- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 grudnia 2014, 09:29
Która lepsza? Po której jest duży spadek masy ciała? Czytałam o jednej i drugiej wiadomo są za i przeciw. Ale którąś NA PEWNO wybiorę. Jestem osobą ćwiczącą ale widziałam, że niektóre osoby spokojnie dawały radę ćwiczyć na jednej bądź drugiej diecie. Zależy mi szybkim spadku masy ciała zaznaczam od razu więc któraś z tych diet + ćwiczenia mi to ułatwią.
9 grudnia 2014, 11:10
Gruba? Biorąc pod uwagę masę ciała + wzrost to chyba nie jestem gruba jak uważasz. Jak przejrzałas mój pamiętnik powinnas wiedzieć co jem i jak ćwicze a to że mam problem z tarczyca to już inna bajka ale tobie mówić o tym nie muszę. Ale ty jesteś lekarz i dietetyk w jednym i na podstawię wpisów wysunełas wniosek a czytać ze zrozumieniem potrafisz? Bo chyba niepóki co to twoje "zdrowe odżywianie" nic nie wniosło. Widziałam twój pamiętnik i na tej podstawie wysunęłam wniosek - ty po prostu nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi. Jak dla mnie możesz nie jeść nic, mnie to naprawdę osobiście nie interesuje co ze sobą zrobisz. Już pominę fakt, że jakbyś tak zdrowo jadła to byś taka gruba nie była.Popatrz odżywiam się bardzo zdrowo bo mnie tarczyca do tego zmusza więc jak mi w talerzu nie siedzisz to sie nie wypowiadaj bezsensownie durnowato bo nic nie wnosisz.Gdybyś w momencie założenia konta zaczęła zdrowo się odchudzać to już byś ważyła z 60 kg a nawet jeśli więcej to i tak wygladałabyś znacznie lepiej niż teraz. Ja nie doradzę, bo tylko idiota porywa się na te całe diety.
hahaha tarczyca :D też mam niedoczynność i nigdy nie ważyłam więcej niż 56kg/ 173 cm wzrostu. niedoczynność zmniejsza ppm o około 50 kcal na dobę, poczytaj artykuły naukowe to się dowiesz, że to słaba wymówka. No tak, dla mnie 66 kg przy twoim wzroście to o 15 kg za dużo.
9 grudnia 2014, 11:14
hahaha tarczyca :D też mam niedoczynność i nigdy nie ważyłam więcej niż 56kg/ 173 cm wzrostu. niedoczynność zmniejsza ppm o około 50 kcal na dobę, poczytaj artykuły naukowe to się dowiesz, że to słaba wymówka. No tak, dla mnie 66 kg przy twoim wzroście to o 15 kg za dużo.Gruba? Biorąc pod uwagę masę ciała + wzrost to chyba nie jestem gruba jak uważasz. Jak przejrzałas mój pamiętnik powinnas wiedzieć co jem i jak ćwicze a to że mam problem z tarczyca to już inna bajka ale tobie mówić o tym nie muszę. Ale ty jesteś lekarz i dietetyk w jednym i na podstawię wpisów wysunełas wniosek a czytać ze zrozumieniem potrafisz? Bo chyba niepóki co to twoje "zdrowe odżywianie" nic nie wniosło. Widziałam twój pamiętnik i na tej podstawie wysunęłam wniosek - ty po prostu nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi. Jak dla mnie możesz nie jeść nic, mnie to naprawdę osobiście nie interesuje co ze sobą zrobisz. Już pominę fakt, że jakbyś tak zdrowo jadła to byś taka gruba nie była.Popatrz odżywiam się bardzo zdrowo bo mnie tarczyca do tego zmusza więc jak mi w talerzu nie siedzisz to sie nie wypowiadaj bezsensownie durnowato bo nic nie wnosisz.Gdybyś w momencie założenia konta zaczęła zdrowo się odchudzać to już byś ważyła z 60 kg a nawet jeśli więcej to i tak wygladałabyś znacznie lepiej niż teraz. Ja nie doradzę, bo tylko idiota porywa się na te całe diety.
no to dla ciebie i gitara co mnie to obchodzi Bożenko ^^
9 grudnia 2014, 11:19
Lolka, a zamiast dukana, wprowadź sobie te wytyczne do tarczycy o których ci pisałam poprzednio, co? wywal zboża, ziemniaki, kukurydzę, wywal nabiał, cały cukier i warzywa krzyżowe.
