Temat: SOUTH BEACH - moja ulubiona dieta, od 1 września...

Ja ciągle w pierwszej, choć zdarzyło mi się raz zjeść kromkę razowego chleba. Cały czas ją ciągnę bo jestem zwyczajnie leniwa i nie chce mi się kombinować co mogę a czego jeszcze nie jeść. Pierwszą fazę mam w jednym paluszku i tego się trzymam ;)
Poprzednio jak się odchudzałam na SB to byłam na pierwszej fazie 3 miesiące - zdarzały się małe wyjątki, co jakiś czas owoc lub chleb razowy a nawet ciasto lub naleśnik (ale to dopiero jak straciłam 10kg bo w sumie schudłam prawie 18kg). Teraz po ciąży wróciłam do SB.

BTW. Na noc wzięłam Polopirynę C-plus (do rozpuszczania w ciepłej wodzie) i dziś jest dużo lepiej. Teraz siedzę przy czarnej herbatce z cytrynką i lookam w Allegro, by w końcu kupić sobie Stewię w pastylkach bo chodzi mi po głowie kakao, a tych aspartamów - czy jak im tam ;) nie chcę już jeść.

A możesz przybliżyć co to ta stewia ?

Ja też od 1 września na diecie SB jestem zadowolona i wcale nie chodzę głodna. Powoli wprowadzam drugą fazę bo boję się, że waga wróci, narazie schudłam nie wiele, jeszcze tyle przede mną. Jestem zadowolona a juz traciłam nadzieję bo z moją wagą i wyglądem było coraz gorzej..:)

 

Pozdrawiam..:)

Miaka witaj :) Ile już zrzuciłaś od rozpoczęcia ?

Stewia - naturalny słodzik, opis tutaj --> KLIK ale polecam TYLKO w tabletkach bo w formie ziela ma trawiasty posmak.

A, że technologie są różne i nie wiadomo na co się trafi - ja na wszelki wypadek przed każdym zakupem pytam czy tabletki nie mają charakterystycznego posmaku bo takich nie cierpię :)

Dzięki za obiaśnienie :) nie miałam pojęcia,że coś takiego jest na rynku. Osobiście nie używam słodzików jakoś przeszłam na nie słodzenie bez problemu. Kiedyś używałam słodzika,ale strasznie go wyczuwałam w kawie. 

Ja juz 4 kg jeszcze 11..:)) hahaha kurcze wszystko jest ok, ale od poniedziałku jestem głodna...pomocyyy jak sobie z tym poradzić/?? Chyba mam kryzys..:((

Miaka to bardzo ładnie. Widzisz w SB nie można byc głodnym

>Widzę że ładnie ci idzie już 4,5kg za tobą. Bravo!!!<

A dzięki :) tez się już cieszę, ale waga mi na razie utknęła, jednak "starym" doświadczeniem wiem, ze spotka mnie coś takiego 3 razy, więc się nie poddaję. Przypuszczam, że za 3 najdalej 4 dni ruszy.
A co do słodzików to faktycznie ja  również oduczyłam się pić i kawę i herbatę bez słodzenia jednak czasami dopada mnie chęć na słodkości to sobie robię czarne kakao z jogurtem naturalnym i słodzikiem lub ratuje się coca-colą zero - ale wiem, ze to świństwo i chcę z tego zrezygnować.

Ale z tego co widzę to mamy podobny wynik na paseczku ;) Pięknie!

Dziewczyny gratuluję - super Wam idzie :)
Ja trzymam się diety (niemal kurczowo ), ale mało spadam na wadze. Mam 13 dzień dzisiaj 1 fazy i schudłam 1,8 kg. Wydaję mi się to mało, ale jestem w gorącej wodzie kąpana....