Temat: tydzień witariański

Zapraszam od poniedziałku na zdrowy surowy tydzień warzywno - owocowy 

To doświadczenie miłe, zdrowe i efektywne. Podczas ostatniego tygodnia starciłam 1,2 kg z czego 0,8 stanowił tłuszcz.  

Zerknij tutaj - jeśli się zainteresowałaś.


Towarzysze i Towarzyszki mile widziani 

Pasek wagi

Nie no dla mnie to też jest tydzień witariański, bo w końcu okazuje się, że to mleko sojowe wcinałam nieświadoma. W sumie teraz zaczełam się zastanawiać dzięki Tobie po co ja kupuję to mleko, skoro i tak jest pasteryzowane. Po podgrzaniu kilka razy do 100*C nic tam przecież nie zostało. Ciekawe czy można kupić gdzieś niepasteryzowane, słyszałaś o tym? ;>


:D taka pogoda sama wymusza herbatki :)


Dzisiaj też mam dużo do roboty na mieście więc pewnie będzie oszczędnie jak wczoraj:D to dobrze, bo ostatnio wtryniałam i wtryniałam :D

Po tym ostatnim poście straciłem resztę sympatii do Ciebie i tak jak wcześniej uważałem, że trochę racji masz to teraz wyprowadziłaś mnie z błędu
Jeśli chodzi o gotowe mleko sojowe to niestety nic nie wiem. Kiedyś miałam jakieś mleko gryczane w proszku, które zalewało się wrzątkiem, było bardzo dobre, muszę je sobie sprawić. Niemniej jednak nie wiem na ile jest ono naturalne.
Jem nadal dużo owoców - więcej niż warzyw. Postaram się jutro zmienić tą proporcję.
Coś nie chce mi kiełkować fasolka, podejrzewam, że ma za mało światła. A czy Ty jesz jakieś surowe białko?
Pasek wagi

No orzechy jem i słonecznik :) w warzywach i owocach też jest ale nie wiem w jakich i w jakich propocjach. Ja tez jem wiecej owoców ;) 


nie chce nic proszkowanego :) fu-fu. No trudno, pójdzie w odstawkę zupełnie chyba, bo to bez sensu :)


"Po tym ostatnim poście straciłem resztę sympatii do Ciebie i tak jak wcześniej uważałem, że trochę racji masz to teraz wyprowadziłaś mnie z błędu"


Aha :).

Polecam Ci książki Gillian McKeith np. "Program doskonałego zdrowia" jest tam mnóstwo wiedzy o zdrowym i naturalnym odżywaniu. Gillian poleca wiele rodzajów fasolki, ciecierzycę, soję, bób - one wszystkie mają dużo zdrowego białka.
Lecę zrobić sobie surówkę :)
Pasek wagi

Ok dzięki :) chyba czytałam jej ksiązkę "jesteś tym co jesz", bardzo inspirująca. Bardzo lubię ciecierzycę i fasolkę, ale fasolki się boję z powodu gazów XD a ciecierzycę nie iwem jak przyrządzać i trzeba namaczać, a ja leniuszek jestem :D. ale poszukam jakiś inspirujących przepisów. 


Jak tam droga Mirin? Ja właśnie pałaszuję na 1*st śniadanie ogórka posypanego dość sporą dawką pieprzu ;D. W taką pogodę mam ochotę sypać pieprzu wszędzie gdzie się da x). Pomyśle z tą ciecierzycą koniecznie :)

Za mną zaczynają już chodzić gotowane warzywa. Wczoraj gotowałam rodzinie barszcz ukraiński (taki bez śmietany żeby było zdrowo) i dziś się na niego skusiłam. Gotowane buraczki są dla mnie przepyszne. No cóż. Raz się noga podwinęła i tak jem super zdrowo. A jak u Ciebie?
Pasek wagi

U mnie spox, nie lubię gotowanych warzyw... wydają mi się szare i bez smaku :) 


mało jem ostatnio, dziś nie mialam czasu prawie w ogole to zjadlam, heheh, 1kg winogron na mieście xD i teraz jak wróciłam spałaszowałam 2 brzoskwinie :) także no trudno :) już nie będę się zarzucać na noc żarciem, niech sobie układ trawienny odpocznie :D

Ja dziś w szale surówek, bardzo smacznym zresztą. 100% surowego z przewagą warzyw.
Nie wiem jak można nie lubić gotowanych warzyw. Ja czekam już poniedziałku by zrobić sobie cukinię na czosnku i oliwie oraz czerwoną soczewicę na smażonej cebulce z imbirem ...
Pasek wagi
Tydzień minął... Dzięki za towarzystwo  W tym tygodniu zaczynam jeść już gotowane warzywa. Od nabiału i mięsa na razie odpoczywam. Skiełkowała mi fasolka adzuki, lecę zrobić z nią poranną surówkę. Dobrego dnia 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.