- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
26 września 2013, 15:01
Przegryzając sobie kilka skromnych kosteczek czekolady do kawy:D znalazłam coś takiego, co o tym myślicie? W sumie to tylko 3 dni ^^
Mój tata kiedyś sporo schudł na stałe, za czasów studenckich, jedząc parę tygodni tylko czekoladę ;o
Dieta czekoladowa
Założenia - dieta czekoladowa: To świetna dieta dla łasuchów. Można jeść słodkości ile dusza zapragnie, choć trzeba pilnować, aby całodzienny jadłospis zawierał maksymalnie 1000 kcal. Najlepiej czekoladową dietę zaplanować na 3 dni, a jeszcze lepiej, aby był to weekend, kiedy można odpocząć i zrelaksować się. Czekoladowe słodkości dostarczają dodatkową porcję energii na cały tydzień, a także wiele składników odżywczych. Zasady trzydniowej diety czekoladowej:- śniadanie: jedz np. muesli z płatków kukurydzianych lub owsianych, dodawaj do nich suszone lub świeże owoce oraz kawałki czekolady, najlepiej gorzkiej,- obiad: Usmaż słodkie naleśniki, a gdy nie masz czasu, przygotuj energetyczny jogurt z czekoladowymi wiórkami,- kolacja. Zrób np. witaminową sałatkę z ulubionych owoców i dosłódź ją niewielką ilością rozpuszczonej czekolady albo ugotuj budyń,- między posiłkami, gdy poczujesz głód, zjedz kosteczkę gorzkiej czekolady,- wypijaj codziennie 2 litry wody lub innych niesłodzonych napojów, np. herbaty zielonej, ziołowej czy owocowej.Przykład - dieta czekoladowa:
Piątek:
Śniadanie: muesli czekoladowe
Obiad: czekoladowe naleśniki
Kolacja: chrupiące pieczywo na słodko
Sobota:
Śniadanie: czekoladowa babeczka
Obiad: grysik z czekoladą
Kolacja: owoce z czekoladą
Niedziela:
Śniadanie: twarożek i kakao
Obiad: jogurt kakaowy z brzoskwinią
Kolacja: budyń czekoladowy z serkiem waniliowym
Więcej info TU
Edytowany przez zaprawdeprzekletemiejsce 26 września 2013, 15:04
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
26 września 2013, 15:11
Zalatana napisał(a):
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
Można jeść słodkości ile dusza zapragnie, choć trzeba pilnować, aby całodzienny jadłospis zawierał maksymalnie 1000 kcal. Najlepiej czekoladową dietę zaplanować na 3 dni, a jeszcze lepiej, aby był to weekend, kiedy można odpocząć i zrelaksować się.
ha ha ha, w sensie niecałe 2 czekolady i woda? Faktycznie dieta-marzenie, nic tylko chudnąć. Kupy się to nie trzyma, najpierw Twój tata stosował 3 tygodnie i "schudł na stałe", a tu piszesz, że stosować 3 dni, albo weekend. To ile stracę na stałe przez te 2 dni diety?Rozumiem, że można mieć misję zapasienia głupiego społeczeństwa, by na jego tle wyglądać fajnie, ale na litośc boską, kto w tę ciemnotę uwierzy?
także nie wierzę, że na tej diecie się chudnie:P
a mój tata mieszkał w Szwajcarii i była tam po prostu smaczna czekolada, a biedni studenci się z chęcią na nią rzucali ^^ podałam ten fakt jako ciekawostkę, wiadomo, że to niezdrowe. ale brzmi kusząco niestety
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
26 września 2013, 15:13
eh rozmarzyłam się delektując się małym kawałeczkiem czekolady, a wszyscy to potraktowali jakbym miała destrukcyjne zamiary wobec świata
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
26 września 2013, 15:15
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
Zalatana napisał(a):
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
Można jeść słodkości ile dusza zapragnie, choć trzeba pilnować, aby całodzienny jadłospis zawierał maksymalnie 1000 kcal. Najlepiej czekoladową dietę zaplanować na 3 dni, a jeszcze lepiej, aby był to weekend, kiedy można odpocząć i zrelaksować się.
ha ha ha, w sensie niecałe 2 czekolady i woda? Faktycznie dieta-marzenie, nic tylko chudnąć. Kupy się to nie trzyma, najpierw Twój tata stosował 3 tygodnie i "schudł na stałe", a tu piszesz, że stosować 3 dni, albo weekend. To ile stracę na stałe przez te 2 dni diety?Rozumiem, że można mieć misję zapasienia głupiego społeczeństwa, by na jego tle wyglądać fajnie, ale na litośc boską, kto w tę ciemnotę uwierzy?
także nie wierzę, że na tej diecie się chudnie:Pa mój tata mieszkał w Szwajcarii i była tam po prostu smaczna czekolada, a biedni studenci się z chęcią na nią rzucali ^^ podałam ten fakt jako ciekawostkę, wiadomo, że to niezdrowe. ale brzmi kusząco niestety
no chyba że tak
![]()
to ja jako ciekawostkę podam, że kiedyś, na studiach moja siostra jadła samą chałwę popijaną wodą przez 2 tygodnie (miała 5 kg chałwy z Ukrainy). Na nic innego po tej chałwie nie miała ochoty. W efekcie schudła 5 kg. No ale nietrwale
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
26 września 2013, 15:16
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
eh rozmarzyłam się delektując się małym kawałeczkiem czekolady, a wszyscy to potraktowali jakbym miała destrukcyjne zamiary wobec świata
heheh ja tam dobrą czekoladą nigdy nie pogardzę :D
26 września 2013, 15:16
ja robie tak czasami a potem moj zoladek kona od ilosci slodkiego ;P
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
26 września 2013, 15:19
mój od czekolady nigdy nie kona, tylko sumienie troszeczkę kuleje
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
26 września 2013, 15:22
ja po prostu raz na jakis czas robie sobie taki dzien ze kupuje czekolada i cala zjadam , dodajac ulubione zelki do tego :D ale to raz na jakies 2,5 miesiaca ^^
w sumie jak teraz ćwicze, to nawet mogłabym codziennie jeść sobie pół czekolady i nic by się nie stało:P
ale pewnie bym na tej połowie nie poprzestała
![]()
to jest plus ćwiczenia, można także jeść w niedużych ilościach słodycze:) ja ogółem jem sobie normalnie nie stosując diet (kolo 1500-1700 kcal na dzień mi wychodzi) , zdrowe jedzenie ( rodzice mają bzika na tym punkcie na szczęście ) i dzięki ćwiczeniom wiem, że mogę sobie czasem conieco podjeść :) unikam raczej batonów, drożdżówek, jak coś wybieram właśnie czekoladę albo żelki < 3
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
26 września 2013, 15:32
żelki akurat do tych najzdrowszych nie należa, ale czekolada owszem...ja mam to samo, zdrowe jedzenie plus ćwiczenia, jak mnie najdzie potrafię milkę 300 g zjeść, a waga stoi w miejscu :)
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
26 września 2013, 15:33
montignaczka napisał(a):
żelki akurat do tych najzdrowszych nie należa, ale czekolada owszem...ja mam to samo, zdrowe jedzenie plus ćwiczenia, jak mnie najdzie potrafię milkę 300 g zjeść, a waga stoi w miejscu :)
w sumie faza żelkowa mi nieco minęła, ale czekoladę od zawsze i na zawsze kocham :D