Temat: Dieta 8-godzinna

Ktoś zna? Słyszał? Stosuje?

Z opisów wydawała mi się całkiem rozsądna - 16 godzin postu (w tym noc) i 8 godzin normalnego jedzenia. Podobno świetnie to działa. Osobiście lubię posty, głodówki - dobrze się oczyszczam i swietnie czuję po takim czymś. A 16 godzin to prawie nic, zwłaszcza, że nigdy rano nie chce mi się jeść. Normalnie zaczynam być głodna dopiero koło południa, więc to idealna dieta dla mnie :)

ja tak jem, pierwszy posiłek ok 15

edit: i to nie tyle nazywaa sie dietą 8 godzinną, a IF ( intermittent fasting) bo ludzie stosują to w różnych konfiguracjach

w sumie jem przez 9 godzin, ale nie celowo, tak po prostu wychodzi...Nie wiedziałam  nawet ze jedzenie w takim przedziale czasowym pomaga chudnac;)

Pasek wagi

próbowałam, ale jestem przyzwyczajona do sniadan, a z nich zrezygnowałam i bolała mnie głowa, bo jednak mózg potrzebował rano pożywki. Ssanie niemiłosierne, myslałam, ze umre z głodu, a spadek wagi żaden.

Pasek wagi

ja tylko tyłam na takim jedzeniu

Pasek wagi

To tak jak IF masz kilkugodzinne okno żywieniowe. 

nie no ja nie wyobrażam sobie iść do pracy bez śniadania ... a jakbym zjadła pierwszy posiłek o 7 to ostatni o 15... ?? Toż to masakra jakaś. I tak najważniejsza jest ilość i jakość jedzenia.

Ja tak się odżywiam :)

Generalnie od września 2015 do teraz miałam przerwę (ogromne zmiany życiowe), ale znów wracam, najlepiej czuję się przy takim systemie. Do tego, z korzyści jakie daje, dorzuciłam 5:2 Mosleya i naprawdę czuję się lepiej. Coś w tym jest, warto obejrzeć dokument Post i długie życie (Eat, Fast and Live Longer). Teraz ludzie całkowicie zapomnieli czym jest głód, a czy na pewno jest to dobre (?). Po sobie wiem, że lepiej wtedy funkcjonuję, czuję się lekko i jestem żywsza.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.