Temat: mleczko kokosowe

Dziewczyny co myślicie o tym żeby dolać sobie 3 krople mleka kokosowego do cykorii?? tak mi brakuje kawy...

ZuzaG. napisał(a):

Czarnej też nie wolno. Jedynie czysta cykoria, bez dodatku zbóż. Zero mleka, kokosowego też nie bo zawiera sporo tłuszczu.

Dlaczego nie wolno kawy?

Bo pobudza.

Tylko to? 

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Tylko to? 

kawa mysle zakwasza organizm, wiem ze powinnam ograniczyc, ale to ostatnie co mi chyba zostalo czego nie jestem w stanie sobie odmowic, wiec najwyzej bede gruba, hahaha, jesli mialaby kawa decydowac.

Berchen napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Tylko to? 
kawa mysle zakwasza organizm, wiem ze powinnam ograniczyc, ale to ostatnie co mi chyba zostalo czego nie jestem w stanie sobie odmowic, wiec najwyzej bede gruba, hahaha, jesli mialaby kawa decydowac.

Bez kawy mogłabym wytrzymać pół dnia. Z kawą zobaczymy.

Skoro nie umiecie żyć bez kawy to WO nie jest dla Was. Proste. Kofeina nie pozwoli wejść organizmowi w stan odżywiania endogennego więc fundujecie sobie wyniszczający deficyt kaloryczny a nie post leczniczy.

ZuzaG. napisał(a):

Skoro nie umiecie żyć bez kawy to WO nie jest dla Was. Proste. Kofeina nie pozwoli wejść organizmowi w stan odżywiania endogennego więc fundujecie sobie wyniszczający deficyt kaloryczny a nie post leczniczy.

Podasz źródła dostępne na google scholar? Czym dokładnie objawia się wejście w stan odżywiania endogennego?

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Skoro nie umiecie żyć bez kawy to WO nie jest dla Was. Proste. Kofeina nie pozwoli wejść organizmowi w stan odżywiania endogennego więc fundujecie sobie wyniszczający deficyt kaloryczny a nie post leczniczy.
Podasz źródła dostępne na google scholar? Czym dokładnie objawia się wejście w stan odżywiania endogennego?

Aga, z całą sympatią, ale nie będę się wspierać danymi z badań naukowych bo dieta WO nie jest w głębokich kręgach moich zainteresowań. Autorka pytała o zasady więc przytoczyłam opinię dr Dąbrowskiej. Ona mówiła o tym na wykładzie bodajże w Kłodawie. Pewnie podstawę do takiego twierdzenia miała. Nie weryfikowałam tego u źródła, że tak się wyrażę, bo nigdy nie miałam pokusy WO stosować na sobie. I nie sądzę, abym kiedykolwiek miała. Między innymi dlatego, że bardzo lubię kawę ;)

ZuzaG. napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Skoro nie umiecie żyć bez kawy to WO nie jest dla Was. Proste. Kofeina nie pozwoli wejść organizmowi w stan odżywiania endogennego więc fundujecie sobie wyniszczający deficyt kaloryczny a nie post leczniczy.
Podasz źródła dostępne na google scholar? Czym dokładnie objawia się wejście w stan odżywiania endogennego?
Aga, z całą sympatią, ale nie będę się wspierać danymi z badań naukowych bo dieta WO nie jest w głębokich kręgach moich zainteresowań. Autorka pytała o zasady więc przytoczyłam opinię dr Dąbrowskiej. Ona mówiła o tym na wykładzie bodajże w Kłodawie. Pewnie podstawę do takiego twierdzenia miała. Nie weryfikowałam tego u źródła, że tak się wyrażę, bo nigdy nie miałam pokusy WO stosować na sobie. I nie sądzę, abym kiedykolwiek miała. Między innymi dlatego, że bardzo lubię kawę 

No właśnie ja się zastanawiam. Ja przeszłam na tę, nazwijmy to dietę, tylko dlatego, że chcę przestawić organizm na zdrowsze żywienie. Po około dwóch tygodniach czegoś takiego moje kubki smakowe wyczuwają chemię we wszystkim i zaczynają tolerować gotowane buraki, marchew, kaszę gryczaną i tym podobne wstrętne wcześniej smaki. Piję kawę, czasem z mlekiem kokosowym. Jem cytrusy. Poza tym gotowane warzywa i słynne jabłko z cynamonem. Z uwagi na to, że mogę jeść dwa razy dziennie, 100% nie spożywam zbyt wiele kalorii. W ogóle nie czuję głodu. Mam energię w normie. Na razie nie zdecyduję się na 6 tygodni.

Dokładnie. Robiłam wielokrotnie post Dąbrowskiej. Raz spróbowałam z kawą - nie wytrzymałam tygodnia. Nie włączyło się odżywianie wewnętrzne. Myślałam, że zejdę. Albo się robi post zgodnie z zasadami, albo się go nie robi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.