Temat: Dieta 50/50

Już dawno czytałam informacje na temat tej diety i powiem szczerze bardzo mnie zaciekawiła. Zdaję sobie sprawę, że pewnie większość z Was może nie wiedzieć nic na temat tej diety, dlatego postaram Wam się nieco ten temat przybliżyć :)

Dieta 50 na 50 została stworzona przez James B. Johnson. Ogólnie dieta dzieli się na dwie części: chudą i tłustą. Autorka diety James Johnson na co dzień chirurg plastyczny schudła na niej około 15 kilogramów raptem w 2 miesiące!

W dni chude powinno się spożywać 25 - 30% swojego zapotrzebowania, a w dni tłuste około 1500 - 2000 kcal.

Czyli:

1. dzień chudy - ok. 600 - 1000 kcal (zależy jakie ma się zapotrzebowanie)

2. dzień tłusty - ok. 1500 - 2000 kcal

i tak dalej. Najlepsze jest to, że jest to dieta ''co drugi dzień'', więc nie będziemy chodzić wiecznie głodne.

Pewnie dużo z Was podejdzie negatywnie co do założeń diety 50/50, ale spróbuję jeszcze Was do tego przekonać.

Dieta ma na celu skurczenia żołądka przez dni chude. Dlatego z czasem w następne dni nie będziesz potrzebowała aż tylu kcal ile myślałaś, że zjesz.

Podsumowując: Myślę, że ta dieta pomogłaby w schudnięciu, szczególnie, że co następny dzień może sobie trochę ''odbić'' poprzedni :) Co Wy o tym myślicie? Warto? Chciałybyście podjąć się tego wyzwania? 

Pasek wagi

.Yoona. napisał(a):

Naprawdę dziękuję Wam za wiele obelg w stosunku do mnie i do mojej osoby, którą znacie tylko dzięki temu wpisowi. To bardzo mądre. Potrzebowałam tylko opinii na temat diety a nie na mój temat. Ale i tak baaardzo dziękuję za wsparcie.Cóż, szczerze wiedziałam, że będą tu negatywne i pozytywne komentarze co do samej diety, ale wydawało mi się, że jednak spróbujecie napisać to delikatniej. Widocznie się myliłam

To że nikt nie skacze ze szczęścia jak durny klaun i nie przyklaskuje tej "diecie" jest dla Ciebie obelgą? Wszyscy którzy się wcześniej wypowiedzieli wypowiadali się tylko i wyłącznie na temat diety, mając w głębokim poważaniu Ciebie bo pytanie dotyczyło diety a nie Ciebie. Natomiast jeżeli Ty identyfikujesz się z dietą do tego stopnia że według Ciebie stanowicie jedność, to pretensje o to możesz mieć tylko do siebie, a nie do ludzi którzy wypowiadali się na temat diety. 

Armara napisał(a):

.Yoona. napisał(a):

Naprawdę dziękuję Wam za wiele obelg w stosunku do mnie i do mojej osoby, którą znacie tylko dzięki temu wpisowi. To bardzo mądre. Potrzebowałam tylko opinii na temat diety a nie na mój temat. Ale i tak baaardzo dziękuję za wsparcie.Cóż, szczerze wiedziałam, że będą tu negatywne i pozytywne komentarze co do samej diety, ale wydawało mi się, że jednak spróbujecie napisać to delikatniej. Widocznie się myliłam
To że nikt nie skacze ze szczęścia jak durny klaun i nie przyklaskuje tej "diecie" jest dla Ciebie obelgą? Wszyscy którzy się wcześniej wypowiedzieli wypowiadali się tylko i wyłącznie na temat diety, mając w głębokim poważaniu Ciebie bo pytanie dotyczyło diety a nie Ciebie. Natomiast jeżeli Ty identyfikujesz się z dietą do tego stopnia że według Ciebie stanowicie jedność, to pretensje o to możesz mieć tylko do siebie, a nie do ludzi którzy wypowiadali się na temat diety. 

Wszystko to rozumiem. Ale czy nie dałoby się tego co zamierzało napisać choć trochę delikatniej? Teraz już wiem, że zakładanie tego tematu to był błąd, ale nie wiedziałam, że aż tak na niego zareagujecie :)

Pasek wagi

.Yoona., ale jak delikatniej napisać że ta "dieta" to głupota?. Nie to nie, a nie "tak , ale", "tak, jednak", "oczywiście, ale" ....NIE to NIE. Ta dieta to głupota która nie ma nic wspólnego z racjonalną dietą redukcyjną, koniec kropka. I nikt tutaj nikogo nie obraził, mało tego, jak na możliwości Vitali wszyscy wypowiadali się właśnie bardzo delikatnie. 

