Temat: Dieta South Beach - tylko pierwsza faza

Vitalijki prosze na mnie nie krzyczec ze pelno jest watkow o tej diecie..wiem :)  ale nosze sie z zamiarem zrobienia tej diety po raz pierwszy w zyciu i nie mam o niej zbyt duzego pojecia..a w kazdym z watkow jest "tyyyyyyyyyle"  stron na rozne tematy zwiazane z ta dieta ze naprawde ciezko jest mi znalezc wiecej informacji na temat ktory mnie interesuje... zreszta same wiecie ze czytanie 450  stron  jest dosyc ciezkie :D 


a wiec  chcialam sie zapytac  co tak w praktyce jecie dziewczynki albo jaadlyscie w pierwszej fazie??  no bo co z tych produktow dozwolonych tak w praktyce mozna zjesc na sniadanie czy kolacje bez jakis specjalnych udziwnien?? 
Co zjadłyście na śniadanko SB-czki?

Oto moje
Omlet z 2 jaj z odrobiną mleka i tuńczyka (ok20g), smażony na odrobinie oleju (trener kazał używać mi więcej tłuszczu!)
kalorie: 260
B:16g
T: 20g
W:5g
Pasek wagi
ja dzis 2 jajka na miękko :)
a teraz popijam zielona herbatke :)
Cześć I fazowiczki! Ja dzisiaj mam ostatni dzień więc później już do Was nie będę należeć... ;) ale... w styczniowych wpisach w moim pamiętniku zamieściłam dokładną listę produktów na I i II fazę SB, co wolno i czego nie wolno!!! przeklepane prosto z książki, wydanie 2007 więc... zainteresowanym polecam!!!

Ja schudłam na I fazie 4 kilo i stopniałam o 5 cm w obwodach!
;)))

Trzymam za Was kciuki! ;P
Cześć dziewczynki
Ja dziś na śniadanko zjadłam roladki z dwóch plasterków chudej szynki nafaszerowane twarogiem 0% wymieszanym z jogurtem 0% i z rzodkiewką, szczypiorkiem i odrobina papryki. Myślicie że może być.
Do tego zielona herbatka z cytryną.
Czekam na Wasze komentarze.

PS
Faktycznie się dobrałyśmy jak w korcu maku
paulina sądze ze jak najbardziej :)

Oponka dzieki, napewno bede zagladac do twojego pamietnika co jadłaś :)
I dlatego czas wkurzam się że nie chudnę tyle co powinnam.
Już nie wiem, co robić.
Ale podejrzewam, gdzie jest problem...
Otóż za mało ćwiczę !!!! Miał być basen a tu lipa...
dermatolog pod karą śmierci mi zabronił pływania przez najbliższy miesiąc.
Muszę obrać jaką inna strategię, bo z odchudzania lipa jak nie będę ćwiczyć.
Może zacznę biegać...
ja polecam sie gdzies zapisac, kupic karnet, wtedy jest mobilizacja by chodzić, bo szkoda stracic kasy za niewykorzystane wejscia, przynajmniej ja tak mam, to wlasnie mnie mobilizuje :)
Zgadzam się z Tobą.
Dlatego kupiłam karnet na basen za 300zł, żeby mieć mobilizację...
Niestety plany mi pokrzyżowało...
Teraz muszę pomyśleć nad czymś innym...
Masz rację, pewnie nie będzie mi się chciało biegać w taka pogodę... Co innego na wiosnę.
Chyba się przejdę jutro do pobliskiego fitness klubu i popytam co tam w trawie piszczy...
napisałam chyba ze 3wpisy...
i zaden sie nei ukazał!
chyba jestem na cenzurowanym!!!
Pasek wagi
noooo,  w koncu mam "wolność słowa" hi hi

Macie juz plany obiadowe?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.