Temat: Dieta WO dr. Ewy Dąbrowskiej

rozumiem. Dzięki za odpowiedź, o to mi chodziło:) czyli jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będę na diecie 26 dni. Wychodzenie w takim razie będzie trwało miesiąc.  Czy na wychodzeniu też się traci na wadze, bo już nie pamiętam? Robiłam post dawno temu, a nie chcę czytać całego forum, nie mam też dostępu do literatury mówiącej na ten temat.

na rozsadnym wychodzeniu ponoc sie dalej chudnie ale jesli wrocisz do dawnych nawykow (jesli byly kiepskie) to przytyjesz. Ostatnio trafilam na blog faceta, ktory schudl w 3 tygodnie 9kg a potem w kolejne 2 miesiace przytyl 10kg. Ale on nie robil zadnego wychodzenia, od razu puerwszego dnia wystartowal z normalnym jedzeniem itp. Troche mnie to hmm zasmucilo(?) :) nie chce przytyc. 

Mam pytanie, po jakim czasie od zakonczenia pelnego postu 42 dniowego moge zrobic kolejny tym razem 2 tygodniow? Wiem ze tak samo dlugi mozna po ok 6 miesiacach, choc gdzies mi sie obilo o uszy ze przy konkretniejszych problemach mozna powtorzyc nawet po 3 tygodniach.. wiecie cos o tym?

Poza checia zrzucenia kolejnych kg mam jeszcze inne sprawy do uregulowania, jak chocby gospodarka hormonalna, a z tego co pmietam doktor dabrowska wymieniala zaburzenia hormonalne na rowni z guzkami jesli chodzi o dlugosc leczenia, czyli ze czesto potrzrba 2 a nawet 3, 4 pelnych postow by wyleczyc. Kojarzycie cos na ten trmat?

Jesli jednak nie mozna tak dlugiego postu po tak krotkim czasie to moze bym atakowala tymi krotszymi 2 tugodniowymi

Zamierzam w pierwszym tygodniu dodać ziarno i kaszę, w drugim jaja i kefir, w trzecim - ryby i tłuszcz, w czwartym mięso. U mnie zwykłe jedzenie się nie sprawdza, tyję jak na drożdżach o tym, po czym pozostali domownicy utrzymują wagę. Niestety do końca życia będę musiała być na diecie. Zamierzam raz w tygodniu tylko owoce i warzywa i jeden raz cheat day czyli to na co mam ochotę. Pozostałe dni - głównie warzywa i liczenie kalorii. Zrobię taki plan testowy przez miesiąc i zdam relację, jakie są tego efekty.
Beautyinme - mamy podobną masę aktualną i startową. Ja zrobiłabym post wcześniej, ale nie mam teraz dostępu do literatury Dąbrowskiej i nie wiem co ona sądzi na ten temat.

tez zauwazylam ze mamy podobna wage  do tego nasz ostateczny cel jest niemal identyczny, Ty dazysz do 57kg a ja do 58. Jednak poki co ustawilam do 72 bo od kilku lat mam problemy z hormonami i nie udawano mi sie do tej pory schudnac prawie wcale. Dlatego dla mnie ten post to cos wiecej niz odchudzanie, chcialabym nauczyc organizm normalnego reagowania na jedzenie, a nie ze tyje jak wariat, jedzac zdrowo z malymi odstepstwami.

Sama nie jestem jakims wielkim fanem mcdonalda czy pizzy ale uwazam ze zdrowy organizm nie powinien wariowac po zjedzeniu tego typu zarcia raz w miesiacu, a u mnie tak bylo. 

A ja od kilku dni mam straszny kryzys. Z ustęskinieniem spoglądam na oliwy z oliwek, olej lnian, winogronowy... Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła polać sobie nimi sałatkę... dziś 27/42

beauty in time - ja niby nie mam problemu z hormonami, aczkolwiek endokrynolog powiedział, że mam małą tarczycę, taka moja uroda, ale wyniki mieszczą się w normie. Podejrzewam jeszcze insulinooporność, ale badania cukru są ok, lecz nie robiłam krzywej cukrowej. Boję się tego badania, picia glukozy na czczo i samopoczucia po tym więc tak odwlekam w nieskończoność. Ja przytyłam po lekach, mimo że jadłam mało. Mam taki organizm, że nie mam skutków terapeutycznych tylko wszystkie uboczne.
karolinucha - ja nie mam żadnych ciągot, ale dbam, by moje jedzenie smakowało wybornie. Wybierz sobie ulubioną przyprawę, coś co lubisz, a co jest dozwolone lub dozwolone w znikomych ilościach. U mnie taką rolę spełnia imbir  i kiełki, traktuję to jako przyprawę i jak tylko coś mi nie wchodzi albo mam ochotę na coś spoza diety, robię sobie sałatkę z tymi przyprawami (np. rukola, grapefruit, sałata + przyprawy) i ochota mija jak ręką odjął. Poprzednio jak robiłam post to strasznie się męczyłam, chodziły za mną toksy i tuczące potrawy. Teraz jest zupełnie inaczej z tymi przyprawami.

Cóż.. A ja chyba sobie rozwalilam trzustke na wyjściu z WO, jestem jeszcze w trakcie badań. Każdy mi teraz zarzuca oczywiście, że przez dietę i się muszę bawić w tłumaczenie... Zaczynam się zastanawiać, że ja wcześniej miałam pierwsze symptomy problemu z trzustka , tylko nie wyszedł wyraźnie dopóki nie przeszłam na dietę ketogeniczna. No i strasznie dowalilam organizmowi w piątek, przejadlam się bardzo ciężkim żarciem... Zobaczymy, ale cały weekend przelazalam w łóżku zwijajac się z bólu i teraz zaczyna już być lepiej. Jestem na zwolnieniu lekarskim do środy. 

o kurcze :( niezle... a ja wlasnie czytam o ketogenicznej bo wszyscy tak chwala, a dzien wychodzenia sie zbliza (jeszcze 18 dni)

Ja dzisiaj czuje sie dobrze, baaaardzo pomogla mi pyszna zupa ogorkowa ( smakuje mi jak normalna na miesie). Zajadalam sie nia dwa dni. Dzis robie pomidorowke na warzywach. Zobaczymy. 

Wczoraj mialam straszny bol z tylu glowy, to juz drugi raz w trakcie diety, ale teraz byl troche lzejszy, choc i tak przelezalam od 16 w lozku do konca dnia. 

Z ciekawostek zdrowotnych: na udzie mialam guzka o srednicy okolo 1,5cm. Chirurg onkolog zalecil wyciecie, bo to ponoc zmiany lubiace przeksztalcac sie. Otoz dzis sprawdzilam i okazuje sie ze guzek sie zmniejszyl. Jest wielkosci pryszcza, jakies 0,5cm srednicy, jestem w szoku. 

beautyinme - gratuluję zmniejszenia guzka. Ja mam wypryski jak nastolatka, znikają i pojawiają się na tej diecie. Do tego sucha skóra łuszcząca się jak jaszczurka fuj. I chyba mi hormony zaczęły pracować, bo mam też "odbicia" jak nastolatka. :) Dziś na obiad mieszanka chińska na patelnię. (taka sobie)
Mojmiraa - na czym polegają problemy z trzustką, oprócz bólu brzucha, - jeśli wolno spytać? Czy wychodziłaś z diety zgodnie z zaleceniami? 

smokwawelkski insulinoopornosc diagnozuje się tez poprzez wskaźnik homa-ir. Wystarczy zbadać cukier i insulinę na czczo i wpisać w kalkulator wynik. Kalkulatory są na internecie i łatwo można sprawdzić.