Temat: Dieta na przytycie

ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem 
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos 
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata 
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone 
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))

Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni? 
olik a sen masz normlanie, ze snaidanie dopiero o 10? bo ja obojetnie o ktorej spac ide to i tak wstaje okolo 6 ;/
*macha na pożegnanie*
a ja dzisiaj byłam u dentysty, w ogóle to zmieniłam stomatologa (u tego byłam 2 raz) i normalnie zakochałam się w tym facecie! Zawsze wizyty u dentysty to dla mnie płacz, zgrzytanie zębów, ogromny lęk i przede wszystkim przeszywający całe ciało ból - tu i przy udziale mojego Magicznego Pana Doktora nic takiego nie ma miejsca - uwielbiam go, a tak bardzo bałam się iść do stomatologa (z uwagi na doświadczenia, ale także z uwagi na szkody i skutki choroby).

oprócz tego zajrzałam dziś do sklepów z ciuchami - mama prosiła mnie o sprawdzenie sukienek letnich, takowych nie znalazłam, jednakże sama zaopatrzyłam się w kilka par spodni po okazyjnej cenie. Chore jest to, że przymierzając i idąc do kasy miałam łzy w oczach, bo wiedziałam, że jak przytyję (to co kazał mi ojciec), to nie zmieszczę się za nie w za nic w świecie i od razu masakra, samopoczucie i samoocena minus miliard i stwierdziłam, że wcale nie chcę tyć, że muszę bo ONI mi każą. Jestem idiotką...


co do pór posiłków - nie jem o określonych godzinach, ale staram się jeść regularnie - w równych odtępach czasowych.
A jedzenie to 3/4 pozycji wyciągniętych z moich myśli.

przytyłam od wczoraj kilogram !
płacz, a z drugiej strony wiem, że muszę, bo panicznie boję się ojca i matki.
> olik a sen masz normlanie, ze snaidanie dopiero o
> 10? bo ja obojetnie o ktorej spac ide to i tak
> wstaje okolo 6 ;/

Mam podobnie - śpię do 6-7
niezależnie czy położę się o 21 czy 23
ale najważniejsze, że sie wysypiam
nie...ja wstaje o 7 i czekam do 10 i dopiero jem śniad
to ile jesz posilkow jak o 10 dopiero? ;o napisz moze swoje godziny posilkow
a co tej Twojej sprawy sadowej to o co chodzi jesli moge spytac
*macha na pożegnanie*
10 12;30 14;30 17 i 19
> to ile jesz posilkow jak o 10 dopiero? ;o napisz
> moze swoje godziny posilkow a co tej Twojej sprawy
> sadowej to o co chodzi jesli moge spytac

Jak to o co? Pewnie o

Ubezwłasnowolnienie


Osoba, która ukończyła lat 13, może być ubezwłasnowolniona całkowicie, jeżeli wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego rodzaju zaburzeń psychicznych, w szczególności alkoholizmu lub narkomanii, nie jest w stanie kierować swym postępowaniem. Dla ubezwłasnowolnionego całkowicie ustanawia się opiekę, chyba że pozostaje on jeszcze pod władzą rodzicielską.
Nie chcę się wtrącać Olik ani niczego Ci narzucać,ale skoro wstajesz o 7 może spróbowałabyś jeść o 7,10,13,16,19?:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.