5 marca 2011, 19:46
Witajcie . Jutro zaczynam dietę
1300-1500kcal. Można powiedzieć że nawet dzisiaj.
Czemu jutro? No , bo praktycznie dzień się kończy ale i tak już nic do spania nie zjem
Postanowiłam przejść na dietę ,bo ..no i tu powodów jest Bardzooo dużo. m.i . Źle się czuję w swoim ciele, chce nosić mniejsze rozmiary, mam dość wysłuchiwania od braci , że jestem gruba.., No i dla lepszego samopoczucia ;]. Tak jak na pasku
Waga:58kg ,
Wzrost:165cm ,
Cel:50kg.
Ktoś chętny? Potrzebuje wsparcia i tym samym się odwzajemnię . No dziewczyny czekam na Was !! ^^
![]()
Jestem osobą która lubi dużo pisać i mam nadzieję , że po kilku dniach ten temat nie ucichnie :)
6 marca 2011, 22:16
hahah nie nie, od lutego 2007 ''dietkuję''są wzloty i upadki..ale nigdy nie dietkowałam samą wodą^^
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 623
7 marca 2011, 00:15
też zaczynam jutro( a właściwie dziś), mam podobny wzrost(168), wagę(yy 59?-strzelam) i cel:)
Planuję: 1200-1300, lub 1300-1400 lub tydzien wstepu przed ktoras z pierwszych dwohc opcji...
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 212
7 marca 2011, 17:07
frania.1991
No właśnie ja też tak dietkowałam sobie. Ale wiadomo jak to jest z takim dietkowaniem. Jak narazie trzymam się dosyć długo chociaż leci powoooooolllliiii... Ale no cóż.. poddawać się nie zamierzam ;) Kurde... I jeszcze dzisiaj rano miałam 61 a teraz... 63. Masakra. Nienawidzę się ważyć po południu wieczorem, a zawsze wpadnę na jakiś taki głupi pomysł, że jednak to zrobię. :P
7 marca 2011, 17:21
ja już ważyłam nawet 61 kg..ale przyszedł czas matur i zajadałam stres ;<<<<
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 623
7 marca 2011, 18:24
Karolaina-to przecież normalne że w ciągu dnia jest kilka kg na plusie:P(ubrania, picie i jedzenie...) u mnie to tak ze 3 kg to norma(dużo piję:)) no, ale...to tak z dawnych obserwacji, bo aktualnie nie posiadam wagi(jakoś co dwa tyg mogę się tylko ważyć jak wracam do rodzinnego domu)
btw, też przytyłam przez matury...(i do tej pory się jeszce nie ogarnęłam, o zgrozo...)
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 212
8 marca 2011, 16:01
No tak wiem wiem ;) Ale dzięki laski :* A przed maturą to chyba tak zawsze... stres, stres i jeszcze raz stres. Tylko szkoda że zajadany ;) Ale damy radę niee ?
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 623
8 marca 2011, 18:06
hyh u mnie ciąg maturalny właściwie obejmował także dyplom przed maturą i egzaminy na studia po maturze:P eh a sama matura-więcej w tym stresu niż sensu jakiegokolwiek:P
szkoda, że nie należę do tych ludzi, co to w stresie nie mogą jeść i chudną:(
wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet!:)
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 212
9 marca 2011, 08:06
No właśnie !! Zapomniałam wam wczoraj życzyć laski ;D :*
A jak idzie odchudzanko ?? :)
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 623
10 marca 2011, 12:15
ja się na razie trzymam:P(1100-1200kcal ), boję się nadchodzącego weekendu:(
a jak reszta? :)gdzie się wszyscy podziali??
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 212
10 marca 2011, 21:00
A no jakoś słabo się klei tu... Ale no cóż.. ;)
U mnie jedne dni lepsze drugie gorsze. Ale postanowiłam, że przez post nie zjem żadnych słodyczy ! PRZYSIĘGAM tu przed wami żeby nie było ;)