Spróbuj jeść to przez miesiąc bez redukcji kcal - zgodnie z zapotrzebowaniem i liczeniem bwt. To jest dieta ogarniajaca stany zapalne organizmu i regulująca pracę tarczycy. A nie dukan, gdzie faszerujesz się w większości przypadków kiepskim jakościowo drobiem i twarogiem.
Tu masz cały tekst, linku nie mogę podać, bo załapię bana, ale google nie boli.
"pozwolilam sobie zaczac ten watek i wykorzystac to co MARTA i IZA opisaly wczesniej ..i wkleic tu
Wiele dziewczyn ma problem z niedoczynnosci i czesto szuka po omacku jak sobie porazic, jak zredukowac wage . W necie wiele smieci a tu takie skarby
Material jest skopiowany z jednego watku a warto zeby sie ostal....chyba ze szefowe postanowia ze tak byc nie moze....z pokora przyjme wywalenie watku
Moze laski ktore maja niedoczynnosc i maja sukcesy , podaly by linki do swoich dziennkow.......
To sa ogolne zalecnia, szczegolwe zapotrzebowanie kaloryczne i rozklad BTW ustala sie idywidualnie o czym trzeba pamietac ....ale to gdzie indziej
wiec wklejam
W każdym bądź razie poniżej masz listę produktów do diety, jaką opracowałyśmy dla kobiet z niedoczynnością tarczycy. Tymi wskazówkami powinnaś bezwzględnie kierować się przez pierwsze 4 tygodnie. Później wprowadzimy odpowiednie zmiany i plan zostanie zindywidualizowany dla ciebie:
1. Wywal z diety wszystkie syfy (słodycze, fast foody, napoje gazowane, kupne soki, jogurty ,wszelkie zupy i dania instant, wędliny)
2. Nie pij alkoholu
3. Nie jedz nabiału (odpadają jogurty, kefiry, mleko, twaróg, ser)
4. Nie jedz zbóż i produktów z ich przemiału. Dotyczy to kasz, ryżu, wszelkiego pieczywa i w ogóle mąki. Wyjątek to platki owsiane i quinoa.
5. Mięso: wołowina, baranina, konina, dziczyzna i drób w nieograniczonej ilości (ale unikaj piersi z kurczaka). Chuda wieprzowina sporadycznie. Wątroba wołowa, cielęca i drobiowa do 3x w tygodniu. Podobnie inne podroby.
6. Ryby i owoce morza: wszystkie gatunki w nieograniczonej ilości (ale ograniczaj te puszkowane). Dla ciebie niezwykle ważne są gatunki morskie. Dobrze, gdybyś takie ryby jadła codziennie. Nie zapominaj też o tych tłustych (makrela, śledź, halibut, łosoś, troć)
7. Jajka, w nieograniczonej ilości. Najlepiej, gdybyś miała takie wiejskie, od kur z wolnego chowu. Wtedy jedz je również na surowo
8. Warzywa strączkowe: fasole, groch, ciecierzyca, soczewica dozwolone 1x dziennie. Soja i wszelkie jej przetwory kategorycznie zabronione.
9. Tłuszcze dodawane do posiłków: oliwa z oliwek, olej rzepakowy, awokado, oleje z orzechów, olej kokosowy (koniecznie wprowadź i jedz 1x dziennie), olej lniany w nieograniczonych ilościach
10. Orzechy, przede wszystkim brazylijskie i nasiona w nieograniczonych ilościach, zmielone siemię lniane. Wyjątek to orzeszki ziemne, te są zakazane
11. przyprawy naturalne ziołowe, musztarda, chrzan, ocet winny i jabłkowy. w nieograniczonych ilościach
12. warzywa: wszystkie w nieograniczonej ilości. Zabronione są ziemniaki i kukurydza. Poniższe warzywa tylko i wyłącznie gotowane i w bardzo ograniczonych ilościach:
