanicus)
-
ryba z rodziny buławikowatych. Występuje na szelfach Argentyny,
Patagonii i w południowym Chile. Osiąga przeciętną długość od 40 do 90
cm. Posiada białe, aromatyczne, chude i smaczne mięso.
Brzmi zachęcająco jak dla mnie.
- Dołączył: 2008-08-19
- Miasto: Lozanna
- Liczba postów: 7364
18 stycznia 2009, 14:19
Jak ją gdzieś znajdę we wrocku to chętnie spróbuję - uwielbiam wszelkie rybiaki
18 stycznia 2009, 14:21
Kupiłam mrożoną, lecz widzę że mięsko jest białe i co najważniejsze dla mnie - BEZ OŚCI
- Dołączył: 2008-10-22
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2146
18 stycznia 2009, 15:10
a ja wstawilam do piekarnika bbrokuły, pieczarki,papryke, cebulke, fete, bazylie swizutka i inne przyprawy :) i czekam na obiadzio :)
18 stycznia 2009, 15:43
moja rybka się już piecze a sałatka się chłodzi
burczy w brzuszku na samą myśl