Temat: dieta 1200 kalorii

Ktoś chętny do wspólnych zmagań i proszę tylko mi nie piszczie, że to głodówka ...http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/dieta-1200-kcal-przykladowy-jadlospis-dzienny_39188.html

Pasek wagi

araksol napisał(a):

Deklaruje, że 500 kalorii zbija sportem...

Skoro przy 3000 kcal nie tyje, a PPM mam pewnie kolo 1600 to znaczy ze cala reszte zbijam ruchem. Kazdy organizm dziala na takiej samej zasadzie.

tak tylko ten co ruchu nie ma potrzebuje mniej energii

Pasek wagi

araksol napisał(a):

tak tylko ten co ruchu nie ma potrzebuje mniej energii

Jesli ktos chce schudnac to z reguly zaczyna mniej jesc i wiecej sie ruszac. Myslisz ze ja cos wyjatkowego robie? Moje ciezary leza pokryte warstwa kurzu. Tygodniowo robie 90-120 km na rowerze do pracy, na zakupy itp. W pracy stoje albo siedze no i to tyle jesli chodzi o ruch. Czasem machne sobie dodatkowe cardio na stacjonarnarnym ale to kilka razy w miesiacu.

no te 90 -120 km to sporo...

Pasek wagi

araksol napisał(a):

no te 90 -120 km to sporo...

Dla jednych sporo, dla innych malo, dla mnie jest to normalka. Wszystko zalezy od sytuacji. Pamietam dokladnie ze w wakacje w 7 klasie wybralismy sie z kumplem do mojej babci (13 km) zajelo mi to ponad 1h. Wracalismy busem bo ledwo zylem, kilka nastepnych dni mialem mega zakwasyno i tylek mnie bolal. W 2012 zaczalem sie odchudzac i wiem ze czesto chodzilem na kilka spacerow dziennie. Bywalo ze i 14 km z buta robilem. Wiesz co ja wtedy czulem? dume i radosc. Z toba moze byc podobnie.

Basti81 napisał(a):

araksol napisał(a):

no te 90 -120 km to sporo...
Dla jednych sporo, dla innych malo, dla mnie jest to normalka. Wszystko zalezy od sytuacji. Pamietam dokladnie ze w wakacje w 7 klasie wybralismy sie z kumplem do mojej babci (13 km) zajelo mi to ponad 1h. Wracalismy busem bo ledwo zylem, kilka nastepnych dni mialem mega zakwasyno i tylek mnie bolal. W 2012 zaczalem sie odchudzac i wiem ze czesto chodzilem na kilka spacerow dziennie. Bywalo ze i 14 km z buta robilem. Wiesz co ja wtedy czulem? dume i radosc. Z toba moze byc podobnie.

A myślałam,że to ja jestem starszą panią z początkami sklerozy(pomysl) ...Jak miałam 33 lata byłam filigranową dziewczyną po 45 roku wypadek samochodowy unieruchomił mnie na długo w efekcie zaczęłam tyć.Dzisiaj jestem sprawną grubaską.Chodzę dziennie ponad 10000 kroków, jeżdżę na rowerze,a odchudzam się tylko i wyłącznie dla siebie i....jestem z tego dumna! 

Jak widzisz nie można wszystkich wrzucać do tego samego worka ;)

Ja tam akurat zby sprawna nie jestem, bo kęgosłup dokucza już od 10 lat. Jeszcze wtedy szczupła byłam...

Pasek wagi

Vertinne napisał(a):

po 45 roku wypadek samochodowy unieruchomił mnie na długo w efekcie zaczęłam tyć.Dzisiaj jestem sprawną grubaską.Chodzę dziennie ponad 10000 kroków, jeżdżę na rowerze,a odchudzam się tylko i wyłącznie dla siebie i....jestem z tego dumna! Jak widzisz nie można wszystkich wrzucać do tego samego worka

Mam nadzieje ze to Araksol to bylo :P Ty sie nie poddalas mimo wypadku i starasz sie byc najlepsza wersja siebie. Podziwiam takie osoby, jestes 3 tutaj mi znana osoba ktora ma za soba podobne przezycia i mimo to nie siedzi i nie uzala sie nad soba.

araksol napisał(a):

Zauważyłam, że sporo kobiet po 45 roku życia jest na diecie 1200 kalorii. Często dostają je od lekarza i dieteyka. Tak wyczerpujący sport żeby 500 kalorii spalić nieraz w tym wieku jest zabroniony, bo juz zdrowie nie pozwala...

Gprawda. Właśnie w tym wieku  ruch jest szczególnie zalecany i niezbędny dla zachowania zdrowia. A 500 kcal to żaden wyczyn, zwłaszcza jak ktoś waży 90 kg.  Dla mnie to zaledwie 20 km na rowerze, albo 45 min spokojnego truchtania, albo 1 godz. nordic walking. Dla Ciebie połowę mniej. I nie myl treningów zawodowego sportowca wyczynowego z umiarkowaną aktywnością na poziomie rekreacyjnym. Taka aktywność jest w tym wieku zalecana, oprócz spalania tłuszczu reguluje ciśnienie krwi, obniża poziom cholesterolu, wzmacnia gorset mięśniowy. Nie trzeba truć się lekami na nadciśnienie i cholesterol, wystarczy poświęcić godzinę trzy razy w tygodniu na umiarkowaną aktywność fizyczną.

araksol napisał(a):

no te 90 -120 km to sporo...

Jednorazowo tak. Gdyby codziennie tyle robił, to byłoby sporo. Ale w tygodniu? Średnio raptem kilkanaście km dziennie. Wcale nie dużo.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.