Temat: SOUTH BEACH - moja ulubiona dieta, od 1 września...

Tylko że nie chce jeść dużo. Jedyny mój większy posiłek to kolacja koło 19.30.

Jem 5 posiłków - rano(8) coś małego bo nie mam porannego apetytu. o 11 serek wiejski albo mozarelle z warzywami (teraz pije soczek wielowarzywny) 14 sałatkę. 17 garść orzechów i 19.30-20 jakieś mięsko albo rybę z warzywami. Wydaje mi sie że to jest ok.

Dziś mija 3 tydzień od kiedy zaczęłam...zwarzę się w weekend ciekawe czy cos się ruszyło..:)

Wiem, ze powinno sie jesc najpóźniej o 18 ale nie mam jak tego zrobic, w pracy nie chce gotowac bo wtedy jedzienie nie sprawia mi przyjemnosci (wole zjesc w domu z chłopakiem) poza tym w takiej sytuacji nie wyrobiłabym się z 5 posiłkami..:(

Za mało jem?? Myślisz że czego powinno być więcej??W ogóle nie wiem jak wejsc w druga faze zeby nie przytyc..:(

Cześć wszystkim..:)

Na śniadanko zjadłam omleta z tuńczykiem, drugie sniadanie jogurt i musli, poem zjem serek wiejski z papryką i soczek pomidorowy, o 17 orzechy, na kolacje piers z kurczaka i warzywa..:) Chyba lepiej?? Co wy na to??..:)

Narazie czuję się rewelacyjnie..:))

A Wy jakie jadłospisy na dziś planujecie??..:P

Hej co tu tak cichutko..:)

Jak weekend dałyście radę z dietką??..:)

Ja byłam na obiadkach u rodziców ale twardo trzymałam postanowień...hmm prawie się udało..niestety zjadłam kawałek cista..:/

Waga mi stanęła i w ogóle jestem niezadowolona..:(((

Dziś zaczełam pić ocet, podobno tez pomaga zrzucić zbędne kilogramy..:D zobaczę jak pójdzie..:)

Pozdrawiam