Temat: Dieta na przytycie

ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem 
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos 
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata 
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone 
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))

Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni? 
mi nawet z palca nie leciała;/ 4 razy mi się wkuwała...
mi nawet z palca nie leciała;/ 4 razy mi się wkuwała...
też tak miałam z tą krwią :c to ewidentnie przez głodówkę. kiedy zaczęłam jeść i niedobory się uzupełniły, od razu pobranie się udało :) więc dziewczyny - jedzenie z witaminkami - warzywka, owoce, wartościowe węglowodany, tłuszcze 
co myślicie o moim pomyśle ...
mianowicie: zaproponowałam mamie, że może dziś popołudniu wsiądziemy sobie w pociąg (taki, który dowiezie nas do stolicy) i pojedziemy na wspólne zakupy (zaznaczam, że nigdy w życiu - przez 18lat życia nie byłam z mamą na zakupach, czy na jakimkolwiek tak zwanym 'wypadzie'), bo wyprzedaże się już kończą, a ona chciała kupić sobie jakąś sukienkę, czy coś... Mama chętna, więc chyba pojedziemy.

ale pytanie jest inne - chciałabym się przełamać (chociaż strasznie się boję i mam wrażenie, że nie dam rady) i zaproponować mamie po zakupach 'Mamo, a może pójdziemy do Grycana na lody?'
i boję się jej reakcji.
ja nie jadłam nic słodkiego od 2 lat.
nie wiem, boję się i jej reakcji i reakcji swojego organizmu...
-może nie warto wracać do jedzenia słodyczy?

:| ale ta choroba jest straszna, po prostu czuje się idiotycznie pisząc to...
Middle 
No pewnie!! Wg mnie super pomysł wręcz idealny! Może poprawic stosunki z mamą.:)
Lody to też dobry pomysł. Warto warto! A watpliwości to glos choroby! Nie daj się jej :* 
*macha na pożegnanie*
ja dzis zjadlam frytki z piekarnika wyszly takie suche.. ciekawo ile kcal miały? macie zaparcia?
Kluseczka- Nie ważne ile miały kcal nie myśl o tym :))
wczesniej jak robilam w piekarniku frytki to dodawalam odrobine masła. (Zanim zaczelam sie odchudzac) to wtedy wychodzily pyyycha.
Dawno frytek nie jadlam...
Co do zaparć.Miałam straszne. Raz bylam z tego powodu w szpitalu bo trwalo to ok 9 dni.
Kiedy zaczelam jesc wiecej i dodawac ( ciągle z lekkim strachem) tłuszcz to juz problemy są mniejsze ale nadal są.

własnie brak tłuszczu powoduje zaparcia...oki ja lece do dietetyczki na 14;)

Middle.

Po 1 możecie spędzić miło czas.
Po 2 pokażesz mamie i samej sobie, że chcesz wyzdrowieć.
Po 3 zjesz coś naprawdę dobrego :)
Po 4 dostarczysz sobie dodatkowych kcal w bardzo przyjemny sposób
(i na pewno nie będziesz miała po lodach wzdęć :D)
Po 5 słodycze poprawiają humor -szczególnie czekolada :P
Po 6 możesz sie przełamać i zrobić wilki krok do przodu, krok do zdrowia.

olik123a


Napisz po wizycie jak Ci poszło.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.