- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2017, 17:30
Już dawno czytałam informacje na temat tej diety i powiem szczerze bardzo mnie zaciekawiła. Zdaję sobie sprawę, że pewnie większość z Was może nie wiedzieć nic na temat tej diety, dlatego postaram Wam się nieco ten temat przybliżyć :)
Dieta 50 na 50 została stworzona przez James B. Johnson. Ogólnie dieta dzieli się na dwie części: chudą i tłustą. Autorka diety James Johnson na co dzień chirurg plastyczny schudła na niej około 15 kilogramów raptem w 2 miesiące!
W dni chude powinno się spożywać 25 - 30% swojego zapotrzebowania, a w dni tłuste około 1500 - 2000 kcal.
Czyli:
1. dzień chudy - ok. 600 - 1000 kcal (zależy jakie ma się zapotrzebowanie)
2. dzień tłusty - ok. 1500 - 2000 kcal
i tak dalej. Najlepsze jest to, że jest to dieta ''co drugi dzień'', więc nie będziemy chodzić wiecznie głodne.
Pewnie dużo z Was podejdzie negatywnie co do założeń diety 50/50, ale spróbuję jeszcze Was do tego przekonać.
Dieta ma na celu skurczenia żołądka przez dni chude. Dlatego z czasem w następne dni nie będziesz potrzebowała aż tylu kcal ile myślałaś, że zjesz.
Podsumowując: Myślę, że ta dieta pomogłaby w schudnięciu, szczególnie, że co następny dzień może sobie trochę ''odbić'' poprzedni :) Co Wy o tym myślicie? Warto? Chciałybyście podjąć się tego wyzwania?
10 lutego 2017, 17:40
1500 kcal, tłusto jak diabli ;)
10 lutego 2017, 18:09
Dieta ma na celu skurczenia żołądka przez dni chude. Dlatego z czasem w następne dni nie będziesz potrzebowała aż tylu kcal ile myślałaś, że zjesz.
Skonczy sie na tym, ze dni chude bedziesz z glodu zajadac kilogramami warzyw (zeby sie zmiescic w bilansie) i tyle bedzie z tego kurczenia zoladka ;)
No i te 1500 kcal w 'tlusty' dzien to jakas kpina :D
10 lutego 2017, 18:25
Nie no, co to za głupota :D. Rozumiem rotację makrosami albo kaloriami w dni treningowe/nietreningowe, ale motywowanie głodówki kurczeniem się żołądka doprowadzi jedynie do jego bólu i spowolnienia metabolizmu jak na moje oko.