kapusta
brokuły
Rzepa
Brukiew
Kalarepa
Szpinak
Brukselka
Rzodkiewki
Kalafior
13. Soki warzywne domowe: jak najwięcej.
14. Do picia: woda (minimum 2 litry dziennie), napary ziołowe, zielona herbata
Suplementacja dla ciebie: omega-3 (ewentualnie tran), preparat multiwitaminowy, witamina C, magnez (preparat magnez+wit.B6), kelp (jeśli nie bierzesz żadnych suplementów jodu z przepisu lekarza), CLA, L-karnityna i zielona herbata, coś wspomagającego pracę wątroby oraz ginkgo biloba, chrom. Wszystkie preparaty bierz zgodnie z zaleceniami na opakowaniu, za wyjątkiem witaminy C (tutaj 1000mg 3x dziennie)
1.Dlaczego tylko przez pierwsze 4 tygodnie mam się stosować do tych wskazówek?
Pierwsze 4 tygodnie mają na celu oczyszczenie twojej diety z produktów, które mogą ci nie służyć, np gluten czy nabiał.
Po upływie 4 tygodni będziemy stopniowo wprowadzać do diety kolejne produkty i obserwować reakcję organizmu i twoje samopoczucie.
2.Dlaczego piersi z kurczaka mam nie jeść jeśli to najchudsze mięso? Rozumiem, że resztę mogę bez skórki?
Kurczaki z masowej hodowli karmione są karmami zawierającymi soję. Soja zawiera fitoestrogeny, które mimikują działanie żeńskich hormonów płciowych, czyli estrogenów. Badania wykazały, że fitoestrogeny z soi gromadzą się w organizmach kurcząt. Jedząc mięso z kurczaka w dużych ilościach i często, to prawie tak samo, jakbyś łykała pigułki anty. Unikaj za tym kurczaków sklepowych& Jeśli masz dostęp do takich wiejskich lub z hodowli bio, możesz jeść ich mięso i podroby bez ograniczeń.
3.Wędliny wszystkie odstawiam?
Tak, absolutnie wszystkie tzw. szynki, polędwice, kiełbasy, balerony itp.
4.Na rybach kompletnie się nie znam...bo ich nie lubię :( i nie wiem co z tym zrobić...nie wiem jakie to są typowo morskie ryby...i jak je przygotowywać? Mogłabym się przemóc ale tylko jeśli jest możliwość, żeby jakoś zniwelować ten straszny "zapach" ryb...
Nie lubisz żadnych ryb? Jeśli nie, to nie ma sensu zmuszać się na siłę do jedzenia czegoś, czego się nie lubi. Odnośnie drażniącego zapachu ryb: zawsze cię drażnił, czy objaw ten pojawił się, kiedy byłaś w ciąży?
5.Jajka jem bo lubię i mam nadzieję, że mogę w każdej postaci? Czyli omlety i jajecznica oczywiście bez dodatku tłuszczu czy na odrobinie oliwy z oliwek mogę?
Tak, możesz, ale zamiast na oliwie, smaż je na maśle.
6.Czy orzechy muszę jeść koniecznie? Bo też niestety nie lubię...
Nie musisz, ale zadbaj o to, żeby w twojej diecie znalazły się tłuszcze roślinne (różne oleje, koniecznie z pierwszego tłoczenia) oraz olej rybny (tran lub kapsułki omega-3)
co do przypraw to rozmaryn, bazylia, majeranek, estragon będą ok? Czy inne takie jak chili, pieprz czarny też mogę? Bo podobno ostre przyprawy także podwyższają metabolizm
Tak, możesz jeść wszystkie naturalne przyprawy. Ostre przyprawy, owszem, nasilają termogenezę, ale trzeba jeść ich bardzo dużo. Spożywanie dużych ilości ostrych przypraw podrażnia z kolei błony śluzowe przewodu pokarmowego. Wypośrodkuj.
