- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
19 lutego 2010, 20:54
Czy któraś z Vitalijek stosuje sposób żywienia Montignac?
mam nadzieję, że nie jestem tu sama...
opiszmy przygodę z Montignac, efekty, zalety i wady...
Czekam na wasze wpisy:)))
16 stycznia 2011, 20:44
Ja tak polubila cieciorke, ze nie moglabym juz bez niej dietowac a kciuki trzymaj kochana , dziekuje
![]()
ja tez trzymam za nas wszystkie coby sie udalo uzyskac nam nasze wymarzone cele.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
16 stycznia 2011, 20:55
muszę naprawdę spróbować, tylko czas, czas, czas....... Normalnie ciągle jestem na braku...
16 stycznia 2011, 21:05
a zobaczcie to http://mybestfood.blogspot.com/2007/11/flan-z-ciecierzycy.html wyglada super smacznie
- Dołączył: 2009-12-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1309
16 stycznia 2011, 21:11
Sapere- oki napisalas ze moge jablko kanapke z warzywkami i serkiem light i migdaly do tego...ale nie mozna laczyc wegli z migdalami i jablka tez nie mozna do posilku surowego...jak to rozlozyc?o jaki podzial dokladnie ci chodzilo??
Przez to ze bylam jakis czas na zuzlu juz zapomnialam zasad mm...:)
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
16 stycznia 2011, 21:17
jablko z migdalami mozesz polaczyc
to mozesz zjesc jako 2 sniadanie czy przekaske malo wazne a kanapke jako lunch
czyli kolo 13
mozesz tez zrezygnowac z migdalow i zjesc jablko i kanapke razem czy jak tam wolisz w odstepie 30 minut
- Dołączył: 2009-12-26
- Miasto:
- Liczba postów: 326
16 stycznia 2011, 22:30
Czesc wszystkim ![]()
Alez wy tu dzialacie ......dobrze dobrze .....mam nadzieje ze kilogramki wam leca w dól.
Ja dalej dietkuje ale troche na innej dietce......na diecie do grupy krwi....jakos najbadzej do mnie przemawia....no i troszke do m jest podobna .
Ja mam 0 .....wiec nie powinnam jesc praktyczne zadnego pieczywa....jedynie zytnie ......zadnego mleka ......i kawa zakazana......troche ciezko ...ale wiecie dzis zauwazylam ze po kawie czuje sie niedobrze....wiec jutro juz ja calkiem odstawie.....moge za to misko jesc chude...ale tylko kurczak indyk wolowinka i te akurat uwelbiam...no i ryby ,krewetki ....a z warzyw brokuly które uwelbiam...i banany moge, a np. nie powinnam jesc zadnej soczewicy , a ostatnio wlasnie po soczewicy mialam wzdecia, wiec cos w tym jest.
No to taki wielki skrot ,ale po dzisijszym dniu czuje sie rewelacyjnie.....zobaczymy jak mi pojdzie dalej .......no i dzis na wadze wieczorem bylo 55 .......z czego sie bardzo ciesze.
- Dołączył: 2008-01-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 70
17 stycznia 2011, 08:40
No więc bilans po 9 dniach wynosi -5 cm w pasie i -4 w biodrach.
![]()
co do wagi to jak już mówiłam nie ważę się. znów wpadłabym w dołek jeśli by się nie ruszało...
17 stycznia 2011, 09:00
dobry a moze i nie?
wczoraj wieczorem zrobilam ten pasztet do ktorego wrzucilam wam linka, jak dla mnie lipa na maksa, caly wyladuje w koszu buuuuu.......jakis taki nie teges, wole nalesniki. ale za to zrobilam pyszne precle , z przepisu wyszlo 8, maz zjadl mi od razu 4, wiec mam 2 na dzisiaj i dwa na jutro http://mmkuchnia.blogspot.com/2010/05/razowe-precle.html tu macie linka
aha...i najgorsze skusilam sie wczoraj okolo godz.22 na kawalek strucla z marcepanem, no coz udam, ze to byl sen i nie bede sie nad tym rozczulac bo wiadomo jak to sie potem konczy
dzis mam wolne, pogoda okropna, morko i ciemno , ja chce troche slonca!!!!! @ wciaz nie ma i szlak mnie trafia , brzuch wydety, na wage nawet nie wchodze bo zle by sie to skonczylo.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
17 stycznia 2011, 09:01
Asiulineczka - brawo!!!
peppapig - a mnie dla grupy A zalecają nabiał i mleko, a ja owszem, ale rzadko. nie mogłabym cały czas ma mlecznych possiłkach, malo mięsa. MM zdecydowanie bardziej do mnie przemawia.
17 stycznia 2011, 17:30
ach...szkoda gadac, dziesiejszy dzien jest do du.... nazarlam sie jak swinia, niby wszystko MM ale za duuuuzo, rano zjadlam sniadanie MM o 7, ale o 10 bylam juz glodna , wiec zjadlam drugie sniadanie, a o 12 duuuza miseczke malin, truskawek i jagod z niebotyczna iloscia jogo z syropem z agawy bo mi sie strasznie slodkiego chcialo , potem zjadlam te dwa precle co to mialy byc na jutro i znowu miseczke owocow z jogo az w koncu dorwalam sie do czekolady na szczescie MMowej, zjadlam jakies 50gr. Przez to nie zjadlam obiadu bo jestem tak pelna, ze ledwo sie moge poruszac. Zjem kolacje jesli bede w stanie a jak nie to sobie odpuszcze bo strasznie mi ciezko na zoladku. No to wywalilam co mi lezalo na watrobie hehe....
jutro bedzie nowy dzien i mam nadzieje, ze bedzie lepiej !