Temat: Dieta niełączenia, kto jest chętny? :)

Cześć, czy ktoś miałby ochotę przyłączyć się do wspólnego odchudzania stosując dietę niełączenia? Więcej o diecie:  http://odwazsie.gazeta.pl/odwagi/1,97219,6206442,Dieta_nielaczenia.html 
Pasek wagi

czyli wegle tylko na sniadanie? malo jesz bardzo ;P gdzie miesa? gdzie ryze i makarony?

ja np wczoraj:

-sniadanie: salatka z jajkiem/tunczykiem/ lub jogurt i owoce (bialka)  ok 300kcal

-lunch - pol szklanki ryzu/makaronu z duza iloscia warzyw (fried rice/noodles) ok 250kcal

- przekaski w ciagu dnia (jablka 35kcal, sliwka 25kcal, nektarynka 40kcal, 5 migdalow 80kcal, lub oliwki 10sztuk =30kcal) z przekasek ok 200 kcal

-obiadokolacja  tofu z warzywami/owoce morza z warzywami ok 200 kcal

czyli calosc kolo 1000-1200 kcal ?

podałam Ci tak przykładowo, wiadomo, że jem jeszcze inne rzeczy oprócz tych, które wymieniłam :) węgle jem przeważnie na śniadanie, bo najbardziej mnie ładują rano, białko raczej na noc, ale nie zawsze. kaloryczność na razie utrzymuję w okolicach 1100- 1200kcal. jutro zjem sobie jakieś ziemniaczki, bo już baaardzo dawno nie jadłam :)
Pasek wagi
niełączenie to jest to! :)
mój wczorajszy jadłospis:
od rana do 12.00 - sok z 1 pomarańczy, 8 migdałów, jabłko, pomarańcza
12.00 - 2 kromki Wasa cienko posmarowane masłem z listkiem sałaty, zielonym ogórkiem i koperkiem
ok. 14.00 - pomarańcza
16.00 - obiad: pierś kurczaka duszona z porem, przecierem pomidorowym i bazylią, duża surówka z białej kapusty (poszatkowana kapucha, oliwa z oliwek, sok z cytryny i mieszanka ziół do sałatek - POLECAM na zimę!!!)
20.00 - kolacja: sałatka grecka (feta, sałata lodowa, pomidorki koktajlowe, oliwki, bazylia, oregano)


dzisiaj:
od rana - sok z pomarańczy, jabłko, migdały, herbata z cytryną i łyżeczką miodu
12.00 - pół bułki z masłem, pomidorem i bazylią
ok. 14.00 - jabłko
16.00 - zupa brokułowa (zabielana chudą śmietanką)
20.00 - na kolację chyba zjem jajko i jakąś sałatkę z ogórka (taką mam chętkę)
:)
da się żyć na tej dietce :)))
Pasek wagi
dziś:
do 12.00 jak zawsze
12.00 - śniadanie: jajecznica z pomidorami i fetą
16.00 - obiad: spaghetti z sosem pomidorowym, bazylią i oregano
20.00 - kolacja: sałatka z buraczków
cześć
wiec jak juz pisałam jestem okrutnie nie konsekwentna i tak jak któras z dziewczyn napisała zawsze zaczynam od jutra-ale teraz na powaznie musze sie wziąć za siebie.
powiem wam ze jakis czas temu stosowałam ją przez tydzień i waga z 2 kg mi spadła-no chybaże z waga cos nie tak było.najgorsze ze siedze z dzieckiem w domu i cały czas musze cos mielić w papie no a te podjadanie jest najgorsze-trzeba cos wymyślić miedzy innymi na to...pozdrawiam i powodzenia zycze Wam i sobie;-) postaram sie czesto odzywać
aha tu jest nawet fajnie wszystko opisane
http://gronkowiec.eu/dieta-rozdzielna-jak-laczyc-pokarmy.html
Hej, no grunt to samozaparcie. A waga Ci się nie zepsuła, na tej diecie schodzi 1-2 kg tygodniowo :) Ponów próbę, trzymam kciuki!
ważne żeby się nie załamywać i nie zawieszać diety, bez tego nic nie wyjdzie!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.