13 marca 2011, 12:31
ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))
Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni?
6 maja 2011, 19:55
W walce z chorobami tego typu ważne jest też wsparcie rodziny. Twoja mama napewno bardzo chce Ci pomóc. Dodała to masło, bo zależy jej na Tobie. Naprawdę porozmawiaj z nią. To czasami bardzo pomaga. Powiedz jej jak jest Ci trudno. Spróbujcie razem wymyślić jakieś rozwiązanie.
6 maja 2011, 19:57
fruit mowi trafnie olik posluchaj jej !!!!
6 maja 2011, 20:24
Olik- kuźwa mać no!
Co ci myśli, myśli,myśli!
A niech Cie w h** zjedzą te zasrane myśli!
Od nich nie umrzesz!
Powiedz mamie niech ci robi żarło.!
Daje!
A Ty masz tego nie widzieć ile czego co daje kładzie!
I masz jeśc przy niej!
No Do do cholery!.Takie to trudne;/?
Nie sądze.Wystarczy chcieć!
6 maja 2011, 20:25
Dzisiaj rano dostałam troche załamania. Wejdę na wagę jutro i w niedzielę.
I jak coś... chociaż w co wątpię... ale jak dzisiaj stanęłam... O.o
Nawpierdzielam się TONĘ MASŁA! TAK OLIK- TONĘ MASŁA!
XD
6 maja 2011, 20:36
od jutra akcja : wszyscy jemy maslooo ^^
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 150
6 maja 2011, 20:38
zgadzam się z dziewczynami. a przezylam juz duzo takich sytuacji z moimi rodzicami.
Bronilam się rekami i nogami, stalam caly czas przy nich podczas przygotowania posilkow zeby przypadkiem mi czegos nie dorzucili. Plakalam ja, plakala mama. Duzo rozmawialysmy. Poprostubalam sie jedzenia, a ona bala sie o mnie. W koncu zrozumialam wszystko. Wiem ze widziala wiele razy na wlasne oczy smierc anorektyczek. Postaw sie w miejscu mamy: co robisz gdy widzisz, ze twoja córka chce sie zagłodzic na smierc? Ze sama nie daje sobie ze sobą rady? Jako matka, jej obowiazkiem jest pomóc Ci, ona Cie kocha.
- Dołączył: 2011-02-07
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 396
6 maja 2011, 21:38
Olik - masło Cię nie zje, no chyba , że go nie zjesz, wtedy może Ci zrobić krzywde ; >
A tak na serio , masło to nic strasznego .. mama się o Ciebie troszczy, zrozum to ;).
Ja od dziecka nie jem masla, nie lubie, ale teraz podczas ` przybierania na wadze ` codziennie smaruje kanapke masłem. Nie jakoś mega grubo, ale żeby było ;) . A takie warzywa z masłem są nawet lepsze ;) Masła dodanego do ryby czy do ziemniaków nawet nie poczujesz ; >>
6 maja 2011, 22:21
Jak ktoś nie lubi masła to nie ma co się zmuszać.
Ja np. wolę posmarować sobie chleb nutellą, albo dżemem, pasztetem i mi tak smakuje.
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Apple Tree
- Liczba postów: 51635
7 maja 2011, 00:05
ja też kiedyś w ogóle nie jadłam masła, od dziecka za nim nie przepadałam, ale teraz smaruję nim każą kanapkę, a mama dodaje je zawsze do ziemniaków, gotowanych warzyw, sosów itp. wszędzie, gdzie się da;d