13 marca 2011, 12:31
ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))
Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni?
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2337
26 czerwca 2011, 17:42
dużo dzis przekaszalam... nie wiem czy to dobrze.. pewnie źle.. ale kkurcze msze z tego wyjsc.. moze nie zostanie mi tak jak przytyje to mi sie unormuje ten apetyt...
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2337
26 czerwca 2011, 17:49
klade sie o 19.00 wiec albo kromke chleba z czyms (czym)? lub 100ml mleka z kakao rozpuoszczlanym + brzoskwinia??
jak myslicie co lepsze? zebym gldou zaraz nie zula.. a ja go czuje co chwile.. nie wiem czemu.. mam ochote na slodkie ciagkel;/.. albo na kwasne, ostre, takie wyraziste smaki
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2337
26 czerwca 2011, 18:11
chodze spac o 21.00 chce zjesc cos o 19.00
- Dołączył: 2011-06-25
- Miasto: Koluszki
- Liczba postów: 2059
26 czerwca 2011, 18:11
summertime- dzięki. Może i jedzenie 'lepiej', ale w głowie wyrzuty sumienia i coraz większe cyfry na wadze. To jest strasznie trudne...
klusseczka- Ty mi gratulujesz? a sama ograniczasz. Jakiś sens tu widzisz?
kolory - był pyszny! ;) owszem, ale jak go zjadłam to wyrzuty sumienia odezwały się ze zdwojoną siłą i osiągnęły apogeum mocy!! ;(
malalady- jadłospis napisałam. Dziś chyba już nie tak różowo .
ale nie ważne.
dzisiaj wracają rodzice i przez to przepłakuję co i rusz cały dzień. Tak strasznie się boję. Muszę oszukać wagę, ale elektroniczna nie jest moim sprzymierzeńcem w tym wypadku. (głębsze refleksje - zapraszam do pamiętnika)
26 czerwca 2011, 18:42
Agata dałaś radę wczoraj to i dzisiaj dasz. naleśnik to żadne zło, biorąc pod uwagę że nawet na diecie można je jeść a takiej golonki to już niebardzo, chyba że by ktoś zjadł 50g ... ;P a tak nawiasem mówiąc to wystarczyło Ci to na ilość co zjadłaś? bo ja bym się nie najadła raczej, a Ty zawsze narzekasz na to że niby masz taki duży żołądek, chyba że tego twarogu w naleśniku było sporo :P
będę trzymać kciuki żebyś jednak spokojnie przeżyła następne dni jeśli chodzi o dom.
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2337
26 czerwca 2011, 20:11
jej ale sie obzarlam o 19.00 zjadlam kromke razowego + twarog ok. 40g łyżeczka(mały głód) miodu + 2 łyżeczki(mały głód) kakao + ok. 6 łyżeczek (mały głód) kremu kokosowego... czemu ja mam takie napady/??:(
- Dołączył: 2011-06-25
- Miasto: Koluszki
- Liczba postów: 2059
26 czerwca 2011, 20:33
Jul. naleśnik był ze 100g sera białego. Najadłam się - i to co mówię na temat mojego wora - to w zupełności prawda. Znaczy ja po prostu wiem, że sama się doprowadziłam do takiego stanu i muszę sobie sama mówić dość, wystarczy i basta.
a co do rodziców - ogarnia mnie paniczny strach.
ilcia- chcesz wyzdrowieć?
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2337
26 czerwca 2011, 20:42
chce;)
ale mam obawy:P że sie przyzwyczaje tak niezdrowo jeść ;/ i jak przytyje to pozniej sie nie odzwyczaje od tego niezdrowego jedzenia ;/ przed spaniem... rodzice mowia mi ze nawet jak w nocy wstane i bede glodna to mam jesc... hehe :(
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2337
26 czerwca 2011, 20:51
ale widzenikt nie jest ze mnie dumny ze tyle zjadlam :P chociaz pluje sobie w gardlo
w sumie jeszcze cos bym zjadla ale czuje sie taka syta;)