Ocet jabłkowy mogę przyjmować w tabletkach?
Tak, możesz. Ale nie lepiej byłoby wypić szklankę wody z łyżką octu zamiast łykać piguły?
7.Co sądzisz o warzywach na patelnię?
Jeśli są to same tylko warzywa, oczywiście, mogą być. Jeśli taka mieszanka zawiera coś jeszcze, unikaj. Zwróć uwagę, że nie zawiera ona warzyw z listy zakazanych
8.Czy jako dodatek do przyjmowanej wit. C mogę dodawać soku z cytryny do wody niskozmineralizowanej niegazowanej? I dlaczego aż tyle jest mi potrzebne wit. C?
Oczywiście, możesz. Jedno drugiemu nie szkodzi.
Witamina C jest antyoksydantem wspomagającym procesy detoksyfikacji w organiźmie. Głównym centrum detoksyfikacyjnym jest wątroba, a nadmiar wolnych rodników powstałych w procesie detoksyfikacji mógłby uszkodzić te komórki. Witamina C wyłapuje je. Twoja wątroba jest obciążona, bierzesz leki, jadłaś podejrzane suplementy, ich metabolity obciążają wątrobę. Ponadto masz bardzo dużo tkanki tłuszczowej. To w niej odkłada się wiele toksyn, np. metabolity leków czy ksenoestrogeny. Spalając tłuszcz uwalniasz te toksyny, czyli znów obciążasz wątrobę. Ponadto, jeśli jesteś otyła, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że cierpisz z powodu dominacji estrogenowej, czyli masz podwyższony poziom estrogenów lub nieprawdilowy stosunek estrogeny/progesteron. Organizm produkuje estrogeny również w komórkach tłuszczowych.
9.Zielona herbatka ok, a Pu-Erh? Albo Yerba Mate?
Jedna filiżanka dziennie.
10.Czy Kelp przy niedoczynności tarczycy faktycznie jest dobry? Nie jest on używany przez osoby z nadczynnością?
Kelp zaleca się przy niedoczynności tarczycy, za wyjątkiem niedoczynności będacej wynikiem choroby Hashimoto. A na tą jeśli się nie mylę, nie cierpisz?
11.Witamina PP czyli niacyna podobno działa na metabolizm czy to prawda?
Obniżenie metabolizmu objawiające się głównie nietolerancją na chłód może być spowodowane niedoborem niacyny. Zdecydowanie jednak odradzam suplementację bez kontroli lekarskiej ze względu na możliwe wystąpienie skutków ubocznych.
12. Czy zjedzenie jednego obfitego w kalorie i węglowodany posiłku raz na tydzień podkręci mój metabolizm? Bo częściej to się obawiam...
Chodzi o cheat meal? Takimi zabiegami nie zaprzątaj sobie głowy, to nie ma w twoim przypadku żadnego znaczenia. Ty masz się skupić na oczyszczeniu diety i przejściu z jedzenia tzw. syfów na żywność zdrową i niskoprzetworzoną. Czyli mówiąc krótko: podążać wyznaczonym planem, bez żadnych wyskoków.
Dodatkowo 3x dziennie razem z posiłkiem przyjmuj cynamonu. Jeśli znajdziesz gdzieś preparat w kapsułkach to ok, jeśli nie, jedź 1 łyżeczkę; ale nie na sucho (to może być niebezpieczne ), ale dodaj do potrawy lub wymieszaj z niewielką ilością wody.
Jeśli lubisz imbir, zalej łyżkę startego imbiru gorącą wodą. Pij 2x dziennie po pół szklanki. Możesz w ten sposób zaparzyć sobie herbatkę ziołową.
.....
I jeszcze mieszanki ziołowe
1. Wspomagająca pracę tarczycy i pobudzająca metabolizm:
Ziel rdestu ptasiego (Hb. Polygoni avic.)
Owoc dzikiej róży (Fruct. Rosae)
Owoc jarzębiny (Fruct. Sorbi)
Kora dębu (Cort. Quercus)
Liść pokrzywy (Fol. Urticae)
Liść orzecha włoskiego (Fol. Juglandis)
Korzeń kozłka (Rad. Valerianae)
Korzeń lukrecji (Rad. Glycyrrhizae)
Porost islandzki (Lichen. islandic.)
