13 marca 2011, 12:31
ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))
Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni?
2 maja 2011, 19:41
ja tez nie mam... ehhh tabletki narazie odlozylam bo jak waga nie szla w gore to tabletki i tak nic nie dawaly wiec siostra nie kazala mi brac a niedlugo ide do gin wiec zobaczymy :)
2 maja 2011, 19:47
no trzeba się przełamać, wiadomo że się trochę wstydzi każdy :D przygotuję się psychicznie i chyba rzeczywiście pójdę.
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 150
2 maja 2011, 19:48
Ja tez 16, a rocznikowo 17 ;D
Edytowany przez nowa1224 2 maja 2011, 19:48
2 maja 2011, 19:50
nowa, ja w tym roku dopiero kończę gim. ^^ też byłam okrągłym (baaardzo okrągłym :D) dzieckiem. moja mama lubi takie pulpeciki. -,-
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 150
2 maja 2011, 20:30
a ja dorobilam sie takiego sadełka przez to, ze jak bylam mala to rodzice mnie i mojego brata [4 lata mlodszy] podrzucali do babci i dziadka rano jak jechali do pracy. Potem któres nas podwozilo/przywozilo z przedszkola. Jak juz poszlam do I klasy to sama tuptalam na piechotkę do szkoly, bo to bylo jakies 250 m od babci ;D Wiadomo, babcia kocha i karmila róznymi pysznosciami. Plus mieszka razem z ciotka i jej dziecmi, a ciotka z zawodu jest cukiernikiem, wiec wiadomo. aha, dziadek jeszcze byl piekarzem hahaha ;D Zawsze u babci jadlam sniadnie, obiad, a w miedzyczasie zawsze wpadalo cos slodkiego. Jadlam duzo dobrego i bylam sobie pulpecikiem.
Edytowany przez nowa1224 2 maja 2011, 20:32
2 maja 2011, 20:39

Co sądzicie? Moje dzisiejsze zakupyxD, chciałam jeszcze buty,ale rozmiaru nie było bo ja mam 41


mam wielgachną nóziexD hahaha
2 maja 2011, 20:48
ale żeś się wychudziła, o rany. :o rączek to Ty prawie nie masz.
2 maja 2011, 20:50
no wiem,rączki masakra o.o xD
2 maja 2011, 20:52
z jakiej wagi zaczęłaś się odchudzać? ;)