.Yoona. napisał(a):

Wszystko to rozumiem. Ale czy nie dałoby się tego co zamierzało napisać choć trochę delikatniej? Teraz już wiem, że zakładanie tego tematu to był błąd, ale nie wiedziałam, że aż tak na niego zareagujecie :)

Nie był to błąd - chciałaś zastosować idiotyczną dietę, dostałaś odpowiedź w zasadzie od wszystkich, że jest to złe. Jeżeli jesteś mądra - to zastosujesz się do podpowiedzi i ogarniesz zdrową miskę. Jeżeli jesteś głupia, to przejdziesz na diete 50/50 - wtedy zadawanie jakichkolwiek wątków jest bezsensowne.

.Yoona. napisał(a):

Armara napisał(a):

.Yoona. napisał(a):

Naprawdę dziękuję Wam za wiele obelg w stosunku do mnie i do mojej osoby, którą znacie tylko dzięki temu wpisowi. To bardzo mądre. Potrzebowałam tylko opinii na temat diety a nie na mój temat. Ale i tak baaardzo dziękuję za wsparcie.Cóż, szczerze wiedziałam, że będą tu negatywne i pozytywne komentarze co do samej diety, ale wydawało mi się, że jednak spróbujecie napisać to delikatniej. Widocznie się myliłam
To że nikt nie skacze ze szczęścia jak durny klaun i nie przyklaskuje tej "diecie" jest dla Ciebie obelgą? Wszyscy którzy się wcześniej wypowiedzieli wypowiadali się tylko i wyłącznie na temat diety, mając w głębokim poważaniu Ciebie bo pytanie dotyczyło diety a nie Ciebie. Natomiast jeżeli Ty identyfikujesz się z dietą do tego stopnia że według Ciebie stanowicie jedność, to pretensje o to możesz mieć tylko do siebie, a nie do ludzi którzy wypowiadali się na temat diety. 
Wszystko to rozumiem. Ale czy nie dałoby się tego co zamierzało napisać choć trochę delikatniej? Teraz już wiem, że zakładanie tego tematu to był błąd, ale nie wiedziałam, że aż tak na niego zareagujecie :)

Jak juz napisalam, jestes mega delikatna, rodzice pewnie wychowywali mowiac wszystkiemu "tak", i teraz "nie" to dla ciebie drastyczna, niemila i obrazajaca odpowiedz, hm? :P

Pasek wagi

*

Teoretycznie to może działać, czemu nie. ALE. Jeśli masz jakiekolwiek, najmniejsze skłonności do zaburzeń odżywiania, to odpada. Bo takiej jedzenie sprzyja wyrobieniu sobie nawyku głodzenia się, obżerania i pokutowania. Skończy się to tak, że w dni tłuste kiedyś pojesz dużo za dużo, potem będziesz nic nie jeść w dni chude, żeby to spalić, będziesz koszmarnie głodna, więc będziesz odliczać godziny do północy, żeby móc zacząć jeść itd.

Ja bym w to nie szła. To dieta dla ludzi, którzy nie mają emocjonalnego podejścia do jedzenia.

nevereveragain napisał(a):

.Yoona. napisał(a):

Armara napisał(a):

.Yoona. napisał(a):

Naprawdę dziękuję Wam za wiele obelg w stosunku do mnie i do mojej osoby, którą znacie tylko dzięki temu wpisowi. To bardzo mądre. Potrzebowałam tylko opinii na temat diety a nie na mój temat. Ale i tak baaardzo dziękuję za wsparcie.Cóż, szczerze wiedziałam, że będą tu negatywne i pozytywne komentarze co do samej diety, ale wydawało mi się, że jednak spróbujecie napisać to delikatniej. Widocznie się myliłam
To że nikt nie skacze ze szczęścia jak durny klaun i nie przyklaskuje tej "diecie" jest dla Ciebie obelgą? Wszyscy którzy się wcześniej wypowiedzieli wypowiadali się tylko i wyłącznie na temat diety, mając w głębokim poważaniu Ciebie bo pytanie dotyczyło diety a nie Ciebie. Natomiast jeżeli Ty identyfikujesz się z dietą do tego stopnia że według Ciebie stanowicie jedność, to pretensje o to możesz mieć tylko do siebie, a nie do ludzi którzy wypowiadali się na temat diety. 
Wszystko to rozumiem. Ale czy nie dałoby się tego co zamierzało napisać choć trochę delikatniej? Teraz już wiem, że zakładanie tego tematu to był błąd, ale nie wiedziałam, że aż tak na niego zareagujecie :)
Jak juz napisalam, jestes mega delikatna, rodzice pewnie wychowywali mowiac wszystkiemu "tak", i teraz "nie" to dla ciebie drastyczna, niemila i obrazajaca odpowiedz, hm? :P

Proponuję odczepić się od moich rodziców, dobrze? :) 

Nie znasz mnie i mojej rodziny, więc proszę nie wymyślaj niestworzonych historii

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.