Wszystkich ziół po 50g.
Łyżkę czubatą ziół zalewaj pol szklanki wody, pij 3x dziennie, pół godziny przed posiłkiem.
Jak przyrządzać ryby, żeby były smaczne?
Na przykład tak:
Wymieszaj stopione masło z pieprzem, rozgniecionym czosnkiem, siekaną natką pietruszki. Filet włóż do naczynia żaroodpornego, posmaruj mieszanką maślaną. Na wierzch połóż kilka krążków cebuli i papryki, może też być pomidor. Przykryj folią i zapiecz w piekarniku
Filet z łososia możesz posypać płatkami migdałów i upiec w piekarniku
Płatki owsiane utrzyj z niewielką ilością masła i posiekaną natką pietruszki, rosmaruj na filecie i zapiecz w piekarniku (bez przykycia)
A te smażenie jajek to dlaczego na maśle a nie oliwie z oliwek?
Bo w czasie obróbki cieplnej staje się bezwartościowa (tracisz zdrowe tłuszcze) a nawet niebezpieczna (wydzielają się substancje szkodliwe, które przy dłuższym czasie konsumpcji uszkodzają wątrobę, nerki czy serce i działają rakotwórczo.
Masła używaj do smażenia jajek, bo to jest proces krótkotrwały i nie powoduje negatywnych zmian. Jednak jesli chcesz wydłużyć proces smażenia albo smażyć w wysokiej temp. (np. do zrumienienia mięsa), używaj smalcu lub oleju kokosowego.
Czy po tym oczyszczeniu mnie z toksyn jednak będzie możliwość jedzenie raz w tygodniu jednego posiłku który przyspieszy metabolizm?
Ja za bardzo nie rozumiem, o co chodzi z tym przyspieszaniem metabolizmu? Ty masz przyspieszyć metabolizm całokształtem diety, zmianami w sposobie żywienia, dobrymi nawykami żywieniowymi. Taki posiłek to tylko wszystko popsuje. Nie mówię, że do końca życia nie możesz czegoś takiego jeść. Owszem, można raz na jakiś czas, ale obecnie: nie-nie-nie.
Co daje imbir?
Imbir ma różnorodne zastosowania, m.in. łagodzi mdłości i migrenowe bóle głowy, usprawnia procesy trawienia, poprawia krążenie, działa rozgrzewająco, przeciwzapalnie, obniża poziom cholesterolu we krwi, działa przeciwzakrzepowo i przeciwobrzękowo, uznawany jest za afrodyzjak "
Edytowany przez 9 grudnia 2014, 11:21
9 grudnia 2014, 11:25
hahaha tarczyca :D też mam niedoczynność i nigdy nie ważyłam więcej niż 56kg/ 173 cm wzrostu. niedoczynność zmniejsza ppm o około 50 kcal na dobę, poczytaj artykuły naukowe to się dowiesz, że to słaba wymówka. No tak, dla mnie 66 kg przy twoim wzroście to o 15 kg za dużo.Gruba? Biorąc pod uwagę masę ciała + wzrost to chyba nie jestem gruba jak uważasz. Jak przejrzałas mój pamiętnik powinnas wiedzieć co jem i jak ćwicze a to że mam problem z tarczyca to już inna bajka ale tobie mówić o tym nie muszę. Ale ty jesteś lekarz i dietetyk w jednym i na podstawię wpisów wysunełas wniosek a czytać ze zrozumieniem potrafisz? Bo chyba niepóki co to twoje "zdrowe odżywianie" nic nie wniosło. Widziałam twój pamiętnik i na tej podstawie wysunęłam wniosek - ty po prostu nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi. Jak dla mnie możesz nie jeść nic, mnie to naprawdę osobiście nie interesuje co ze sobą zrobisz. Już pominę fakt, że jakbyś tak zdrowo jadła to byś taka gruba nie była.Popatrz odżywiam się bardzo zdrowo bo mnie tarczyca do tego zmusza więc jak mi w talerzu nie siedzisz to sie nie wypowiadaj bezsensownie durnowato bo nic nie wnosisz.Gdybyś w momencie założenia konta zaczęła zdrowo się odchudzać to już byś ważyła z 60 kg a nawet jeśli więcej to i tak wygladałabyś znacznie lepiej niż teraz. Ja nie doradzę, bo tylko idiota porywa się na te całe diety.
