Temat: Dieta kombinatorska.

Witam!

Po złamaniu nogi przytyłem ponad 10 kilogramów, chciałbym to zrzucić - potrafię odmówić sobie słodyczy i sztywno trzymać się wyznaczonego celu, chciałbym pozyskać informację czy "opracowana" przeze mnie dieta zapewni mi odpowiedni skutek:

Śniadanie:
Bułka grahamka z dwoma plasterkami pomidora i trzema ogórka.
Obiad:
Tutaj zaczyna się problem, w wieku 17 lat jestem jeszcze "skazany" na jedzenie matki, muszę jeść co mi da a lubi ugotować tłusto - obiad zazw. ziemniaki + kotlet schabowy + buraki.
Kolacja:
Bułka grahamka z dwoma plasterkami pomidora i trzema ogórka.

Powoli wracam do aktywności fizycznej, często gram na orliku w piłkę nożna (robię w ciągu meczu kilka rundek po tym boisku) + wychowanie fizyczne trzy razy w tygodniu.

Dodatkowo odrzucam jakiekolwiek słodzone napoje, słodycze, chipsy etc.

Czy taka forma diety dałaby jakiś rezultat?
A owoce? Tu nawet owoców nie ma. Przynajmniej wprowadź je pomiędzy posiłkami. Bo prawdziwa dieta polega na systematyczności, jedzeniu 5-6 posiłków dziennie, by metabolizm pracował na normalnych obrotach.
Na normalnym jedzeniu niczego nie zrobię, zależy mi na zrzuceniu tych kilogramów. Nabiał? Nie przepadam za jogurtami i tego typu rzeczami ale jak ma mi to pomóc jestem w stanie dorzucić do tej jadłospisu jogurt naturalny (?)

I jeszcze takie pytanko, ile na takiej diecie zajęłoby mi zrzucanie tych kilosów? Wiem, że na efekty trzeba poczekać w przypadku zdrowego odchudzania ale jestem trochę niecierpliwą osobą.
No to mała aktualizacja:

Śniadanie:

Trzy kanapki ciemnego chleba pełnoziarnistego dwie z pomidorem, jedna z ogórkiem (po kilka plasterków).

Śniadanie 2:

Jabłko

Obiad:

Normalny, to co będzie w mniejszej ilości.

Podwieczorek:

Jogurt naturalny.

Kolacja:

Bułka grahamka z pomidorem i ogórkiem.

Lepiej to wygląda?
Tak, lepiej. Ale mówię Ci, długo nie pociągniesz na tym samym. ;) Przejrzyj forum, jest masa tematów o śniadaniach, kolacjach itp. ;)
Ale obiad będzie wysokokaloryczny, nie mam na niego wpływu - często mam spaghetti, żęberka etc. które chyba dają więcej tych kcal.
własnie poprzeglądaj przepisy na pewno ci sie coś spodoba. Nawet sa dietetyczne pizze ;p. I moze polub nabiał? Owsianka na mleku mniam! Joguty moga nawet być owocowe. Serek wiejski twaróg. JAJKA ;p - sie przy nich upieram bo działaja cuda ;). Tuńczyk, sałatki. Fasolki cieciorka...
Oczywiście źle opracowana dieta [mam na myśli tę z samego początku]. Fajnie, że wykluczasz przekąski, smarowidła typu masło, ale w Twoim wieku to stanowczo ZA MAŁO.

Daj znać na wiadomość prywatną, to podsunę Ci kilka pomysłów, bo jestem die-tetykiem.
Z tego co widzę aby wysłać Ci prywatną wiadomość musiałbym dodać Cię do znajomych, jakieś bezsensowne ograniczenie.

I w jakim sensie za mało? Za mało by spalać te kilogramy czy za mało do funkcjonowania?
Mi się wydaje, że poprawiona wersja twojego jadłospisu przedstawia się całkiem nieźle. ;) No bo dziewczyny, jakby to tak zliczyć, to wyjdzie sumka, która jest okej ;) 

Według mnie możesz tak jeść, a potem zaczniesz stopniowo dodawać kcal... Dietetykiem nie jestem, ale wg mnie ładnie masz to zaplanowane...;)

A i co do obiadu, to z całego serca mogę ci polecić coś zdrowego, zajebiście smacznego i małokalorycznego...;) Ja mam niecałe 16 lat i też jak wracam do domu to jestem skazana na obiadki mamy, więc wpadłam na pomysł, że mogę kupić warzywa na patelnię firmy hortex (te z przyprawą z ziołami i papryką). robią się z niecałe 8 minutek na patelni, są przepyszne i mało kaloryczne, bo cała paczka (450 gram) ma niecałe 200 kcal. Jest to bardzo sycące i zdrowego, gdyż powinno się jeść warzywa. Do tego możesz dodać kawałek mięsa i przepyszny, pożywny i małokaloryczny obiadek gotowy. ;) Napawdę szczerze polecam tą opcję obiadową ;D

Pozdrawiam i trzymam kciuki ;*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.