- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 62
19 marca 2011, 17:25
Witam!
Po złamaniu nogi przytyłem ponad 10 kilogramów, chciałbym to zrzucić - potrafię odmówić sobie słodyczy i sztywno trzymać się wyznaczonego celu, chciałbym pozyskać informację czy "opracowana" przeze mnie dieta zapewni mi odpowiedni skutek:
Śniadanie:
Bułka grahamka z dwoma plasterkami pomidora i trzema ogórka.
Obiad:
Tutaj zaczyna się problem, w wieku 17 lat jestem jeszcze "skazany" na jedzenie matki, muszę jeść co mi da a lubi ugotować tłusto - obiad zazw. ziemniaki + kotlet schabowy + buraki.
Kolacja:
Bułka grahamka z dwoma plasterkami pomidora i trzema ogórka.
Powoli wracam do aktywności fizycznej, często gram na orliku w piłkę nożna (robię w ciągu meczu kilka rundek po tym boisku) + wychowanie fizyczne trzy razy w tygodniu.
Dodatkowo odrzucam jakiekolwiek słodzone napoje, słodycze, chipsy etc.
Czy taka forma diety dałaby jakiś rezultat?
Edytowany przez Hanyss 19 marca 2011, 17:26
19 marca 2011, 22:56
200kcla to troche za mało na obiad. Ale jak wrzucisz odrobine tych zeberek albo kilka sznurków spagetti to już lepiej ;)
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 62
19 marca 2011, 23:04
Znaczy się, obiad mojej mamy wygląda zazwyczaj tak:
Ziemniaki + schabowy + buraki ćwikłowe (tarte) bądź kluski śląskie (ze 8) pieczeń (?) buraki/ogórkek kiszony ew. spaghetti, średnia porcja - ile to może mieć kalorii? Pewnie około 1000, masakra.
19 marca 2011, 23:33
Swego czasu jadłam tez takie obiady jak te Twojej mamy w mniejszych ilosciach.Warzywa,owoce jak i nabiał jadłam wtedy kiedy miałam ochotę. I także miałam 17 lat i ładnie chudłam.;)
Spokojnie zrzucisz te 10 kg.
Tylko ja bym dała na 2gie sniadanie cos wiecej,ale dlatego ,ze byłabym głodna w szkole.;p Ale to moje zdanie,moze ty jestes najedzony.;D
A co do tego jogurtu naturalnego to zmiksuj go sobie z truskawkami ,od razu bd lepiej smakowac.:)
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
20 marca 2011, 00:11
A ja proponuję na ten chleb i do grahamki - np. plasterek chudej szynki, sera białego, tuńczyka w sosie własnym, chudego sera żółtego. Na kolację możesz zjeść np. jajecznicę ze szczypiorkiem, czy pomidorem, albo serek wiejski lekki z dowolnymi warzywami, ew. łyżeczką miodu, dżemu, czy jakiejś konfitury niskosłodzonej. Zamiast jabłka, czasem możesz zjeść banana, pomarańczę, czy inne owoce i jogurt naturalny, albo po prostu jogurt owocowy. Im mniej monotonnie, tym dłużej wytrzymasz, nie zniechęcisz się. A jeśli jeszcze będziesz ćwiczyć, to ładnie schudniesz.
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 62
20 marca 2011, 14:38
Ile średnio na takiej 'diecie' spalałbym miesięcznie? Nie znam się kompletnie na tym.
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
20 marca 2011, 23:20
Najzdrowiej jest chudnąć max. do 1 kg na tydzień. Na początku pewnie będziesz tracił więcej, więc w ciągu miesiąca możesz schudnąć ok 4 - 6 kg, może nawet ciut więcej. To zależy od organizmu. Ale Twój jest młody i niewycieńczony dietami, więc powinieneś ładnie tracić wagę :)
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 62
21 marca 2011, 22:56
Dzięki za wszystkie odpowiedz ale miałym takie (pewnie głupie) pytanie - czy jedząc tyle co na tym jadłospisie mieściłym się w 1500 kalorii? Rozumiem, że organizm w moim wieku spala około 2500 kalorii dziennie czyli jeżeli jadłbym dziennie te 1500 to spalałbym 1000, tak?
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 62
24 marca 2011, 17:31
Mógłby ktoś odpowiedzieć? : P
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 62
30 kwietnia 2011, 17:48
Mam problem, nie wiem czy to jest normalne ale... od października od 100 kg zszedłem na 80 - sam nie widze różnicy, czy to normalne?
- Dołączył: 2011-04-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 26
30 kwietnia 2011, 20:29
Jak to nie widać różnicy 20 kg? To może waga zepsuta...
A po ubraniach? Spodniach ?
Twoja dieta nie jest do końca dietą z obiadami standardowo "polskimi", ale jesteś młody chłopak i masz jeszcze dobrą przemianę materii, dlatego trzymaj się dietetycznych wytycznych, jeżeli chodzi o śniadania i kolacje:
Śniadania powinieneś jeść głównie: jajka (w jakiejkolowiek formie), białe sery - twarożki, wszelkie dodatki z warzyw via pomidor, ogórek itd, owsianki - jest mnóstwo fajnych przepisów na nienużącą pyszną owsiankę np. z owocami - wielu kulturystów spożywa ją na swoje śniadanie (w sklepach są obecnie dostępne takie saszetkowane wersje na szybko za ok 2 zł). Oczywiscie Twoja kanapka z grahamki daje radę, ale na niej koniecznie musi być jakiś nabiał (wędlina, ser) + warzywo.
Między śniadaniem a obiadem ok 12ej koniecznie przekąska - orzechy, owoc, jogurt - najlepiej naturalny (mozna dosypac wiorek kokosowych, owocow).
Obiad Twojej mamy - tu masz ból, ale co poradzić... jeśli nie jesteś w stanie pogadać z rodzicielką i poprosić, żeby nakładała Ci więcej mięsa i warzyw, a mniej węglowodanów (via ziemniaki, kluchy), to mozesz jeszcze próbować namawiać ją żeby osobno Tobie gotowala zamiast tych ziemniakow - kaszę, albo ciemny ryż.
To jest twój najcięższy posilek i najbardziej kaloryczny, wiec najlepiej gdybys po nim albo przed nim intensywnie poćwiczył ok. 30 minut minimum - bieganie, cięzarki, przysiady - cokolwiek.
Kolacja - tu się sprawdzają sałatki, tuńczyki, zupy mleczne (tu sa rozne opinie, imo raz na jakis czas nie zaszkodzi), biale sery znowu, jajka - zawsze.
Ogranicz majonez (jak lubisz mieszaj z jogurtem naturalnym w proporcji jedna lyzczka majonezu dwie - 3 jogurtu), ketchup tez jak najmniej.
Przed kolacja mozesz tez skorzystac z przekąski.
Edytowany przez Phrank 30 kwietnia 2011, 20:38