- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 sierpnia 2010, 18:50
Zapraszam od poniedziałku na zdrowy surowy tydzień warzywno - owocowy
To doświadczenie miłe, zdrowe i efektywne. Podczas ostatniego tygodnia starciłam 1,2 kg z czego 0,8 stanowił tłuszcz.
Zerknij tutaj - jeśli się zainteresowałaś.
Towarzysze i Towarzyszki mile widziani
Edytowany przez Mirin 19 sierpnia 2010, 18:51
28 sierpnia 2010, 09:22
Si, comprendo seniore. :) Nie słonko, ja jestem wbrew pozorom bardzo zdystansowaną osobą:D. Zdaję sobie sprawię, że wg współczesnych kanonów normalności jestem osobą bardzo dziwną, ekscentryczną, a przy tym też ogromnie introwertyczną i wrażliwą, czego może nie widać :). Zdaję sobie z tego sprawę. Ale współczesny kanon normalności tak dalece wypaczył i oddalił się od naturalnego stanu wewnętrznego i zewnętrznego istoty ludzkiej, że nazywać to normalnością jest grzechem:D.
No wyjaśnij mi co z tą kapustą i porem bo to zabawne i ciekawe :D
Mam nadzieję, że Mirin nie jest wściekła za offtop jaki jej robimy w temacie? :D
Edytowany przez oczyszczanie 28 sierpnia 2010, 19:48
28 sierpnia 2010, 14:20
30 sierpnia 2010, 07:48
30 sierpnia 2010, 08:27
30 sierpnia 2010, 09:23
Hahahhah :D "pisząc go zaczynając małą literką okazujesz mi brak szacunku."
To mnie naprawdę rozbawiło :). Cóż, niektóre istoty ludzkie przywiązane nadmiernie do swojego ego są bardzo przywiązane do okazywania im szacunku :). Zapominam o tym, bo mojego ego jest w fazie wtórnego niemowlęctwa :D
Nom, ja czasem oszamuję rybkę, chociaż budzi to we mnie opory, bo to jest też czujaca istota, mimo że nie rozwinięta tak jak ssaki :)
"ludzie uważający warzywa za coś świętego"
Wręcz przeciwnie, można raczej powiedzieć, że zwięrzęta, ssaki, traktuję na równi z ludźmi i poprzez szacunek dla nich nie jadam ich ciał:)
Nie jestem żadną fanatyczną weganką ani wegetarianką, po pierwsze bo nie jestem żadną z nich, po drugie dlatego bo ja nie działam przez jakąś tam fascynację tymi sposobami na życie, tylko jestem bardzo głęboko zjednoczona z moim ciałem i jem to, czego ono potrzebuje, a nie to co mi się wydaje słuszne :) Pisałam juz o tym gdzieś.
Mirin ja na śniadanie jem owoce i koktajl owocowy z ziarnami słonecznika na mleku sojowym. Mleko sojowe też może być, prawda? Nie jest podgrzewane (fe) :D. Powodzenia z tą fasolką. Nigdy nie jadłam chyba tego, dobre jest?:D
30 sierpnia 2010, 16:19
Edytowany przez Mirin 30 sierpnia 2010, 16:20
30 sierpnia 2010, 19:51
Edytowany przez oczyszczanie 30 sierpnia 2010, 19:52
30 sierpnia 2010, 20:21
31 sierpnia 2010, 20:51
31 sierpnia 2010, 22:26