- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2014, 11:01
Witam, zaczynam diete 8 godzinna, zapraszam wszystkich chetnych do stosowania jej wspolnie. :)
Całe dzienne spożycie kalorii następuje w ciągu 8 godzinnego “okienka”. Jeżeli zatem zaczynasz jeść o godzinie 9 rano, nie wolno Ci tego robić po godzinie 17tej.
Okienko można dopasować dowolnie,w zależności od Twojego planu dnia i stylu życia. Możesz dowolnie je rozplanować na różne dni tygodnia- zasada jest jedna: nie może ono być dłuższe niż 8 godzin.
Zapraszam!!!!!
2 kwietnia 2014, 19:33
można, ale nie ma potrzeby robić tego tak "to morderstwo dla zdrowia i organizmu", bo akurat IF kiedy się je zgodnie z zapotrzebowaniem na pewno morderstwem nie jest. Generalnie metabolizm serio nie wymaga jedzenia co 3-4h. To trick dla ludzi, którzy psychicznie potrzebują non stop cos jeść i dla kulturystów na masie czy ludzi intensywnie trenujących, cała reszta ludzkości może spokojnie jeść kiedy jest głodna.http://www.sfd.pl/Intermittent_fasting_IF_okresowy...dla zainteresowanych jak to działaPodkreślam, to nie jest DIETA w której je się mniej niż zapotrzebowanie. Tu chodzi głównie o uregulowanie gospodarki insulinowej a nie obcinanie kcal.
A dokładniej dziękuje Tobie za miłą lekturę :)
2 kwietnia 2014, 22:42
doublebagger witaj ;) super, ze i Tobie ta dieta odpowiada :) co do brzuszka to ja tez zawsze mialam ten problem... Robilam mnustwo cwiczen na brzuch i nic... Zastanawialam sie czy to moze wina jakiejs choroby...? Okazalo sie ze mam\mialam policystyczne jajniki. Taraz mam brzuch po ciazy to juz calkiem moge zapomniec o plaskim brzuchu... :(
2 kwietnia 2014, 22:58
A gdzie tam, popatrz na fotki kobiet, które po ciąży wyglądają teraz jak marzenie.
Najpierw trzeba schudnąć, nie oszukujmy się. Dywanówkami nie sprawimy, że brzuch będzie płaski, skoro jednak waga jest jeszcze za wysoka. Tutaj warto najpierw skupić się nad treningami tlenowymi i pobiegać sobie, pojeździć na rowerze i jako uzupełnienie dać do tego dywanówki :)
2 kwietnia 2014, 23:04
nienawidze biegac... Uwielbiam cwiczenia silowe, za to kardio nie bardzo...Za to czesto poprostu tancze, no i biegam za corka ;) mi chodzi o to, ze cwiczylam brzuch jak bylam szczupla, a opona i tak byla.. Teraz cwiczyc nie bardzo moge bo kopenhaska i tak jest meczaca,za to po niej ide na kapusciana plus cwiczenia :)
3 kwietnia 2014, 00:01
nienawidze biegac... Uwielbiam cwiczenia silowe, za to kardio nie bardzo...Za to czesto poprostu tancze, no i biegam za corka ;) mi chodzi o to, ze cwiczylam brzuch jak bylam szczupla, a opona i tak byla.. Teraz cwiczyc nie bardzo moge bo kopenhaska i tak jest meczaca,za to po niej ide na kapusciana plus cwiczenia :)
Ja na kopenhaskiej też porzuciłam wszelkie ćwiczenia, a powiedz mi w którym jesteś dniu?
3 kwietnia 2014, 00:24
W zasadzie na kopenhaskiej nie ma sensu, to prawda. I tak sama w sobie wyniszcza i daje ogromny minus na bilansie. Ćwiczenia pogorszą tylko stan organizmu, a wtedy blisko już do szpitala.
Też myślałam, że nie lubię biegać, a czuję się świetnie. Naładowana, nabuzowana na kolejne bieganie, szczęśliwa i spełniona, wspaniały stan :)
Edytowany przez trauma 3 kwietnia 2014, 00:25
3 kwietnia 2014, 08:44
dzisiaj mam 3 dzien :) co do biegania to moze i bym polubila tylko, ze zawsze mnie pezy tym bolaly kolana no i przez to calkowicie sie zniechecilam. Niedawno to sie wyjasnilo bo bylam z corka u ortopedy i ledwo weszlam do gabinetu a lekarz odrazu do mnie, ze mam wiotkie kolana... Szok :D wyslal mnie na badania stop bo to podobno wystko wlasnie zaczyna sie od dolu. No i okazalo sie, ze mam calkowite plaskostopie i cos tam jeszcze, naszczescie mozna to korygowac wkladkami do butow tylko to koszt 250 zl, a ja narazie jestem w dolku finansowym. Tak wogole to dzien dobry :)
3 kwietnia 2014, 09:16
To przecież Intermittent Fasting i szczerze polecam. Metabolizm przyśpiesza, lepsze trawienie, mniej wzdęć. Ja jem 12-20 i nie widzę problemu.
Edytowany przez srylajda 3 kwietnia 2014, 09:17
3 kwietnia 2014, 11:51
dzisiaj mam 3 dzien :) co do biegania to moze i bym polubila tylko, ze zawsze mnie pezy tym bolaly kolana no i przez to calkowicie sie zniechecilam. Niedawno to sie wyjasnilo bo bylam z corka u ortopedy i ledwo weszlam do gabinetu a lekarz odrazu do mnie, ze mam wiotkie kolana... Szok :D wyslal mnie na badania stop bo to podobno wystko wlasnie zaczyna sie od dolu. No i okazalo sie, ze mam calkowite plaskostopie i cos tam jeszcze, naszczescie mozna to korygowac wkladkami do butow tylko to koszt 250 zl, a ja narazie jestem w dolku finansowym. Tak wogole to dzien dobry :)
No tak, wkładki pomogą. Potem powinno być ok. Przybrać dobrą technikę, tempo i nie przeciążać się a wszystko będzie w porządku. No ale nie naciskam. Sama wiem jak to jest z kolanami i na nie uważam. Leżałam na stole, miałam usuwane przerosty. Przed zabiegiem nie było mowy o tym, żebym normalnie biegała jak teraz, po jednym, nawet delikatnym biegu z marszem, kolano puchło jak buła w wodzie.
To przecież Intermittent Fasting i szczerze polecam. Metabolizm przyśpiesza, lepsze trawienie, mniej wzdęć. Ja jem 12-20 i nie widzę problemu.
Dokładnie. Przyznam, że bałam się właśnie o trawienie, a tu bum! Jest zdecydowanie lepiej niż przy standardowym odżywianiu Przy IBS system IF okazał się zbawczy.