- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 września 2013, 11:53
Edytowany przez .Kicia. 14 września 2013, 11:57
26 lutego 2016, 23:02
Witam! Jestem tu od dwóch tygodni lecz od czerwca zeszłego roku do grudnia byłam na diecie Konrada Gacy. To na tamtej diecie udało mi się schudnąć 10 kg. To mój życiowy sukces bo nawet tu na Vitalii nigdy mi się nie udało tak skutecznie. Może ktoś powie że to mało bo tam ludzie chudli co najmniej 15 lub 20 kg. Mi waga spadała trochę wolniej, gdyż zaczynałam od 75 kg. Poza tym mimo mojej pracy na treningach i ogromnej motywacji (bo wtedy odmawiałam sobie wszystkich pokus nawet podczas wakacji), jednak nie dość regularne jedzenie szczególnie 3 posiłku powodowało to że nie szło mi tak jak powinno. Mimo to od wszystkich znajomych słyszę słowa pochwały za moją zmianę. Niestety w pewnym momencie zastój a co za tym idzie zmęczenie dietą spowodowało,że ją przerwałam. Trochę też zmęczyła mnie ta monotonia w menu i jej ubogość. Teraz jestem tutaj na diecie Vitalii ale chyba będę musiała wrócić do Gacy, ponieważ tutaj nic mi się nie rusza ta moja waga. Nie wiem co robić. Chciałabym schudnąć te założone jeszcze 8 kg ale...
8 marca 2016, 17:12
To masz problem.O ile wiem to masz grupę wsparcia u Gacy. I co asystenci radzą? Odpowiedź znasz.
Napisałaś
To mój życiowy sukces bo nawet tu na Vitalii nigdy mi się nie udało tak skutecznie. Może ktoś powie że to mało bo tam ludzie chudli co najmniej 15 lub 20 kg. Mi waga spadała trochę wolniej, gdyż zaczynałam od 75 kg.
Potem pisałaś
Trochę też zmęczyła mnie ta monotonia w menu i jej ubogość. Teraz jestem tutaj na diecie Vitalii ale chyba będę musiała wrócić do Gacy, ponieważ tutaj nic mi się nie rusza ta moja waga. Nie wiem co robić.
16 marca 2016, 19:45
Ja z kolei znalazłam portal Vitalia i nie wiem czy ktoś z Was korzystał? Czy te wszystkie komentarze na tej stronie potwierdzają że warto, bo nie wiem co mam myśleć bo walczę wszystkimi sposobami i nic :( Dieta i dieta a waga spada, skacze i tak w kółko. Doradźcie coś
6 maja 2016, 21:29
Jestem "na Gacy" trzeci tydzień. Ponieważ jestem mięsożerna bardzo, to dieta mi pasuje. Przez kilka pierwszych dni chodziłam głodna, potem żołądek i apetyt się zmniejszył. Czuję się rewelacyjnie, mam mnóstwo energii, żeby biegać na salę treningową, chociaż nigdy nie ubiłam ćwiczyć :) Przede wszystkim ulżyło mi psychicznie, że odpowiedzianość za moje odchudzanie spada na kogoś innego. Niczym się nie martwię, nie stresuję, jak małpa wykonuję posłusznie wszystkie zalecenia, nie podjadam, jeżeli nie będę chudła zgodnie z grafikiem, to niech się Gaca martwi :v
Edytowany przez Sonia67 6 maja 2016, 21:30
2 czerwca 2016, 10:09
Bardzo dobrze. 6 tygodni i 9 kilogramów za mną. Nastrój ok, nie głoduję, motywacja jest :)
Z tej perspektywy widzę minusy systemu, ale one nie wpływają negatywnie na moje odchudzanie, ponieważ mam świadomość, że to system "dopasowany" do wszystkich (czyli do nikogo), a nie odchudzanie u osobistego trenera-dietetyka. Z Gacą jest jak z McDonaldem. Nie zmienisz ani cegiełki w tym systemie, nie dostaniesz Big Maca z rybą, bo on jest systemowo z czym innym. Tak samo tu, jeżeli jest w diecie mleko sojowe, to żaden konsultant nie jest w stanie zamienić ci tego składnika na nic innego, bo komputer mu "wypluł" mleko sojowe i już! :) Tak więc slogan o indywidualnym podejściu do klienta to tylko hasło, jeżeli komputerowa aplikacja wypluje soję, to nic z tym nie zrobisz musisz żreć, albo oszukiwać.
Ponieważ ja zrobiłam w gabinecie hamletowską scenę pt. "Mlekasojowegoniewezmędoust!" konsultant wykrztusił z siebie wreszcie, że EWENTUALNIEALEPANGACANIEPOLECA mogę wypić chude mleko krowie :) No i tak to wygląda.
Jeżeli ktoś chce marudzić przy diecie, to polecam raczej osobistego dietetyka. Ale musze powiedzieć, że odchudzanie się w stacjonarnym centrum Gacy ma wiele plusów. Przede wszystkim ćwiczę z takimi samymi spaślakami jak ja, nie muszę się wstydzić ani w szatni, ani pod prysznicem, ani na sali. Wszystko jest mega nowoczesne, w poznańskie centrum Gaca musiał włożyć niezłe parę milionów. Ale jest po prostu bardzo przyjemnie tam przychodzić. Nic Cię nie ogranicza, bo na trening przychodzisz kiedy chcesz, trenerzy są na każde zawołanie, jak są jakieś problemy to pomagają. Generalnie system Gacy jest tak skrojony, żeby maksymalnie ułatwić ci walkę z nadwagą. O ile tylko zaakceptuje się ich zasady gry.
Mnie najbardziej pomaga świadomość, że ktoś inny musi się martwić o to czy chudnę, czy nie.
Edytowany przez Sonia67 2 czerwca 2016, 10:11
2 czerwca 2016, 16:52
Dziewczyny, czy któraś z Was odchudzała siew centrum Gacy w Warszawie i może polecić terapeutę?
16 czerwca 2016, 12:32
Terapeuta nie ma znaczenia. Jest tylko żywym przedłużeniem programu komputerowego pana Gacy :)
24 czerwca 2016, 11:17
Witam:) Czy ktoś tutaj jeszcze aktywnie odchudza sie na diecie pana Gacy? Ja zaczynam od dzis i chciałabym się motywować nawzajem :) Znajdzie sie ktos?:)