10 stycznia 2011, 09:02
Hej,
jest tu ktoś chętny na ONZ?
W grupie raźniej
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
19 stycznia 2011, 14:59
Patrycja28100- nie ma o tym mowy tam... ale jak do sosu :] ja bym się skusiła.
19 stycznia 2011, 15:00
Generalnie małe odstępstwa jeszcze nikomu nie zaszkodziły, byleby nie za dużo i nie za często ;)
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
19 stycznia 2011, 15:06
little0angel znam to :D niby to tylko sen, ale od razu się czujesz jakoś tam inaczej. o_O czasem mi się takie sny śnią, ze potem czuję się tak, jakby naprawdę się coś w moim życiu zmieniło. :/
Wypiłam już cały dzban (5-6 szklanek) kawy zbożowej.
Jutro waga, jutro szkoła, jutro ONZ! W końcu!
19 stycznia 2011, 15:28
A ja jutro cały dzień w domu... i będę zakuwać do egzaminu ;) Co zresztą uczynię także za chwilkę ;)
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
19 stycznia 2011, 15:31
A wiec powodzenia życzę! :* też się przyłożę do nauki. :) muszę jakoś wytrzymać do ferii -___-
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
19 stycznia 2011, 15:36
Od 31 stycznia. ;) akurat dzień wcześniej skończę serię ONZ. :D
Oczywiście na dwa tygodnie przed feriami nauczyciele wariują i wszyscy naraz wszystkiego oczekują i chcą. To się nigdy nie zmieni. :D
- Dołączył: 2007-08-23
- Miasto: Wyspy
- Liczba postów: 409
19 stycznia 2011, 17:50
witam kochane ;*
u mnie dzisiaj 9 dzien ONZ, czyli końcówka, ale chyba zostane na 2 serii, waga 55,8 w porywach 55,6, czyli 2 kg mniej :)
Ale dzisiaj zgrzeszyłam ;p znowu to ciasto cholerne, nie zjedli go jeszcze i tak lezało i leżało to się na kawałek skusiłam ;p ale juz nie tykam ^^
zaraz też zmykam do nauki i dokładnie jak ty rozsadna byle do ferii ;p tez mam w tym czasie co ty, a 28 stycznia mam studniówke ;p
Męczy mnie troche codzinnie wracanie do domu ok 17 albo pozniej (a jeszcze jak po 5 trzeba wstac)
nawet zjesc spokojnie się nie da, bo w szkole to nie to co w domu ;)
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
19 stycznia 2011, 18:03
Quarika, no dokładnie, znam ten ból! Wstaję około 5:30, wracam do domu o 16-17... I gdzie tu zjeść ciepły obiad? ;/
Zostajesz z nami? Fajnie. :) 2 kg to ładny wynik!
Do studniówki będziesz laska. :)
Mam bilety na koncert! Także do 12 lutego się sprężam, żeby wyglądać jak najlepiej. :)
PS. Jeszcze nic dziś nie jadłam, tak się boję. Może kisiel bez cukru? Nie wydaje się być taki straszny...już nie wymiotuję, jutro jem normalnie, ale nie wiem co z dziś, no głodna jestem po prostu. :|
- Dołączył: 2007-08-23
- Miasto: Wyspy
- Liczba postów: 409
19 stycznia 2011, 18:45
hmm.. ja w sumie bym zjadła kisiel, w końcu to sama woda prawie (plus chemia..) ale jak bez cukru no to czemu nie? :)
własnie i na ten ciepły obiad nie ma czasu :( bo potem są efekty na wadze
Narazie zostaje z wami na drugą serie :) ale coś czuje, ze bedzie gorzej z tym chudnięciem, bo juz spada mniej.