Temat: Dieta 1000-1300 kcal głodówka?

Cześć, pełno osób uważa, że dieta 1000 kcal to głodówka.. A ja mam 19 lat, 158cm i ważę ok. 50 kg i chcę schudnąć kilka kg (potem ćwiczyć bardziej siłowo). I podam Wam mój przykładowy jadłospis (zazwyczaj jem ok 1100-1300 kcal) i jem 5 posiłków dziennie, nie czuję się w ogóle głodna i nie odczuwam wielkiej różnicy od tego jak jadłam bez diety, teraz jem po prostu zdrowiej :)

Śniadanie : owsianka z bananem i cynamonem, mała biała kawa
II śniadanie : jabłko
Obiad : kurczak z warzywami/ sałatka itd
Podwieczorek : Serek wiejski z pomidorem
Kolacja : 4 kanapki z pieczywa wasa z twarożkiem i warzywami

Dlatego mam pytanie czy robię coś źle? Jem 5 zdrowych posiłków a przez to, że są zdrowe - są mniej kaloryczne więc nie zjadam tych 2000 kcal dziennie ale czuję się super :)

Pasek wagi

Nigdy nie pojmę jak można tak mało jeść. Mam wrażenie, że ludzie, którzy twierdzą, że tak super hiper dobrze się czują jedząc 1000kcal sami się oszukują.  Ja się dobrze czuję jak mogę zjeść minimum 2000kcal. Dobrze się też czuję jak jadę na obiad do mamy i mogę zjeść dwudaniowy obiad z deserem albo w święta nie zastanawiać się nad każdym kęsem.  Czy naprawdę nie lepiej rozkręcić sobie metabolizm zamiast go spowalniać? Jestem Twojego wzrostu, ważę 46-7kg już ponad rok i wagę utrzymuję jedząc tak jak wyżej opisałam. Do tego trenuję "tylko" (zależy jak dla kogo, pewnie dla niektórych to mało) 2-4 h w tygodniu. I nie jestem naturalnie chuda. mam tendencje do tycia, bo wszystkie baby w mojej rodzinie są grube i ja też byłam gruba. Muszę się trochę pilnować żeby nie przesadzać ze słodyczami, ale jak sobie na nie czasem pozwolę to nic złego się nie dzieje. Aha - też kiedyś stosowałam debilne diety typu dukan, czy 1200kcal. Schudnięcie 4 kg na diecie 1800 kcal zajęło mi kilka miesięcy a nie 3 tygodnie, ale na to trzeba być gotowym. Jestem zdania że im wolniej się chudnie tym trwalszy jest efekt. Organizm dzięki temu nie przeżyje szoku a i człowiek ma czas przyzwyczaić się do nowych nawyków. 

W sumie prawie na identycznym menu stracilam okres..

minutka3 napisał(a):

Nigdy nie pojmę jak można tak mało jeść. Mam wrażenie, że ludzie, którzy twierdzą, że tak super hiper dobrze się czują jedząc 1000kcal sami się oszukują.  Ja się dobrze czuję jak mogę zjeść minimum 2000kcal. Dobrze się też czuję jak jadę na obiad do mamy i mogę zjeść dwudaniowy obiad z deserem albo w święta nie zastanawiać się nad każdym kęsem.  Czy naprawdę nie lepiej rozkręcić sobie metabolizm zamiast go spowalniać? Jestem Twojego wzrostu, ważę 46-7kg już ponad rok i wagę utrzymuję jedząc tak jak wyżej opisałam. Do tego trenuję "tylko" (zależy jak dla kogo, pewnie dla niektórych to mało) 2-4 h w tygodniu. I nie jestem naturalnie chuda. mam tendencje do tycia, bo wszystkie baby w mojej rodzinie są grube i ja też byłam gruba. Muszę się trochę pilnować żeby nie przesadzać ze słodyczami, ale jak sobie na nie czasem pozwolę to nic złego się nie dzieje. Aha - też kiedyś stosowałam debilne diety typu dukan, czy 1200kcal. Schudnięcie 4 kg na diecie 1800 kcal zajęło mi kilka miesięcy a nie 3 tygodnie, ale na to trzeba być gotowym. Jestem zdania że im wolniej się chudnie tym trwalszy jest efekt. Organizm dzięki temu nie przeżyje szoku a i człowiek ma czas przyzwyczaić się do nowych nawyków. 

Dodam tylko, że po takiej redukcji nie jest potrzebna zabawa w mozolną stabilizację (dodawanie po 50-100kcal na tydzień). W zasadzie można od razu wskoczyć na docelowy poziom kcal.

Parę miesięcy tak pociągniesz i powiesz bye, bye okresie...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.