- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 maja 2015, 23:30
Ktoś chętny do wspólnych zmagań i proszę tylko mi nie piszczie, że to głodówka ...http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/dieta-1200-kcal-przykladowy-jadlospis-dzienny_39188.html
Edytowany przez araksol 19 maja 2015, 23:37
22 maja 2015, 15:07
Gprawda. Właśnie w tym wieku ruch jest szczególnie zalecany i niezbędny dla zachowania zdrowia. A 500 kcal to żaden wyczyn, zwłaszcza jak ktoś waży 90 kg. Dla mnie to zaledwie 20 km na rowerze, albo 45 min spokojnego truchtania, albo 1 godz. nordic walking. Dla Ciebie połowę mniej. I nie myl treningów zawodowego sportowca wyczynowego z umiarkowaną aktywnością na poziomie rekreacyjnym. Taka aktywność jest w tym wieku zalecana, oprócz spalania tłuszczu reguluje ciśnienie krwi, obniża poziom cholesterolu, wzmacnia gorset mięśniowy. Nie trzeba truć się lekami na nadciśnienie i cholesterol, wystarczy poświęcić godzinę trzy razy w tygodniu na umiarkowaną aktywność fizyczną.Zauważyłam, że sporo kobiet po 45 roku życia jest na diecie 1200 kalorii. Często dostają je od lekarza i dieteyka. Tak wyczerpujący sport żeby 500 kalorii spalić nieraz w tym wieku jest zabroniony, bo juz zdrowie nie pozwala...
ja tam wolę ogród, jogę i pilates czasem. Rowera nie lubię i spacerów tez nie. Z trudem wychodzę po zioła poza podwórko...
22 maja 2015, 15:07
Jednorazowo tak. Gdyby codziennie tyle robił, to byłoby sporo. Ale w tygodniu? Średnio raptem kilkanaście km dziennie. Wcale nie dużo.
Tak samo to widze. To jest wlasnie roznica w postrzeganiu pewnych spraw przez osoby aktywne i nie aktywne fizycznie.
22 maja 2015, 15:11
Rowera nie lubię i spacerów tez nie. Z trudem wychodzę po zioła poza podwórko...
Pamietasz ci Ci wczoraj napisalem?
"Nie lubisz sie ruszac (wiesz czym sie roznia osoby ktore osiagnely sukces i nie wazne czy w odchudzaniu czy w innej dziedzinie? Zaczely robic to czego nie lubily az to polubily, a z czasem nawet pokochaly)"
22 maja 2015, 15:20
ja tam wolę ogród, jogę i pilates czasem. Rowera nie lubię i spacerów tez nie. Z trudem wychodzę po zioła poza podwórko...Gprawda. Właśnie w tym wieku ruch jest szczególnie zalecany i niezbędny dla zachowania zdrowia. A 500 kcal to żaden wyczyn, zwłaszcza jak ktoś waży 90 kg. Dla mnie to zaledwie 20 km na rowerze, albo 45 min spokojnego truchtania, albo 1 godz. nordic walking. Dla Ciebie połowę mniej. I nie myl treningów zawodowego sportowca wyczynowego z umiarkowaną aktywnością na poziomie rekreacyjnym. Taka aktywność jest w tym wieku zalecana, oprócz spalania tłuszczu reguluje ciśnienie krwi, obniża poziom cholesterolu, wzmacnia gorset mięśniowy. Nie trzeba truć się lekami na nadciśnienie i cholesterol, wystarczy poświęcić godzinę trzy razy w tygodniu na umiarkowaną aktywność fizyczną.Zauważyłam, że sporo kobiet po 45 roku życia jest na diecie 1200 kalorii. Często dostają je od lekarza i dieteyka. Tak wyczerpujący sport żeby 500 kalorii spalić nieraz w tym wieku jest zabroniony, bo juz zdrowie nie pozwala...
I dlatego chorujesz. I coraz trudniej Ci się poruszać, i coraz większe obciążenie dla kręgosłupa, coraz więcej problemów ze zdrowiem. A tak niewiele by wystarczyło. Ale po co, lepiej chorować. I oczywiście, że nie będziesz chodzić po lekarzach. Lekarze będą przychodzić na wizyty domowe. Ty nie będziesz w stanie wstać z łóżka.
22 maja 2015, 15:34
nie będzie tak źle narazie...Mam taka nadzieję, bo nigdy nie wiadomo co komu pisane...
22 maja 2015, 15:37
Pamietasz ci Ci wczoraj napisalem?"Nie lubisz sie ruszac (wiesz czym sie roznia osoby ktore osiagnely sukces i nie wazne czy w odchudzaniu czy w innej dziedzinie? Zaczely robic to czego nie lubily az to polubily, a z czasem nawet pokochaly)"Rowera nie lubię i spacerów tez nie. Z trudem wychodzę po zioła poza podwórko...
Nie każdemu sie udaje to samo polubić, a robić coś wbrew sobie to stres, który tez odchudzaniu przeszkadza...
22 maja 2015, 15:40
robić coś wbrew sobie to stres, który tez odchudzaniu przeszkadza...
A no tak wyrzut kortyzolu i cala praca na marne
23 maja 2015, 12:17
Od dziś mam dietę Vitalii. Ustawiona jest na 1240 kalorii z tego wniosek, że dwóch dietetyków zmówiło sie , żeby mi zaszkodzić i daja mi zbyt mało kaloryczne diety. To oczywiście ironi9a, bo ja sie z nimi jak najbardziej zgadzam...
23 maja 2015, 12:26
Od dziś mam dietę Vitalii. Ustawiona jest na 1240 kalorii
Szybki efekt w krotkim czasie. To normalne u dietetykow :P Tylko ze ty od lat tyle jesz i nic sie nie dzieje. Ale pogadamy za miesiac o spadkach albo i nie.