13 marca 2011, 12:31
ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))
Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni?
17 kwietnia 2011, 20:23
> weszłam przed chwilą na
> wagę i 1,2 kg mniej, a jutro ma mnie mama ważyć.
> chyba cały dzień będę wpieprzać jakieś ciężkie
> rzeczy :DD
1,2kg mniej po jedzeniu/piciu
A jaka wg Ciebie będzie jutro waga na czczo???
-2, 3 kg!
17 kwietnia 2011, 20:25
> a ja nie chcę utyć i szczerze nie martwi mnie
> wahanie wagi,bo u mnie idzie w brzuch a mnie to
> wk...ia i nie chcę brzucha niestety ale taka
> prawda.
Masz duuuuuży problem i sama sobie z nim nie poradzisz...
Nie myślałaś żeby pójść do szpitala?
17 kwietnia 2011, 20:26
> mnie dziś ważyli;/
i jak? jest poprawa?
- Dołączył: 2006-08-24
- Miasto: Niebyt
- Liczba postów: 681
17 kwietnia 2011, 20:33
tzn problem z psychiką ? to wiem. ;/ ale to nie chodzi tylko o to tylko ze ja kurde porownuje wage z wygladem brzucha, a to jest jakies dziwne
poza tym czuje sie ok i dlatego mnie to dziwi, ze "musze przytyc" bo wg mnie teraz czuje sie ok a przy wadze 35/167 no czulam sie zle i nie moglam wchodzic po schodach zbytnio. a teraz nawet jezdze,chodze. takze czuje sie ok tylko czasem jak nie dotlenie sie, jestem zmeczona.musze byc troche na powietrzu,bo za duzo jestem w domu i to tez zle na mnie działa.
a szczerze mowiac, chyba w tej chorobie tak jest ze nie chce sie tyc,ze sie boi prawda? ja nadal sie czasem boje,choc zrobilam postepy.
i nadal mam tak,ze czasem wstydze sie jesc przy niektorych osobach do ktorych zalicza sie niestety wiekszosc tzw "rodzinki" :| w ogole mam z tym problemy z moja matka i rodzenstwem, a znika to przy innych.dziwne? ale prawdziwe.
17 kwietnia 2011, 20:39
merci, to naprawdę jest problem, z którym sama nie dasz rady. Ty nie chcesz wcale przytyć. brzuch wygląda gorzej, bo jest chwilowo wzdęty i wydaje ci sie, że urósł bardzo. to dlatego, że masz skurczony żołądek. powinnaś zgłosić się do kogoś, kto ustali Ci dokładnie dietę i ktoś powinien Cię pilnować, czy dokładnie wszystko zjadasz.
ja najbardziej to bym chciała nie chudnąć, tylko po prostu trzymać wagę. nawet już nie muszę tyć, bo moje ed nie siedzi w wyglądzie (nie mam aż tak bardzo niskiego bmi) tylko w głowie.
17 kwietnia 2011, 20:40
JEDNO ROZWIĄZANIE - > wyprowadzka z domu
Zmieniło się coś w tej kwestii?
- Dołączył: 2006-08-24
- Miasto: Niebyt
- Liczba postów: 681
17 kwietnia 2011, 21:12
moje ed też głównie w głowie ale po mnie np. tak nie widać wagi że jest mała więc tym bardziej mam problemy, kiedyś wyglądałam zle ( http://img233.imageshack.us/i/p1112436.jpg/ , http://img831.imageshack.us/i/p2042435.jpg/, http://img96.imageshack.us/i/p2092438.jpg/ )
teraz uważam,że jest ok tylko brzuch mi nadal się nie podoba... niestety taka prawda.
Co do wyprowadzki,czekam na odpowiedz tej osoby... co do diety moze to nie jest złe ale psychiczna blokada mogłaby zadziałac niestety
17 kwietnia 2011, 21:29
> uważam,że jest ok tylko brzuch mi nadal się nie
> podoba... niestety taka prawda.
Można tyć i ćwiczyć. Wyrobiłabyś sobie ładne mięśnie brzucha.
Jedz dużo białka:
mięso drobiowe (kurczak, indyk bez skóry), cielęcina, chuda wołowina,
ryby, chude lub półtłuste sery twarogowe, jogurty, kefiry, chude mleko,
białko jaja, pełnoziarniste pieczywo, kasze, makarony, ryż, warzywa strączkowe (groch, fasola), bób, soja.
Edytowany przez natka19901 17 kwietnia 2011, 21:30
- Dołączył: 2011-02-07
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 396
17 kwietnia 2011, 22:17
Ja dzisiaj na obiad zjadłam kebab , bo akurat byłam na mieście, a musiałam coś zjeść, ale oczywiście wzięłam ostry sos, a nie majonezowy , bo mniej kcal i zdrowszy.
Tak wogole to zauważyłam, że jem mało ( nie dobijam do 2000 kcal ) a i tak tyje. Normalna osoba nie tyje na 1500 kcal ! ; <
Na tej stronie co podała Natka jest napisane, że podczas diety na przytycie należy ćwiczyć, wtedy te kg to nie będzie tłuszcz , tylko mięśnie - co o tym myślicie ?
Hm, wgl byłam w terranovej i spodnie XXS są na mnie za duże, no litości ! ; < nie mam spodni, wszystko za duze -.-
17 kwietnia 2011, 22:21
W tej sytuacji chyba nie musisz liczyć kcal... przytyj, żeby móc kupować w zwykłym sklepie, a nie z odzieżą dla dzieci.
Ćwicz i jedz dużo białka:
mięso drobiowe (kurczak, indyk bez skóry), cielęcina, chuda wołowina,
ryby, chude lub półtłuste sery twarogowe, jogurty, kefiry, chude mleko,
białko jaja, pełnoziarniste pieczywo, kasze, makarony, ryż, warzywa strączkowe (groch, fasola), bób, soja.