Temat: Styczniowe ONZ. Zapraszam! ;)

Hej,
jest tu ktoś chętny  na ONZ?
W grupie raźniej

Ja chyba od piątku zacznę jeszcze jedną serię, ale pewnie nie skończę jej... No ale oby chociaż trochę jeszcze zgubić ;) Naprawdę mam nadzieję, że ta woda mi się zatrzymuje przed okresem, bo jak nie, to nie wiem dlaczego miałabym mieć zastój... :/ No cóż... Trzeba walczyć dalej ;)
little0angel- czemu miałabyś jej nie skończyć? Zastój kiedyś odpuści. :) mam nadzieję, że w Twoim przypadku szybciutko. :*

Quarika- tak już jest, chudnie się coraz wolniej, ale zawsze jest to jakieś tam chudnięcie, więc się nie przejmuj. ;*

Ja się boję, ze znowu nie będę mogła zbić poniżej 65 kg. To jest taki próg, gdzie zawsze waga się zatrzymuje i bardzo długo czekam, żeby zeszła choć troszkę niżej. :(
littleOangel- Ja do początku stycznia ćwiczę, no i teraz zaczęłam tą dietę i zamiast schudnąć to ja przytyłam pół kilo,
 normalnie jakaś masakra :(
Ale nie możemy się martwić. :)
Ale te pół kilo przytyłam przed okresem no i okres nadal mam, mam nadzieję że jak się skończy to waga zacznie spadać.
Nie możemy się poddawać.
A po tej diecie zaczynasz jakąś inną dietę?
Pasek wagi
Po prostu niedługo wracam do domu i nie chcę robić w domu problemu, że tego nie zjem, tamtego nie zjem. Potem moja mama ma wyrzuty sumienia (chociaż niepotrzebnie) i nigdy nie je przy mnie itd. Nie chcę wprowadzać w domu dziwnej atmosfery. Mnie nie przeszkadza, że jestem na diecie, ale moja mama uważa to chyba niejako za karę i "nie chce mi robić przykrości". No a później przechodzę na spokojne MŻ i ciągnę dalej :) Mam nadzieję, że do wakacji zobaczę 7 z przodu ;) W końcu jeszcze ponad 5 miesięcy zostało ;)
little - napewno 7 bedzie, jeszcze czasu a czasu to spadnie nawet nie bedziesz wiedziec kiedy ;) ale z tym mowieniem ze cos sie zje, a czegos nie, to jest problem :( sama to widze po sobie, czasem tez mi tak glupio, tzn w domu sie przywyczaili to nawet nie zwracajac juz uwagi, chyba ze zaostrzam to slysze tylko "znowu sie odchudzasz" no ale cóż ;p to mi do końca zycia zostanie pewnie..

rozsadna- koncowki podobno sa zawsze najgorsze, tez mam taki prog wagowy, zawsze jak jestem przy 57 albo 59 to stoi jak zakleta. Ale wtedy potrzeba takie naglego szoku i ruszy, np tak jak z ONZ

A powiedzcie mi, czy jak sie przechodzi do kolejnej serii to robic jakas przerwe miedzy seriami czy po prosu tak jakbym byla 10, 11, 12 dzien?
Cwiczycie cos? Widze, ze Patrycja cwiczy ;) duzo robisz tych cwiczen i co doklanie?
Bo jak to jest, ze niby się nie powinno za dużo przy tej diecie.. eh i tak tego jojo sie boje
Możesz zrobić sobie przerwę do 3 dni ;) A możesz zacząć od razu, jak wolisz ;) A co do ćwiczeń- zalecają godzinę marszu dziennie ;)
Buhaha, nawet nic nie mówcie, że ja tutaj a w szkole powinnam być. ;x
Wczoraj zjadłam trochę razowca, kisiel, jabłko i kiwi. Nie mogę dziś wrócić do diety, no ale będę się pilnować.
W sobotę po prostu zacznę całą serię.

Dziś stanęłam na wadze i 67.1, czyli wróciłam do wagi sprzed choroby. Mogłoby być lepiej. -_-

little0angel- no rozumiem Cię, głupio tak wybrzydzać. ;) ja raz zrezygnowałam z wyjazdu na weekend do koleżanki, bo byłam w trakcie diety, głupota... mogłam to jakoś inaczej rozegrać, ale za bardzo byłam podjarana. W widziałam, że Ci pięknie spadło!  Miałaś na to jakiś wpływ, czy waga sama w końcu odpuściła i pokazała mniej? :)
Schudniesz te 17 kg w 5 miesięcy, i to całkiem zdrowo! Mam pytanie, chciałabyś może przejść potem na dietę 1000 kcal lub 1200 kcal? Ja mam właśnie taki plan. Dla mnie to prawie to samo, co MŻ, tylko mam wyznaczony limit. Może jest też trochę mniej wygodna od MŻ...

Quarika- mi to już w ogóle coraz ciężej idzie... Na początku spadało tak szybko a potem ciągle zastój albo w górę i dużo męczarni, by poszło w dół... Ehh... "5" na wadze zobaczę w marcu, muszę >.< aaa, ja nie ćwiczę, tylko tyle, co mam w szkole (2x w tygodniu siatkówka, 1x siłownia). Ostatnio nie wychodzę na spacery więc nawet nie spaceruję... Ale to się zmieni. :P
Nie robię sobie dni przerwy. :) to znaczy teraz mam jakby przerwę ale nie planowałam jej.

Wymyśliłam sobie, jak przejść z ONZ na 1000 kcal. :> (po drodze zaliczając białkowe ferie, bleh)
A ja dzisiaj stanęłam na wadze i kilogram w dół :) Wczoraj było 77,7 kg a dzisiaj już jest 76.7 kg ale się cieszę i jaka to motywacja :)
Jeśli chodzi o ćwiczenia to robię brzuszki i chodzę na stepperze. Wczoraj zrobiłam 100 brzuszków i 1153 kroków (160 spalonych kcal) na stepperze :)
Taki efekt po jednym dniu diety, jestem i w szoku i jestem szczęśliwa jak nie wiem co
Pasek wagi
A czy można jeść jakieś ryby oprócz halibuta?
Pasek wagi
rozsadna- wpływ na wagę miał kibelek ^^ ja ogólnie mam straszne problemy z wypróżnianiem, więc jak się załatwię to waga leci jak głupia ^^ A co do MŻ... dla mnie 1000 czy 1200 kcal to mało- boję się jojo. Przechodzę na 1400-1500 ;) To i tak połowa mojego dziennego zapotrzebowania kalorycznego, więc waga i tak powinna spadać ;)
Patrycja- ja jadłam dorsza i w niczym mi to nie przeszkodziło ;)

No więc podsumowując moje 9 dni ONZ- zgubiłam 3,2 kg ;) I bardzo mnie to cieszy ;) Pewnie gdyby nie zbliżający się okres to byłoby więcej, ale i tak jest super ;) Dzisiaj byłam na zakupach i kupiłam mnóstwo zdrowych rzeczy- jogurty naturalne, chrupki chlebek, makrelę (na którą mam ochotę już ze dwa tygodnie ^^), jabłuszka, pomidorki, pomarańcze i otręby ;) W końcu się na nie skusiłam, bo ponoć dobrze przeczyszczają, ale jakoś nigdy nie byłam przekonana co do ich smaku i zapachu ;P Moja mama kiedyś je kupowała i jadła, ale jak je powąchałam to powiedziałam, że nigdy nie spróbuję ;P A jednak spróbowałam ;) I z jogurtem naturalnym są naprawdę dobre ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.