Akurat z masa ciała, tyciem to bardzo indywidualna sprawa. Wyobraź sobie, że każda osoba może mieć inne objawy nasilone, a nie wszyscy kopiuj-wklej.
No i nie pisz o autorce jak o jakimś wielorybie :D ma poprawną wagę, a Twoje propozycje -15 kg to raczej są chore.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 9 grudnia 2014, 11:33
9 grudnia 2014, 11:58
Jejku, ktoś naprawdę chce jeszcze stosować Dukana? :/ a może by tak dieta MŻ?
9 grudnia 2014, 13:44
Byłam kiedyś na diecie Dukana i na kopenhaskiej wiec odniosę się do pytania. Kopenhaska jest super ale tylko przed jakąś impreza itp. To Joe jestvtrwale odchudzanie ale była to dieta wymyślona dla ludzi przed operacjami do których musieli szybko schudnąć i pozbyć się nadmiaru wody z organizmu. Efekty po Kopenhaskiej utrzymały się u mnie dwa lata z tym ze po niej nie jadłam w ogóle słodyczy ani tłustych rzeczy nawet żółtego sera. Niestety wyjechałam z Polski i musiałam zmienić swoje jedzenie bo nie miałam czasu na gotowanie wiec automatycznie przytyłam. Dodam że po kopechaskiej jadłam tylko domu i gotowane potrawy przez mamę co dowodzi ze to gotowe ijedzenie ze sztucznymi dodatkami sprawia że jemy więcej. Po tym jak zaczęłam ważyć 92 kg odkryłam Dukana. W tamtym czasie miałam dość rozciągnięty żołądek i ta dieta była idealna. Jadłam sporo mięsa z indyka i wołowiny, wróciłam do gotowania w domu. 9 miesięcy z Dukanem i 22 kg poszły w zapomnienie. Potem trochę ćwiczeń p90x i ważyłam 68 kg. No więc pomału zaczelam czytać o odżywianiu, ćwiczeniach i pilnować co jem po przejściu wszystkich faz Dukana. Niestety zaczelam jeść co popadnie. Niby zdrowo ale kupowane jedzenie i ogrzewane w mikrofali. I waga wskoczyła mimo ćwiczeń z Ewa oczywiście z przerwami. Teraz ból pleców nie pozwala mi ćwiczyc i czuje ze dieta Dukana pokazuje mnie. Podkreślam ze stosowalam diete i jadłam bardzo dużo nawet mój mąż się dziwił ze ciągle jem. A schudłam. Wiec Diete Dukana polecam ale osobom rozsądnym które nie będą jadły 1 jajka i 1 piersi z kurczaka popijając to jogurtem. Tu trzeba naprawdę jeść sporo i gotować samemu.
9 grudnia 2014, 15:02
Dukan, mój wujaszek kilka lat temu zrzucił ponad 50 kg i trzyma wagę ;) tylko musisz trzymać się dokładnie każdej fazy
9 grudnia 2014, 18:35
Ja jestem na 'Dukanie'. Troche go modyfikuję bo ciężko mi bez warzyw. Po 1 fazie która restrykcyjnie pilnowałam przeszłam na 2, ale z dniami warzywnymi i białkowymi. W 1 fazie schudłam prawie 3kg. Teraz chce pomalutku lecieć z wagą. Dukan ogólnie dla mnie ciężki bo nie przepadam za mięsem, a tutaj praktycznie tylko mięso i to jeszcze bez dodatków. Jak się uprzesz to schudniesz bardzo dużo, tylko słyszałam że ciężko z utrzymaniem, więc ja wole troszkę łatwiejszą(?) i dłuższą droga :)