Temat: kto schudl na MZ

Na takim typowym MZ    bez zmiany nawykow zywieniowych, jakie efekty w jakim czasie, z jakiej wagi

ostatniepodejscie napisał(a):

ewwwulek napisał(a):

nie łatwiej obliczyć zapotrzebowanie i wliczać wszystko w bilans? wydaje mi sie ze nawet na wiecej można sobie pozwolić , dopłuki nie znałam vitalii i nie miałam o tym wszystkim pojęcia też postanowiłam sobie MZ , kiedy nauczyłam sie obliczać kcal to wychodziło mi ok 1000 kcal ;p
A wiesz dla czego MZ. Bo wlasnie nie mam zamiaru cale zycie byc uzalezniona od liczenia kal. wole jesc z umiarem ale wszystko. mozna zglupec od ciaglego myslenia ile dzisiaj moge zjesc

Nie musisz się od tego uzależnić. Wystarczy że czasem podliczysz kcal i rozkład BWT żeby się dowiedzieć czy nie jesz za mało/za dużo/w dobrych proporcjach. Żeby potem nie było płaczu nad zwolnionym metabolizmem czy popalonymi mięśniami. Nie oznacza to, że miałabyś liczyć codziennie. Zobaczysz ile Ci wychodzi i będziesz wiedzieć jak jeść mniej więcej, żeby było dobrze.

Pasek wagi

mrruczek napisał(a):

ostatniepodejscie napisał(a):

ewwwulek napisał(a):

nie łatwiej obliczyć zapotrzebowanie i wliczać wszystko w bilans? wydaje mi sie ze nawet na wiecej można sobie pozwolić , dopłuki nie znałam vitalii i nie miałam o tym wszystkim pojęcia też postanowiłam sobie MZ , kiedy nauczyłam sie obliczać kcal to wychodziło mi ok 1000 kcal ;p
A wiesz dla czego MZ. Bo wlasnie nie mam zamiaru cale zycie byc uzalezniona od liczenia kal. wole jesc z umiarem ale wszystko. mozna zglupec od ciaglego myslenia ile dzisiaj moge zjesc
Nie musisz się od tego uzależnić. Wystarczy że czasem podliczysz kcal i rozkład BWT żeby się dowiedzieć czy nie jesz za mało/za dużo/w dobrych proporcjach. Żeby potem nie było płaczu nad zwolnionym metabolizmem czy popalonymi mięśniami. Nie oznacza to, że miałabyś liczyć codziennie. Zobaczysz ile Ci wychodzi i będziesz wiedzieć jak jeść mniej więcej, żeby było dobrze.
doskonale zdaje sobie sprawe dla czego  jestem gruba. nazywam rzeczy po imieniu. wlasnie dla tego ze zbyt duzo jem , zreszta jak mysle 95% spoleczenstwa ktora ma problem z tusza.

Ja w pewnym sensie stosowałam MŻ i schudłam, ale to było tak, że zamieniałam niektóre dania na wersje mniej kaloryczne. Np. jadłam wspominaną kiełbaskę, ale mniej i na kanapce z pełnoziarnistego pieczywa. Gdy robiłam sałatki, to zamiast majonezu dawałam jogurt naturalny, ale np. w sałatce dalej był makaron i szynka. Dodatkowo przestałam słodzić kawę/herbatę, przestałam pić słodzone napoje. No i oczywiście zaczęłam ograniczać porcje - MŻ. 

Nie nazwałabym mojej diety zmianą nawyków żywieniowych, bo to było jedynie kilka małych zmian, ale u mnie dało efekt. 

Pasek wagi

Ja schudlam 5 kilo w 2 miesiace, ale potem glodna rzucilam sie na jedzenie i bylo jo-jo.

Pasek wagi

Ja mam po części MŻ, po częsci 1000kcal... jem wszystko - schabowe, ziemniaki, biały chleb - wszystko co zawsze, ale w ilościach takich, żeby nie przekroczyć 1000kcal :D 17 kg w 3 mies (pierwsze 10 poszło w 5 tyg) 

Pasek wagi

Ja sobie powolutku chudnę na mż ... regularność posiłków jest ważna. Jak mam ochotę na coś niezdrowego to sobie pozwolę od czasu do czasu, jem mniejsze porcje i ćwiczę i to wystarczy :)

ostatniepodejscie napisał(a):

mrruczek napisał(a):

ostatniepodejscie napisał(a):

ewwwulek napisał(a):

nie łatwiej obliczyć zapotrzebowanie i wliczać wszystko w bilans? wydaje mi sie ze nawet na wiecej można sobie pozwolić , dopłuki nie znałam vitalii i nie miałam o tym wszystkim pojęcia też postanowiłam sobie MZ , kiedy nauczyłam sie obliczać kcal to wychodziło mi ok 1000 kcal ;p
A wiesz dla czego MZ. Bo wlasnie nie mam zamiaru cale zycie byc uzalezniona od liczenia kal. wole jesc z umiarem ale wszystko. mozna zglupec od ciaglego myslenia ile dzisiaj moge zjesc
Nie musisz się od tego uzależnić. Wystarczy że czasem podliczysz kcal i rozkład BWT żeby się dowiedzieć czy nie jesz za mało/za dużo/w dobrych proporcjach. Żeby potem nie było płaczu nad zwolnionym metabolizmem czy popalonymi mięśniami. Nie oznacza to, że miałabyś liczyć codziennie. Zobaczysz ile Ci wychodzi i będziesz wiedzieć jak jeść mniej więcej, żeby było dobrze.
doskonale zdaje sobie sprawe dla czego  jestem gruba. nazywam rzeczy po imieniu. wlasnie dla tego ze zbyt duzo jem , zreszta jak mysle 95% spoleczenstwa ktora ma problem z tusza.

Rozumiem, więc pewnie MŻ takie jak je sobie wyobrażasz zadziała, ale kiedy przyjdzie zastój lub zostanie Ci do zrzucenia kilka ostatnich kilogramów i nie będzie szło, to wtedy pewnie przyjdzie Ci do głowy pokombinować bardziej niż tylko mniej jeść. Oczywiście życzę aby się udało. Po prostu sama już się na wielu rzeczach przejechałam, jak pomyślę o moim dawnym nieprzemyślanym wydaniu MŻ, gdzie brakowało wielu wielu rzeczy to mi słabo. Efekt taki, że metabolizm niezbyt fajny a zrzucenie choćby kilograma to mnóstwo roboty.

Pasek wagi

Agatkak92 napisał(a):

Ja mam po części MŻ, po częsci 1000kcal... jem wszystko - schabowe, ziemniaki, biały chleb - wszystko co zawsze, ale w ilościach takich, żeby nie przekroczyć 1000kcal :D 17 kg w 3 mies (pierwsze 10 poszło w 5 tyg) 

...I z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością to się skończy źle.

Pasek wagi

ej noooo! ja schudlam na MZ!!!!! efekty znasz przeciez bdb!!!!!!!!!! garsciowa co?

Pasek wagi

takaja27 napisał(a):

ej noooo! ja schudlam na MZ!!!!! efekty znasz przeciez bdb!!!!!!!!!! garsciowa co?
Tak wiem , wiem ale Ty liczysz kalorie a u mnie taka wyzżza matematyka odpada.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.